Duże zmiany dla odbiorców energii. Rachunki za prąd mogą być niższe
Już wkrótce wejdą w życie zmiany, które umożliwią Polakom obniżenie rachunków za energię elektryczną. Reforma wprowadzi modyfikacje w sposobie rozliczeń za energię. Kto konkretnie będzie mógł skorzystać z nowego rozwiązania? Przedstawiamy szczegóły.
Szykują się zmiany w sposobie rozliczeń za energię
Tylko do końca czerwca obowiązują rządowe rozwiązania chroniące odbiorców energii . Od 1 lipca ceny prądu pójdą w górę. Jak się jednak okazuje, wcześniej wejdą w życie zmiany, które umożliwią obniżenie rachunków za energię elektryczną.
Chodzi tutaj dokładnie o reformę rynku bilansującego, o której wspomniał dyrektor zarządzający w Departamencie Zarządzania Systemem Polskich Sieci Elektroenergetycznych, Konrad Purchała podczas rozmowy z PAP.
Sposób na zmniejszenie rachunków za prąd
Konrad Purchała wyjaśnił, że odbiorcy, którzy potrafią dostosować zużycie prądu do zmieniających się warunków pracy systemu, będą mogli korzystać z tańszej energii elektrycznej w okresach nadwyżek produkcji prądu.
Ekspert wyjaśnił, że chodzi tutaj przede wszystkim przypadki, gdy źródła energii odnawialnej, takie jak fotowoltaika czy farmy wiatrowe pracują intensywnie. Purchała dodał również, że dynamiczne ceny energii będą korzystne nie tylko dla profesjonalnych podmiotów, ale także dla indywidualnych odbiorców.
Kiedy zmiany wejdą w życie?
Okazuje się, że zmiany, które pozwolą na zmniejszenie rachunków za energię elektryczną mają zostać wprowadzone już 14 czerwca . Konrad Purchała w rozmowie z PAP opowiedział również po krótce, jak będzie funkcjonował nowy sposób rozliczeń za energię. Głównym zadaniem reformy ma być zwiększenie skuteczności bilansowania.
Odbędzie się to między innymi poprzez skrócenie okresu rozliczeniowego z jednej godziny do 15 minut, wdrożenie rynkowych mechanizmów pozyskiwania rezerw mocy i poprawę wyceny energii w czasie rzeczywistym, by zachęcać uczestników rynku do zwiększenia zużycia energii elektrycznej i zmniejszenia jej produkcji, gdy są jej nadwyżki - podkreślił w rozmowie z PAP.