Wygrał w loterii ponad 170 mln zł. 11 grudnia pieniądze przepadną
Zwycięzcy loterii pieniężnych zachowują się w bardzo różnorodny sposób. Prawie wszyscy odbierają swoje pieniądze jak najszybciej, aby móc nacieszyć się swoim nowym majątkiem. Prawie - bo są i tacy, co po wygraną w ogóle się nie zgłaszają.
Miliony na loterii
Wiele osób marzy o zdobyciu kolosalnej sumy pieniędzy w loterii pieniężnej typu Lotto . Trafienie szóstki czy chociaż zdobycie nagrody ze zdrapki jest osiągnięciem uważanym za coś niezwykle wyjątkowego.
Tacy marzyciele bardzo często planują wydanie takiej fortuny na przeróżne rzeczy. Żeby jednak nią zarządzać, trzeba ją przedtem odebrać od organizatora loterii - co czynią prawie wszyscy zwycięzcy. Prawie.
Nagroda czeka
Jak podaje serwis o2.pl, w czerwcu 2023 roku jeden z klientów stacji benzynowej na Florydzie postanowił zagrać w tamtejszą grę liczbową Florida Lottery . Okazało się, że dopisało mu szczęście - jego los był zwycięski, przez co zgarnął niebywałą kwotę 44 mln dol . - w przeliczeniu jest to przeszło 175 mln zł.
Od tamtego momentu minęło jednak sporo czasu. Mijały dni i miesiące, a po odbiór gigantycznej nagrody nikt się nie zgłosił . Taka sytuacja utrzymuje się do dziś - pieniądze wciąż czekają na odbiór przez szczęśliwca.
Czas ucieka
Problem polega jednak na tym, że nagroda nie będzie czekała w nieskończoność . Organizatorzy Florida Lottery, czyli władze stanu Floryda, apelują do wszystkich klientów stacji benzynowej Sunoco Express zlokalizowanej w Kissimmee o weryfikację, czy czasem nie kupowali na niej zakładu. Termin na odbiór wygranej upływa 11 grudnia.
Celem Florida Lottery, która wystartowała w 1988 roku, było zdobycie dodatkowych funduszy na edukację na Florydzie. Może się okazać, że nieoczekiwanie historia z 44 mln dol. będzie dobrą lekcją dla zwycięzcy loterii.
źródło: o2.pl