Co się dzieje z cenami gazu w Polsce? Eksperci: niedługo będzie jeszcze gorzej
Rosnące ceny gazu LPG stają się coraz bardziej odczuwalne, zarówno dla kierowców, jak i dla milionów gospodarstw domowych w Polsce. Wyższe ceny uderzają w użytkowników już teraz, mimo że embargo na rosyjski gaz wejdzie w życie dopiero za kilka miesięcy. Czy Polacy muszą przygotować się na jeszcze większe wydatki w nadchodzącym sezonie grzewczym?
Embargo na rosyjski gaz LPG zbliża się wielkimi krokami
Polska, jako jeden z największych konsumentów gazu LPG w Unii Europejskiej, stoi przed wyzwaniem zmiany głównego dostawcy. 45,8 proc. importu tego surowca pochodziło dotąd z Rosji , a Polska sama aktywnie dążyła do objęcia sankcjami także LPG, co nastąpi wraz z wejściem w życie embarga z końcem 2024 roku. Już teraz jednak odczuwamy skutki nadchodzącej zmiany.
Zgodnie z danymi Polskiej Organizacji Gazu Płynnego (POGP) , w 2023 roku import gazu LPG z Rosji wynosił 1,2 mln ton, podczas gdy dostawy z pozostałych krajów były znacznie mniejsze: Szwecja (22,3 proc.), Wielka Brytania (4,6 proc.), Niderlandy (4,5 proc.) i USA (4 proc.) . Sankcje zmuszą Polskę do pełnej zmiany kierunku dostaw, co niestety pociągnie za sobą wyższe koszty.
„Po zakończeniu dostaw z Rosji ceny gazu płynnego powinny wzrosnąć o 10-20 proc.” – tłumaczy Bartosz Kwiatkowski , dyrektor generalny POGP w rozmowie z money.pl .
Ceny LPG już wzrosły, a to dopiero początek
Chociaż sankcje jeszcze nie obowiązują, ceny LPG już teraz wzrastają na stacjach paliw. W wielu miejscach cena zbliża się do 3 zł za litr , co jest efektem zmiany dostawców na droższe, zachodnie kraje. Jak podkreśla Bartosz Kwiatkowski:
Od lipca udział gazu rosyjskiego w dostawach do Polski zaczął spadać. W tym samym okresie rośnie import z Zachodu – z Norwegii, Wlk. Brytanii, a przede wszystkim z USA – wyjaśnia szef POGP w rozmowie z money.pl .
Amerykański rynek, produkujący rocznie 100 mln ton LPG, ma ogromny potencjał, ale problemem są ograniczenia logistyczne, takie jak przepustowość terminali morskich oraz transport kolejowy. Wszystko to może powodować dalsze komplikacje i wzrost cen na polskim rynku.
Wzrost cen odczują nie tylko kierowcy
Wyższe ceny LPG dotkną nie tylko kierowców, ale również 4,5 mln gospodarstw domowych korzystających z tego paliwa do ogrzewania. W Polsce rośnie liczba użytkowników przydomowych zbiorników na gaz płynny. W 2023 roku było ich 140 tys., co stanowi wzrost o 7 proc. w porównaniu do poprzedniego roku .
Jak podkreśla Kwiatkowski: „Konsumenci coraz częściej wybierają LPG jako źródło ciepła, zwłaszcza w domach na terenach wiejskich i mniej zurbanizowanych” . Ceny gazu dla celów grzewczych są wprawdzie niższe niż te dla transportu, głównie ze względu na zwolnienie z podatku akcyzowego, ale wzrosty wciąż będą odczuwalne.
Rynek grzewczy wykorzystuje czysty propan, a sektor transportowy korzystał historycznie z miksu propanu i butanu z Rosji. Jednak ten sam gaz może być wykorzystywany w obu przypadkach, co wpływa na ogólny wzrost cen – tłumaczy Bartosz Kwiatkowski dla money.pl .
Zbliżające się embargo na rosyjski gaz LPG nieuchronnie wpłynie na dalszy wzrost cen. Polscy kierowcy i gospodarstwa domowe już teraz muszą liczyć się z wyższymi wydatkami na gaz, a sytuacja może się pogorszyć, gdy embargo wejdzie w życie w grudniu 2024 roku. Polska, zmuszona do zmiany dostawców, będzie musiała stawić czoła wyzwaniom logistycznym i wyższym kosztom, co uderzy w portfele milionów użytkowników LPG w kraju.