Posiadacze pomp ciepła wystrychnięci na dudka. W przyszłym roku zapłacą więcej
Pompy ciepła spotkały się w Polsce z dużym zainteresowaniem m.in. za sprawą państwowych dopłat. Niestety, już od 1 stycznia ci, którzy zdecydowali się na ekologiczne zasilanie gospodarstw domowych, zapłacą więcej.
Ceny prądu zatwierdzone
Jak donosi Forsal, Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził już ceny, jakie będą obowiązywać w przyszłym roku , a odpowiednia ustawa została podpisana przez prezydenta. W rezultacie od stycznia za energię zapłacimy o 31,3 proc. mniej niż w bieżącym roku, czego powodem jest spadek cen węgla.
Podpisana przez prezydenta ustawa w sprawie maksymalnych cen energii w pierwszym półroczu 2024 r. stanowi, że gospodarstwa, ale też sektor małych i średnich przedsiębiorstw w pierwszy zapłacą 412 zł netto za megawatogodzinę . Dotyczy to jednak tylko odbiorców indywidualnych, których zużycie wyniesie poniżej 1500 kWh.
Posiadacze pomp ciepła zapłacą więcej
Warto jednak pamiętać, że w przypadku pomp ciepła konieczne jest zasilanie samego urządzenia. W nadchodzącym roku nie obejmie ich już bowiem obowiązująca w 2023 r. preferencyjna stawka przy zużyciu mniejszym niż 3000 kWh .
Ponadto kolejny czynnik, który podwyższy ceny energii dla posiadaczy pomp ciepła to brak jakichkolwiek dopłat . W 2023 roku można było uzyskać 1,5 tys. zł dofinansowania, jednak w 1 stycznia nie będzie oferowana już żadna tego rodzaju pomoc.
Biorąc pod uwagę brak wsparcia finansowego od państwa oraz likwidacje preferencyjnej stawki dla zużycia do 3000 kWh, okazuje się, że w wielu przypadkach posiadacze pomp ciepła zapłacą w nadchodzącym roku więcej niż np. odbiorcy ogrzewający swoje gospodarstwa domowe gazem i więcej niż w 2023 r.
Ulgi dla niepełnosprawnych i dużych rodzin
Na mniejsze rachunki mogą natomiast liczyć mieszkańcy gospodarstw domowych, w których żyją osoby z niepełnosprawnościami oraz posiadacze Karty Dużej Rodziny. W ich przypadku limity zużycia energii w ramach preferencyjnych stawek zostaną podniesione kolejno do 1800 i 1500 kWh . Wcześniej było to 1500 kWh.
Źródło: forsal.pl