Pizza za 2,7 mld zł. Minęło 14 lat od historycznej kolacji
Jeden bitcoin jest dziś wart 266 655 zł i 65 gr. Gdyby lata temu usłyszał to Laszlo Hanyecz w pierwszej kolejności by w to nie uwierzył, a dopiero później być może zdecydował się inaczej wydać zgromadzone kryptowaluty. W ostatnim czasie minęła bowiem 14 lat od dnia, w którym Hanyecz wydał 1 BTC na pizzę.
Najdroższa pizza w historii
Jak przypomina Interia, 22 maja obchodziliśmy 14. już Bitcoin Pizza Day . Upamiętnia on wydarzenia z 2010 r. kiedy Hanyecz postanowił zaoferować na jednym z forów poświęconych raczkującym wówczas kryptowalutom 10 tys. bitcoinów za dostawę pizzy . Chciał on dowieść sam przed sobą, że można już za pomocą bitcoina zapłacić za posiłek.
Już wtedy sugerowano mu, że przesadza i początkowo nie było zainteresowanych realizacją zamówienia. Początkowo oferta została zignorowana, jednak właśnie 22 maja kolega z forum dostarczył pod jego drzwi dwie pizze. Sam zapłacił za nie 25 dolarów, zaś w zamian otrzymał od Hanyecza kryptowaluty o ówczesnej wartości ok. 40 dolarów.
Przejadł współczesną równowartość 2,7 mld zł
Dziś 10 tys. dolarów BTC to niemal 2,7 mld złotych . Cała historia zapisała się w historii rynku jako anegdota, która ilustruje, jak długą drogą przeszła najpopularniejsza z kryptowalut. Może być także refleksja nad tym, ze cel, jaki chciał zademonstrować Hanyecz nigdy nie został osiągniety - kryptowalut nadal nie wykorzystuje się jako alternatywy dla zwykłych pieniędzy .
Zobacz: Limity płatności gotówką w UE. Nowe przepisy przyjęte
Po 14 latach nadal nikt nie płaci za pizzę kryptowalutami. Zyskały one za to liczne i bardzo odległe od tak trywialnych jak płacenie za posiłki zastosowania. Są przedmiotem spekulacji, inwestycji, ale także narzędziem cyberprzestępców i przestępców. Z całą pewnością kryptowaluty dawno już opuściły fora skupiające garstkę amatorów niszowej nowinki, a bitcoin stał się tak zupełnie mainstreamowy.
Pechowy miłośnik pizzy nie żałuje
Summa summarum Laszlo Hanyecz, programista z Florydy, zjadł 14 maja 2014 r. być może najdroższą pizzę w historii. Dowiedział się o tym dopiero po latach, jednak - jak sam twierdzi - nie żałuje swojej decyzji. Sama transakcja miała dla niego wartość ambicjonalną i trzeba przyznać, że w pewnym sensie zapisał się w annałach jako pionier.
Źródło: interia.pl