Użytkownicy Netfliksa – czas przygotować się na nowe ograniczenia
Po wprowadzeniu w życie mechanizmów zwalczających niezgodne z regulaminem współdzielenie kont Netflix decyduje się na kolejne ograniczenia. Tym razem mogą się one okazać jeszcze bardziej dotkliwe – część kont może utracić dostęp do określonych filmów i seriali. A wszystko to w imię zwiększania przychodów korporacji, które w grudniu tego roku wyniosły 8,83 mld dolarów.
Nowe ograniczenia na Netfliksie
Wprowadzeni mechanizmów walki ze współdzieleniem kont nie tylko nie odstraszyło użytkowników od Netfliksa, ale jeszcze znacząco zwiększyło przychody generowane przez usługę. Stało się tak za sprawą dodatkowych opłat, jakie muszą uiszczać dodatkowi użytkownicy spoza gospodarstwa domowego, którzy dotąd współdzielili konto.
To zachęciło władze korporacji do tego, by wprowadzić kolejne ograniczenia. Telepolis.pl poinformował, że na amerykańskim rynku, gdzie poszczególne rodzaje kont są skonstruowane nieco inaczej, niż ma to miejsce w Polsce, w najtańszych wariantach subskrypcji wyłączono dostęp do niektórych treści dostępnych na Netfliksie.
By oglądać, zapłać więcej
Chodzi o te treści, które już są dostępne w ofercie, po prostu Netflix sztucznie wyłącza do nich dostęp. Ograniczenia dotyczą niedostępnego u nas najtańszego wariantu subskrypcji, w którym wyświetlane są reklamy. Jeśli jednak testy zakończą się powodzeniem, można się spodziewać rozszerzenia ograniczeń także na kolejnych rynkach.
W praktyce po włączeniu treści, do której dostęp w najtańszym abonamencie został wyłączony, użytkownik zobaczy tylko komunikat o tym, że musi zmienić swój plan subskrypcji, by móc obejrzeć dany film. Nie jest znany mechanizm doboru treści, do której Netflix ogranicza dostęp, ale można się spodziewać, że będą to te, które cieszą się największym zainteresowaniem.
Testy i badanie reakcji
Część użytkowników, na której testowane są nowości, będzie papierkiem lakmusowym – zapewne niektórzy z nich zdecydują się całkowicie zrezygnować z wprowadzającej coraz większe limity usługi, ale inni z pewnością zmienią plan na droższy. Proporcje liczby tych osób zdecydują, czy podobne „innowacje” Netfliksa pojawią się kiedyś także w Polsce.
Źródło: telepolis.pl