Alert RCB do zmiany. To pokłosie tragedii na Podhalu
W poniedziałkowe popołudnie i w nocy z poniedziałku na wtorek nad południową częścią Polski przetoczyły się groźne wichury i burze, które na Podhalu były przyczyną śmierci pięciu osób. Z ostrą krytyką spotkało się Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, które z dużym opóźnieniem miało wysłać alert. Ma to być przyczyną zmian w działaniu systemu powiadamiania obywateli o zagrożeniach.
Alerty RCB rozesłane zbyt późno
Według informacji pochodzących od mieszkańców województw małopolskiego i śląskiego alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa został rozesłany zbyt późno i wśród zaledwie części mieszkańców regionów , gdzie zachodziło niebezpieczeństwo. Nastąpiło to dopiero w poniedziałkowe popołudnie i wieczór. Do tego czasu wichury spowodowały śmierć pięciu osób .
SMS-y wysłane za pośrednictwem systemu Alert RCB miały zostać rozesłane dopiero około godziny 16:00 i później. Przestrzegały przed silnym wiatrem i burzami z opadami oraz zalecały unikać otwartych przestrzeni. Opóźnione komunikaty spotkały się z krytyką na stornie RCB na Facebooku , gdzie pojawiły się liczne negatywne komentarze na temat pracy ministerstwa.
Minister tłumaczy się z opóźnień
We wtorek podczas spotkania w Białymstoku o opóźnienia w działaniu RCB zapytany został szef MSW, Marcin Kierwiński. Jego odpowiedź sugeruje, że powodem opóźnień była klasyfikacja sporządzona przez IMGW :
RCB bazuje w swojej działalności informacyjnej na danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Dane IMGW mówiły o pierwszym stopniu zagrożenia, które według procedur nie kwalifikuje się do tego, żeby na tym etapie wysyłać SMS-y.
Dopiero po zgłoszeniach umożliwiających bardziej precyzyjną ocenę sytuacji komunikaty zostały wysyłane. Nastąpiło to po interwencji RCB i małopolskiego centrum zarządzania kryzysowego.
Alerty RCB do zmiany
Ministerstwo zdaje się wyciągać wnioski z działania systemu podczas poniedziałkowej wichury i pracuje nad zmianami. Jak nieoficjalnie donosi Radio Zet, w przyszłym tygodniu ma dojść do spotkania przedstawicieli Rządowego Centrum Bezpieczeństwa oraz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Czego można się spodziewać? Przede wszystkim obniżenia progów, po których RCB będzie od IMGW otrzymywało sygnały o zagrożeniu. To może poskutkować częstszymi i szybszymi alertami. Z drugiej strony nie stanowi ochrony przed zjawiskami o największej gwałtowności. Jest to częścią globalnego problemu . W wyniku kryzysu klimatycznego skuteczność prognoz jest niższa, bo zjawiska zachodzą z większą dynamiką.
Źródło: radiozet.pl