Nie bierz tego do auta, nie wyrzucaj do kosza. Wydano pilne ostrzeżenie
Niedawno całą Polską wstrząsnęła tragedia w Tomaszowie Lubelskim. 2-letni chłopiec zmarł najprawdopodobniej z powodu zatrucia środkami chemicznymi. Na te doniesienia zareagował Główny Inspektorat Sanitarny. Wskazano, które środki na owady i szkodniki mogą być niebezpieczne dla zdrowia i życia. Niełatwo pozbyć się takich substancji w bezpieczny sposób. GIS wydał instrukcje.
Kto kupił niebezpieczne substancje bez zezwolenia?
Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega przed środkami chemicznymi do ochrony roślin zawierającymi fosforanek glinu. Inspektorzy podejrzewają, że podobne środki są stosowane niezgodnie z etykietą jako preparaty do zwalczania gryzoni.
To nie wszystko. Najprawdopodobniej śmiertelnie niebezpieczne preparaty zakupiły osoby bez odpowiednich uprawnień, czyli bez ukończonego szkolenia z zakresu środków ochrony roślin. Zwalczanie szkodników za pomocą substancji chemicznych przez osoby, które nie mają wiedzy jak robić to bezpiecznie, może skończyć się tragedią.
Kontakt ludzi z tą substancją może skończyć się tragedią
“Informujemy, że środki ochrony roślin do fumigacji (zwalczania szkodników - przyp. red.), które zostały nabyte bez stosownych uprawnień do zakupu lub stosowania, nie mogą być stosowane i nie powinny być składowane w nieprzystosowanych do tego miejscach. Środki te powinny zostać oddane do utylizacji podmiotom upoważnionym do odbioru odpadów niebezpiecznych” - ostrzega Główny Inspektorat Sanitarny.
Co należy zrobić, jeżeli posiadamy taki preparat do zwalczania owadów lub innych szkodników w domu? Przede wszystkim należy nie dopuścić do kontaktu ludzi z tą substancją. Nie należy także wyrzucać jej do kosza, bo może to doprowadzić do zatrucia przypadkowych osób.
Rozszczeloniony pojemnik może być niebezpieczny
“Środki ochrony roślin do fumigacji, których opakowania zostały otwarte lub są rozszczelnione stanowią ryzyko wydobywania się z nich fosforowodoru i mogą stać się źródłem realnego zagrożenia utraty zdrowia i życia dla osób mających z nimi kontakt, dlatego powinny być bezwzględnie przekazane jako odpad niebezpieczny do utylizacji podmiotom upoważnionym do odbioru takich odpadów” -
czytamy na stronie GIS.
Jeżeli mamy taki preparat, a nie wiemy, jak znaleźć punkt utylizacji, należy złosić się do wojewódzkiego inspektoratu ochrony roślin i nasiennictwa i tam zapytać o adresy pomiotów uprawnionych do zbiórki odpadów niebezpiecznych.
W tej sprawie mogą nam pomóc także przedstawiciele wojewódzkich inspektoratów ochrony środowiska.
Jeżeli tam nie znajdziemy odpowiedzi, powinniśmy skontaktować się z dystrybutorem, u którego dokonano zakupu, aby dowiedzieć się, jak bezpiecznie postępować z produktami.
Jeżeli na naszej posesji znajduje się taka substancja owadobójcza, nie możemy jej nawet samodzielnie przewozić.
Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa informuje, że takie środki mogą być transportowane wyłącznie przez wykwalifikowane firmy zgodnie z przepisami dotyczącymi przewozu towarów niebezpiecznych.
