ZUS źle wyliczył emeryturę. Zamiast przeprosin, wyciąga rękę po pieniądze za 3 lata wstecz
Waloryzacja nie jest jedynym sposobem na zwiększenie wysokości świadczenia z tytułu zabezpieczenia społecznego. Zdarzają się bowiem sytuacje, w których otrzymywana emerytura jest niewspółmierna do wysokości odprowadzonych składek. Nie można jednak wykluczyć, że ZUS popełnił błąd na naszą niekorzyść. Zamiast przeprosin, urzędnicy zażądali od seniorki zwrotu pięciocyfrowej kwoty.
Co roku tysiące Polaków borykają się z tym problemem
Według danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, co miesiąc ponad 9 milionów emerytów i rencistów w Polsce otrzymuje świadczenia. Mimo zmian w strukturze wypłat nadal wysoki procent Polaków uważa, że będą mieli wystarczająco dużo środków, by zapewnić sobie komfortowe życie przez całą emeryturę . Dlatego ponowne przeliczenie świadczenie z perspektywy beneficjenta może okazać się bardzo korzystne.
Co się jednak stanie, gdy instytucja popełni błąd, a urzędnicy odpowiedzialnością za pomyłkę obarczą seniora? Z przykrymi konsekwencjami zmierzyła się Krystyna G., której ZUS latami wypłacał podwójne świadczenie. Od ubezpieczonej zażądano zwrotu “nadpłaty”.
ZUS się pomylił. Kazał seniorce oddać 51 tys. zł
Według informacji serwisu prawo.pl Krystyna G. nabyła prawo do zasiłku przedemerytalnego po ukończeniu 55. roku życia. Z dniem 1 sierpnia 2004 roku wypłatę świadczenia przejął Zakład Ubezpieczeń Społecznych, natomiast od 1 marca 2008 roku wysokość zasiłku przedemerytalnego wynosiła dla ubezpieczonej 745,23 zł brutto miesięcznie.
Decyzją z dnia 12 stycznia 2021 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych ponownie przeliczył wysokość emerytury przyznanej Krystynie G., uwzględniając wszystkie zmiany w świadczeniu, które miały miejsce od momentu jego przyznania do 31 stycznia 2021 roku, w tym zmiany związane z waloryzacją.
Od 2021 roku ubezpieczona otrzymywała emeryturę w wysokości 1846,96 zł miesięcznie , jednak złożyła odwołanie od decyzji. W odpowiedzi ZUS uznał, że Krystyna G. nie miała prawa do pobierania jednocześnie pieniędzy z emerytury pomostowej i "zwykłej". Stwierdzono, że świadczenia za okres od 1 lutego 2018 r. do 31 stycznia 2021 r. zostały pobrane nienależnie, w łącznej kwocie 51 404,96 zł. Dotyczyło to zarówno wcześniejszej emerytury, jak i świadczenia przyznanego po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego.
Zakład zobowiązał ubezpieczoną do zwrotu tych świadczeń za okres trzech lat. Zrozpaczona seniorka wniosła odwołanie od decyzji.
Seniorka dopięła swego
Nikt z nas nie jest wolny od błędów i pomyłek — nawet ZUS . Sąd Okręgowy w Koszalinie przychylił się do wniosku Krystyny G. Stwierdzono, że choć ubezpieczona otrzymywała świadczenie nienależnie, to jego zawyżenie wynikało z pomyłki ze strony ZUS-u. Następnie sprawa została skierowana do Sądu Apelacyjnego, który orzekł, że seniorka była świadoma pobierania zawyżonej emerytury. Ubezpieczona złożyła skargę kasacyjną, powołując się na błędy proceduralne, i wygrała. Sprawa wróciła do sądu w Szczecinie do ponownego rozpatrzenia.
Nie ma wątpliwości, że nawet najmniejsza pomyłka ze strony urzędników niesie za sobą krzywdzące skutki dla beneficjentów. Eksperci uważają, że ZUS powinien usprawnić swoje działania informacyjne, aby emeryci mieli możliwość podejmowania w pełni świadomych decyzji. Jak zatem w pełni legalnie podwyższyć kwotę świadczenia pobieranego z ZUS?
Po pierwsze, nawet kilkadziesiąt złotych więcej miesięcznie można zyskać dzięki corocznej waloryzacji uzależnionej od średniorocznego wskaźnika inflacji z poprzedniego roku. Po drugie, wzrost emerytury w porównaniu do obecnie otrzymywanej może również nastąpić w sytuacji, gdy beneficjent dostarczy zaświadczenie dokumentujące zarobki za lata sprzed momentu przejścia na emeryturę. Dodatkowo istnieje możliwość zawnioskowania o wcześniejsze przyznanie dodatku pielęgnacyjnego , który służy częściowemu pokryciu wydatków związanych z zakupem leków i sprzętu medycznego.