Majątek Daniela Obajtka ujawniony. Zadziwiające zarobki, szokuje zwłaszcza jedna umowa
Parlament Europejski publikuje oświadczenie majątkowe Daniela Obajtka, wstępującego w szeregi europosłów. Były prezes Orlenu dysponuje imponującym majątkiem, jego zarobki tylko w 2024 r. niemal przekroczyły 2 miliony złotych, mimo odwołania z funkcji w państwowym gigancie już w lutym. Najbardziej zastanawia dochód wynikający z działalności w jednej zagranicznej spółce.
Oświadczenie majątkowe Daniela Obajtka
Oświadczenie majątkowe Daniela Obajtka opublikował Parlament Europejski, w ramach dopełnienia formalności wobec obejmującego urząd posła, który wstępuje w progi partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
Obajtek musiał uwzględni w dokumencie swój staż zawodowy z datą wsteczną do 3 lat, stąd oświadczenie sięga 2021 r. Największą część zarobków Obajtka na przestrzeni lat 2021-2024 stanowił urząd w Orlenie, największej spółce państwowej. W 2021 r. z tytułu pełnienia funkcji prezesa zarobił 2.287.418 zł, w 2022 r. - 2.413.273 zł , a w 2023 r. - 2.789.035 zł .
Co ciekawe, w samym 2024 r. z tytułu funkcji prezesa Obajtek zarobił 1.686.057 zł. - choć ze stanowiska został odwołany w lutym, po zmianie władzy.
Oświadczenie majątkowe Daniela Obajtka. Jedna rubryka szczególnie zastanawia
Poza Orlenem Obajtek zasiadał też w radach nadzorczych spółek deweloperskich - jak Globe Trade Center czy Linda DOM Sp. z o. o. Zastanawia dochód wykazany z funkcji dyrektora rozwoju biznesu z węgierskiej firmie Beyer Construct Zrt. To jeden z wiodących deweloperów na wschodnim rynku. Według oświadczenia Obajtek zarabia tam 15 tys. euro miesięcznie.
Obajtek na Węgrzech
Wątek węgierski w najnowszej historii posła byłej Zjednoczonej Prawicy jest zastanawiający, bo to tam udał się po przegranych przez swoją partię wyborach. Nie stawił się na wezwanie komisji śledczej ds. afery wizowej, a - jak ustaliło dochodzenie Radia ZET we wspólpracy z Frontstory - w tym czasie przebywał na Węgrzech, w penthousie.
Zobacz też: Czy LPP kłamie w sprawie biznesu w Rosji? KNF o kontakcie ze śledczymi z USA