Nowe prawo ujawni szczegóły Twojego mieszkania w sieci. Ruszyła rządowa maszyna: to musisz wiedzieć
Polacy wkrótce będą mogli zobaczyć szczegółowe informacje o swoich mieszkaniach w publicznej bazie danych. Ministerstwo Rozwoju i Technologii wprowadza nowelizację, która może budzić obawy właścicieli nieruchomości. Czy nowy rejestr mieszkań to krok w stronę transparentności, czy potencjalne zagrożenie prywatności?
Rejestr mieszkań, Portal DOM czeka na premierę
Nowelizacja przepisów ustawy o ochronie praw nabywcy lokali mieszkalnych i domów jednorodzinnych i tej o Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym może budzić różne emocje. Wkrótce szczegóły dotyczące nieruchomości będą dostępne w publicznym portalu internetowym - przewidziana w ustawie nazwa to DOM - co ma ułatwić dostęp do kluczowych informacji o rynku nieruchomości. Celem rządu jest zwiększenie transparentności i poprawa funkcjonowania sektora nieruchomości, co miałoby korzystnie wpłynąć na ceny mieszkań i zapewnić większą kontrolę nad obrotem nieruchomościami.
Więcej o sprawie: Twoje mieszkanie trafi do sieci. Nowe prawo ujawni szczegóły w publicznym portalu internetowym
Jednak pojawiają się liczne obawy o prywatność danych właścicieli nieruchomości. Dostęp do szczegółowych informacji, takich jak metraż, wartość, czy rok budowy budynku, może zostać udostępniony publicznie, co w opinii wielu może naruszać prywatność właścicieli. "Czy to oznacza, że każdy będzie mógł zobaczyć wartość mojego mieszkania?" – pytają zaniepokojeni właściciele.
Co znajdziemy w publicznym portalu?
Portal, nad którym pracuje rząd, ma obejmować zarówno podstawowe dane o nieruchomościach, jak i bardziej szczegółowe informacje dotyczące technicznych i ekonomicznych parametrów mieszkań. Nowe przepisy przewidują ujawnianie informacji takich jak: powierzchnia, cena zakupu, a nawet materiały użyte do budowy. To jednak nie wszystko – zgodnie z projektem, informacje te będą dostępne zarówno dla urzędów, jak i dla każdego zainteresowanego użytkownika portalu.
Dla osób inwestujących w nieruchomości, rejestr może być dużym ułatwieniem, pozwalając na szybszą ocenę wartości potencjalnych inwestycji. W szczególności dla firm deweloperskich i banków rejestr ten będzie kluczowym narzędziem w ocenie ryzyka finansowego . Jednak przeciętni właściciele obawiają się, że dostęp do takich danych może prowadzić do nadużyć.
Korzyści dla rynku nieruchomości
Pomimo obaw, nie brakuje argumentów przemawiających za wprowadzeniem takiego rozwiązania. Transparentność na rynku nieruchomości może wpłynąć na ograniczenie spekulacji cenowych oraz eliminację tzw. "baniek" cenowych. Rząd liczy, że dostęp do szerokiej bazy danych pozwoli ustabilizować ceny mieszkań poprzez łatwiejsze porównanie wartości nieruchomości w różnych regionach Polski.
Dodatkowo, jak wynika z analiz, szacuje się, że rejestr pozwoli zaoszczędzić państwu nawet kilka milionów złotych rocznie , ponieważ ograniczy liczbę oszustw związanych z fałszowaniem danych o nieruchomościach. W dłuższej perspektywie, nowy system ma przynieść korzyści zarówno dla sektora prywatnego, jak i publicznego.
Chociaż nowelizacja przepisów dotycząca ujawniania szczegółów mieszkań budzi kontrowersje, może okazać się krokiem w stronę większej przejrzystości rynku . Z jednej strony, większa dostępność danych o nieruchomościach może wspomóc walkę z nieuczciwymi praktykami na rynku, z drugiej jednak, istnieją uzasadnione obawy o ochronę prywatności właścicieli. Najbliższe miesiące pokażą, jak Polacy zareagują na te zmiany i czy wprowadzenie publicznego rejestru okaże się skuteczne.
Opiekunem projektu nowelizacji, który jest obecnie na etapie opiniowania resortów, jest Dyrektor Departamentu Mieszkalnictwa z Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Projekt trafił do Rządowego Centrum Legislacyjnego we wtorek 17 września, otrzymując numer UD110.
