Komputer nagle zwolnił? Problem może wynikać z błędu Microsoftu
Można odnieść wrażenie, że Microsoft w rozwoju systemu operacyjnego Windows 11 dokonuje eksperymentów na żywym organizmie. Niewiele robi sobie przy tym z wpływu podobnych praktyk na sprawność działania oprogramowania. Pojawił się nowy problem, który drastycznie obniża wydajność komputerów.
Windows 11 zwolnił o 25 proc.
Serwis techradar.com donosi o licznych zgłoszeniach użytkowników zaniepokojonych nagłym spowolnieniem działania ich komputerów . Dochodzi do tego niezależnie od ich konfiguracji sprzętowej - spadki wydajności odnotowano także w zaawansowanych maszynach kosztujących wiele tysięcy złotych.
Problemem jest nie sprzęt, lecz oprogramowanie. A konkretniej najnowszy system operacyjny Microsoftu, Windows 11 . W wyniku zaszytego w oprogramowaniu błędu jego wydajność spadł nawet do 25 proc.
Problemy za pięć dwunasta
Problem ma miejsce w testowej kompilacji 24H2 , co oczywiście przemawia na korzyść Microsoftu. Z drugiej strony 24H2 już raz zostało wycofane z dystrybucji, a do problemu dochodzi już po jej wznowieniu. Ponadto coraz bardziej kurczy się okno czasowe na wprowadzanie ostatnich poprawek - premiery stabilnej 24H2 spodziewamy się już po wakacjach.
Błędy skutkujące spadkiem wydajności o czwartą część trudno uznać za pomniejsze uchybienie. Przedstawiciele Microsoftu odpowiadający za program testów potwierdzili, że problem występuje, udaje się go odtworzyć i trwają aktualnie prace nad jego rozwiązaniem. Nie podano jednak jak dotąd żadnych konkretnych terminów naprawy 24H2.
Winne łączenie ze smartfonami
Źródłem tak znaczących spadków wydajności ma być błąd w działaniu mechanizmu parowania komputera z Windowsem 11 ze smartfonami, tj. Cross-Device Experience Host . Proces odpowiedzialny za jego obsługę dodatkowo obciąża procesor. W przypadku części użytkowników wydajność spada tylko o 5 proc., najczęściej jest 10-15 proc., a w skrajnych przypadkach nawet 25 proc.