PKO BP w ogniu krytyki, poszło o oszustwa. Teraz bank musi się tłumaczyć
Organizacja niedlascamu.pl oskarża PKO Bank Polski o ignorowanie zgłoszeń dotyczących podejrzanych kont bankowych używanych przez oszustów. Bank zaprzecza, twierdząc, że podejmuje niezbędne działania, lecz nie informuje o nich publicznie.
Brak reakcji PKO BP
Grupa niedlascamu.pl , zajmująca się wykrywaniem oszustw inwestycyjnych, opublikowała list otwarty do PKO Banku Polskiego, oskarżając bank o niewywiązywanie się z obowiązków wynikających z polskiego prawa . Grupa twierdzi, że bank nie monitoruje i nie raportuje podejrzanych transakcji oraz nie podejmuje działań zapobiegających przestępstwom finansowym. Zarzuty obejmują także brak reakcji na zgłoszenia dotyczące podejrzanych numerów kont, które mogą być wykorzystywane do wyłudzeń.
Odpowiedź banku na postawione zarzuty
PKO Bank Polski odpiera zarzuty, twierdząc, że każda zgłoszona sprawa jest dokładnie analizowana, aby uniknąć nadużyć . Bank podkreśla, że proces ten wymaga czasu i nie może udzielać informacji o podejmowanych działaniach ze względu na tajemnicę bankową. Przedstawiciel banku, Piotr Wardziak, zaznacza, że brak odpowiedzi na zgłoszenia grupy niedlascamu.pl nie oznacza braku reakcji, lecz konieczność przestrzegania przepisów prawnych dotyczących tajemnicy bankowej.
ZOBACZ TAKŻE: Spotify będzie jeszcze droższe? Szykują się spore podwyżki
Trudności w komunikacji i priorytet bezpieczeństwa klientów
PKO BP podkreśla, że priorytetem banku jest dobro klientów oraz bezpieczeństwo ich środków. Bank zapewnia, że podejmuje wszelkie niezbędne działania zgodnie z obowiązującym prawem , mimo że ze względu na przepisy nie może udzielać szczegółowych informacji o swoich działaniach osobom trzecim. Organizacja niedlascamu.pl została poinformowana o tych procedurach, jednak zarzuca bankowi brak transparentności i opieszałość w reagowaniu na zgłoszenia dotyczące oszustw.