PKP Cargo nadzorowane przez Niemcy? Ktoś próbuje zaszkodzić polskiej spółce. Padło nazwisko nominata PiS
Ogłoszone przed tygodniem ogromne zwolnienia w PKP Cargo wstrząsnęły rynkiem i szybko stały się orężem w walce politycznej. Informacja o tym, że spółka pożegna się nawet z 30 proc. pracowników, co oznacza, że pracę straci blisko 4,2 tys. osób, szybko stała się w rękach opozycji dowodem na nieudolność władz w zarządzaniu kryzysem. Pojawiły się jednak także wiadomości, które okazały się całkowicie fałszywe. Jedną z nich właśnie zdementowało biuro prasowe PKP Cargo.
PKP Cargo dementuje doniesienia o pracowniku Deutsche Bahn w lubelskich zakładach spółki i wskazuje winnego
Skojarzenie z likwidowanymi zakładami produkcyjnymi i bezrobocie to metka, którą opozycja ochoczo przypina rządzącym. W ostatnim czasie w kontekście zwolnień w PKP Cargo padły także oskarżenia o podporządkowywanie się interesom naszych zachodnich sąsiadów, do czego odniosło się na oficjalnym koncie w serwisie X PKP Cargo. Jest to reakcja na doniesienia, według których jeden z zakładów objętych zwolnieniami miał wizytować pracownik Deutsche Bahn , niemieckiej państwowej spółki kolejowej.
Źródłem doniesień, które miały sugerować, że majątek PKP Cargo sprzedany zostanie Deutsche Bahn, miał być według PKP Cargo dyrektor lubelskich zakładów . Funkcję tę pełni Michał Bisek nominowany jeszcze w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Dyrektor WZS oskarżany o liczne nieprawidłowości
Interwencja PKP Cargo to nie jedyna z uwag adresowanych pod adresem dyrektora Wschodniego Zakładu Spółki. Tamtejsza wiceprzewodnicząca “Solidarności: PKP Anna Gardyga dla serwisu jawnylublin.pl tak komentowała rolę w trudnych dla całej spółki wydarzeniach ostatnich miesięcy: “podział się zrobił, jak zaczęły się problemy w spółce, nieudolne zarządzanie oraz zwalnianie członków komisji przez dyrektora Michała Biska”.
Zobacz: Masowe zwolnienia u górniczego giganta. Spółka dopiero co podniosła pensje
Bisek jest także oskarżany o zmuszanie podwładnej do poświadczenia nieprawdy w dokumentacji służbowej oraz szereg innych nieprawidłowości i nadużyć , łącznie z bezprawnym zwolnieniem wiceszefowej związku. W zakładach wizytowała już Państwowa Inspekcja Pracy, policja, a 3 lipca rozpoczęła się rozprawa sądowa, po której zapadnie werdykt ws. zasadności zwolnienia Anny Gardygi.
Co dalej z Zakładami Wschodnimi Spółki w Lublinie?
Jak donosi “Dziennik Zachodni” lubelskie zakłady PKP Cargo odczują najdotkliwiej masowe zwolnienia - pracę straci 547 z 1472 pracowników . Przekracza to limity, o których wcześniej była informowana “Solidarność” w ZWS, co dla pracownicy przyjęli wręcz z niedowierzaniem. Gdy w skali kraju PKP Cargo miało zwalniać 30 proc., wśród pracowników administracyjnych odsetek zwolnionych z ZSW pracowników wyniesie 60 proc. Na stanowiskach operacyjnych - 73 proc.