Orlen wydał na to ogromne pieniądze, teraz może wszystko stracić. Ważą się losy miliardów złotych
Państwowy gigant energetyczny – Orlen – stoi przed trudnym wyborem: zoptymalizować potężny projekt petrochemiczny Olefiny III, wstrzymać jego realizację lub ograniczyć jego skalę? Koncern liczył, że najpierw zainwestuje ok. 50 miliardów złotych, a potem zarobi na produkcji surowców wykorzystywanych m.in. do części samochodowych i sprzętu elektronicznego. Czy wart miliardy złotych projekt pójdzie do kosza? Przedstawiciele spółki zabrali głos w tej sprawie.
Miliony na stole: gigantyczne koszty projektu Olefiny III
Projekt petrochemiczny Olefiny III w Płocku miał być jednym z najambitniejszych przedsięwzięć Orlenu i strategicznym krokiem w ramach długoterminowego planu rozwoju spółki. Na czym dokładnie miał polegać ten projekt? Nowy kompleks w Płocku miał produkować kluczowe surowce chemiczne, takie jak etylen i propylen . To związki szeroko wykorzystywane w przemyśle do produkcji codziennych artykułów: od części samochodowych i sprzętów elektronicznych po środki czystości, artykuły medyczne i higieniczne , a także syntetyczne włókna stosowane w odzieży i maskach ochronnych. Dzięki tej inwestycji Orlen chciał umocnić swoją pozycję na europejskim rynku petrochemicznym, zwiększając swój udział z 5% do 6,4%.
Projekt petrochemiczny Olefiny III, jeden z najambitniejszych przedsięwzięć Orlenu w ostatnich latach, od początku był zakrojony na ogromną skalę. Szacunkowe koszty inwestycji opiewają na sumy rzędu 45-51 miliardów złotych – kwotę, która ma pokryć zarówno budowę kompleksu, jak i niezbędną infrastrukturę oraz inne koszty około projektowe.
W komunikacie Orlen wskazuje, że dotychczasowy projekt wymaga rewizji, ponieważ według aktualnych prognoz makroekonomicznych i rynkowych kontynuacja w obecnym kształcie nie zapewni oczekiwanej rentowności. – „Kontynuacja projektu w dotychczasowym zakresie i skali jest nierentowna” – przyznała spółka w środowym oświadczeniu. W efekcie Orlen rozważa scenariusze, które mają chronić jej interesy i ograniczyć straty.
Dwa możliwe scenariusze: optymalizacja lub wstrzymanie projektu
Orlen wskazuje na dwa kluczowe rozwiązania. Pierwsze zakłada optymalizację projektu – ograniczenie jego mocy produkcyjnych i wykorzystanie obecnych jednostek. Pozwoliłoby to zmniejszyć koszty, zachowując jednocześnie część planowanej funkcjonalności. Drugi scenariusz, bardziej drastyczny, obejmuje wstrzymanie projektu – czasowe lub częściowe zawieszenie prac nad inwestycją.
Obie opcje mają na celu minimalizację ryzyka finansowego i ochronę interesów spółki, co jest szczególnie istotne wobec niesprzyjających warunków rynkowych i rosnących kosztów. Orlen zaznacza, że finalna decyzja będzie opierać się na szczegółowych analizach sytuacji na rynku petrochemicznym oraz bieżącej sytuacji makroekonomicznej. Wybór scenariusza nie jest łatwy, a wpływ tej decyzji na przyszłość spółki może być znaczący.
Straty już teraz: miliardowe odpisy na Olefiny III
Problemy związane z projektem nie są jedynie hipotetyczne – Orlen już odczuł pierwsze finansowe skutki inwestycji. W ramach przeglądu majątku spółka postanowiła dokonać księgowego odpisu w wysokości około 3,5 miliarda złotych . Niemal miliard tej kwoty przypada właśnie na Olefiny III, co świadczy o skali trudności związanych z dalszym finansowaniem projektu.
Projekt Olefiny III miał być jednym z filarów przyszłości Orlenu, jednak sytuacja zmusza spółkę do zrewidowania planów. Według prognoz optymistyczny scenariusz przewidywał zakończenie realizacji prac nad projektem dopiero w 2030 roku. Teraz jednak nie wiadomo, czy do tego dojdzie. Orlen pozostaje w trudnej sytuacji, gdzie każda decyzja – niezależnie od kierunku – będzie niosła ze sobą wyzwania.
Olefiny III miały zająć strategiczne miejsce w działalności Orlenu, ale obecne prognozy makroekonomiczne oraz szacowane koszty wymuszają decyzję o ewentualnej optymalizacji lub wstrzymaniu projektu. Dla Orlenu to trudny czas, gdy miliardowe inwestycje muszą zostać dokładnie zrewidowane – a od wybranej opcji zależeć będzie dalszy rozwój spółki i jej stabilność na rynku petrochemicznym.