Brat Tomasza Komendy zabrał głos ws. spadku. Powiedział to wprost
W środę, 21 lutego br. mediami wstrząsnęła wiadomość o śmierci Tomasza Komendy. Mężczyzna spędził w więzieniu 18 lat, został bowiem skazany za zbrodnie, której nie popełnił. Zmarł w wieku 46 lat, po długiej walce z chorobą. Jego ostatnią wolę przekazał brat, Gerard Komenda.
Tomasz Komenda był niewinny. W więzieniu spędził 18 lat
Historią Tomasza Komendy żyła cała Polska.
W wieku 23 lat mężczyzna usłyszał wyrok 25 lat pozbawienia wolności
za gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgosi, którego się nie dopuścił.
W więzieniu był zastraszany i bity.
Został uniewinniony dopiero w 2018 roku
, po odsiedzeniu 18 lat kary. Otrzymał
rekordowo wysokie odszkodowanie
, jednak, jak sam podkreślił, żadne pieniądze nie mogły zwrócić mu straconych lat. Przez całą drogę sądową
reprezentował go prof. Zbigniew Ćwiąkalski
.
Ostatnia wola Tomasza Komendy
Jak poinformował serwis salon24, Tomasz Komenda odszedł w domu, wśród bliskich. Jego matka przyznała, że nie może pogodzić się z jego śmiercią - przez lata walczyła o wolność syna, nigdy nie zwątpiła w jego niewinność. Rafał Collins pożegnał przyjaciela wzruszającym postem: “Takiego chcę go zapamiętać” - pisał.
Gerard Komenda, brat Tomasza, przekazał wiadomość o jego ostatnim życzeniu. Chodzi o pogrzeb. Ceremonia odbędzie się w poniedziałek, o godzinie 12, na cmentarzu przy ul. Kiełczowskiej we Wrocławiu.
Poprosił, aby na pogrzeb nie przychodziły media. Powiedział, że nie chce, aby były tam kamery, żeby ktoś nagrywał i czerpał z tego zysk. Nie chciał kolejnej porcji cierpienia dla najbliższych. Jednocześnie prywatnie może przyjść każdy - wyjaśnił Gerard Komenda.
Brat Tomasza Komendy: ”To sprawa rodzinna. Nie chcę o tym mówić”
Mimo tragicznej historii Tomasza Komendy, wiele osób nie zapomina o wielkich pieniądzach, które otrzymał w ramach zadośćuczynienia . Pojawiają się pytania: co się teraz z nimi stanie? Kto odziedziczy miliony po Komendzie? Głos w tej sprawie ponownie zabrał jego brat. Cytowany przez Salon 24 mężczyzna nie pozostawił wątpliwości co do nastawienia rodziny do takich rozważań.
To sprawa rodzinna. Nie chcę o tym mówić. Wierzę, że nie dojdzie do żadnych niepotrzebnych emocji w tym zakresie - uciął temat brat Tomasza Komendy.
Źródło: Salon24