Google, Meta i Apple z kłopotami. Usługi mogą zostać zablokowane
Nie minął miesiąc od wejścia w życie kolejnej części regulacji, stanowionych przez europejski akt o rynku cyfrowym, a już Komisja Europejska wszczęła dochodzenie w sprawie ich nieprzestrzegania. Zbadane zostaną praktyki największych graczy z Doliny Krzemowej: Alphabet, Apple i Meta.
Zarzuty wobec zmian w Google Play i App Store
Komisja Europejska dopatrzyła się uchybień w zakresie wdrażania regulacji stanowionych przez akt o rynku cyfrowym. Korporacje dostarczające swoje produkty i usługi w Europie miały dopuścić się poważnych uchybień. W rezultacie wymogi w zakresie walki z nadużywaniem dominującej pozycji na rynku i reguły dotyczące otwarcia swoich systemów na konkurencję zostały wdrożenie w sposób niezadowalający.
W przypadku działalności Alphabet, spółki-matki Google, zaniechania mają dotyczyć sklepu Google Play , oficjalnego kanały dystrybucji oprogramowania w systemie Android. Takie same zastrzeżenia sformułowano wobec Apple i jego App Store. W ocenie europejskich urzędników korporacje nadal stosują praktyki, które utrudniają zarówno użytkownikom, jak i programistom korzystanie z produktów i usług firm trzecich.
Zewnętrzni dostawcy nadal dyskryminowani
W stosunku do Google sformułowano ponadto zarzuty dotyczące wyszukiwarki internetowej. Według KE Google nie wprowadziło nakładanych przez DMA zmian, które miały zapobiec faworyzowaniu własnych usług w wynikach wyszukiwania , m.in. Google Shopping, Flights czy Hotels. Wprowadzone dotychczas przez Google mechanizmy wyrównania pozycji na liście mogą być w ocenie unijnych komisarzy niewystarczające.
O podobną formę dyskryminacji podejrzewa się Apple . Zgodnie z powszechnie panującą opinią, także KE twierdzi, że producent iPhone’ów w dużej mierze jedynie pozoruje otwarcie iOS-a na zewnętrzne sklepy z oprogramowaniem , w praktyce utrudniając ich dostarczanie i korzystanie z nich przez użytkowników. Wątpliwości wzbudza też działanie ekranu wyboru domyślnej przeglądarki.
Dochodzenie także w sprawie Meta
Wobec korporacji szefowanej przez Marka Zuckerberga dochodzenie będzie dotyczyło wprowadzenia w zeszłym roku płatnych kont. Przypomnijmy, że Facebook zdecydował się je uruchomić, by serwisy zgodnie z europejskim prawem były pozbawione najbardziej naruszających prywatność reklam i śledzenia. O ile jednak UE zakładało ich całkowite wyłączenie, tak Facebook kazał sobie za to dodatkowo płacić.
Komisja Europejska chce, by dochodzenie w sprawie Alphabet, Apple i Meta zostało zakończone w ciągu 12 miesięcy. Jeśli podejrzenia się potwierdzą, wówczas KE może nałożyć na korporacje kary w maksymalnej wysokości 10 proc. światowego obrotu i do 20 proc., jeśli praktyki korporacji nie ulegną zmianie. W przypadku konsekwentnego naruszania europejskiego prawa działalność podmiotów w Europie może zostać całkowicie zakazana.