Elon Musk zapłaci majątek? Unia na wojnie z dezinformacją
Unia Europejska ma wydać oficjalne ostrzeżenie dla należącej do Elona Muska platformy mediów społecznościowych ”X”. Dawny ”Twitter” ma podejmować zdecydowanie niewystarczające kroki w walce z niebezpieczną dezinformacją. Dla Muska może się to skończyć wysokimi karami.
Kłamstwa i fałszywe narracje na ”X”
Informacje o tym, że lada dzień Elon Musk otrzyma oficjalne pismo od unijnych instytucji jako pierwszy podał serwis Bloomberg. Właściciel ”X” oraz Tesli i SpaceX zostanie w nim poinformowany o tym, że należące do niego media społecznościowe niedostatecznie angażują się w walkę z dezinformacją, która zwłaszcza w obecnej sytuacji geopolitycznej oraz wobec faktu polaryzujących się społeczeństw, jest narzędziem szczególnie groźnym.
Działania Unii odbywają się w ramach
Digital Services Act (DSA).
To przepisy, które mają zwalczać dezinformację oraz treści mogące stanowić zagrożenie w mediach i usługach społecznościowych.
Elon może zapłacić krocie. Jeśli nie kiwnie palcem
Według informacji opublikowanych przez Bloomberg, jeśli Elon Musk nie podejmie odpowiednich działań, by ”X” przestał być wylęgarnią dezinformacji, półprawd i manipulacji, grozić mu będą wysokie kary. Unia Europejska może na niego nałożyć kary wynoszące 6 procent rocznych obrotów firmy. Musk na wprowadzenie rzeczywistych zmian ma mieć czas do końca 2024 roku.
Unijni śledczy podobne dochodzenia prowadzą też wobec innych platform. Wśród nich są miedzy innymi
Tik Tok
(Bite Dance),
Aliexpress
oraz
Meta
(Facebook, Instagram).
Nie tylko Musk na celowniku. Zuckerberg również
Ostatnio informowaliśmy , że na celowniku unijnych instytucji znalazła się również firma Meta. Właściciel Facebooka, Instagrama oraz WhatsAppa, narusza bowiem unijne przepisy Digital Markets Act (DMA) . Jak wynika z ustaleń śledczych, Meta zmusza swoich użytkowników do płacenia za dostęp do platform społecznościowych w wersjach pozbawionych reklam, albo do wyrażenia zgody na śledzenie ich aktywności w sieci, aby móc zalewać ich reklamami dopasowanymi do ich cyfrowego profilu osobowościowego.
Takie działanie jest
niezgodne z europejskimi przepisami dotyczącymi ochrony danych osobowych
, które chronią wszystkich obywateli Unii Europejskiej.
Postępowanie może się zakończyć nałożeniem na Meta kary wynoszącej
nawet 10 procent rocznego światowego obrotu korporacji.