Microsoft rozzłościł graczy. Rusza blokada „nieautoryzowanych” akcesoriów gamingowych
Konkurencja w tej generacji konsol jest wyjątkowo zacięta. Zarówno PlayStation 5, jak i Xbox w obu wariantach mają do zaoferowania bardzo wiele i każdy może wybrać coś dla siebie. Niestety Microsoft podjął właśnie decyzję, która może przesunąć szalę zwycięstwa na stronę Sony.
Xbox padem stoi
W zasadzie od pierwszej generacji Xboksa konsola Microsoftu przynajmniej w jednym wypadała zazwyczaj lepiej niż PlayStation. Chodzi o dołączany zestawu pad , który z reguły swoją ergonomią i funkcjonalnością wyprzedza to, co oferowały kolejne DualShocki.
Mimo to nie brakuje chętnych, by korzystać z padów wyprodukowanych przez firmy trzecie, a nie z urządzeń produkowanych przez Microsoft. Często taka decyzja zapada, gdy c hcemy dokupić do zestawu kolejne tańsze pady na potrzeby rozgrywki wieloosobowej , a niekoniecznie chcemy płacić za oficjalne xboksowe kontrolery.
Wygląda jednak na to, że to się wkrótce zmieni. Microsoft zaczyna egzekwować swoją decyzję, aby w yłączyć obsługę akcesoriów (nie tylko padów), które nie trafiły na oficjalną listę wspieranych urządzeń . To oznacza, że tanie nietestowane przez Microsoft kontrolery lada moment przestaną działać.
Koniec z nieautoryzowanymi kontrolerami
Jak informuje Windows Central, już teraz posiadacze konsol Xbox (nie chodzi tylko o najnowszą generację, ale też o starsze urządzenia) po podłączeniu np. pada wyprodukowanego przez firmę, która nie uzyskała „autoryzacji” Microsoft, widzi komunikat informujący o błędzie 0x82d60002 .
Według niego podłączone akcesorium ma rzekomo negatywny wpływ na doświadczenia płynące z grana. Z tego powodu wykorzystanie nieautoryzowanych akcesoriów będzie całkowicie zablokowane , począwszy od 12 listopada 2023 roku. Dalej Microsoft zachęca do zwrotu nieoficjalnych akcesoriów do sklepu lub producenta. Słowem – blokujemy i radź sobie sam.
Co więcej, część użytkowników zgłasza, że Microsoft – mimo że zapowiada uruchomienie blokady dopiero na 12 listopada – j uż teraz uniemożliwia korzystanie z nieautoryzowanych urządzeń .
Ambiwalentne odczucia graczy
Decyzja Microsoftu budzi sprzeczne emocje. Część komentatorów zwraca uwagę, że jest ona konsekwencją znacznego wydłużenia listy autoryzowanego sprzętu, a b lokowanie tych, które na nią nie trafiły, podyktowane jest kwestiami bezpieczeństwa . Inni działania Microsoftu określają mianem skoku na kasę i już teraz deklarują przesiadkę na konsolę Sony.