Pył saharyjski znów nad Polską. Słupki rtęci skoczą w górę

Pył saharyjski znów nad Polską

W ciągu najbliższych dni zapowiadana jest duża zmiana warunków pogodowych. Już po weekendzie temperatury sięgną niemal 30 stopni Celsjusza , co będzie skutkiem napływu powietrza zwrotnikowego.

Wraz z nim, za sprawą burz piaskowych oraz relatywnie niewielkich opadów w południowej części Europy, do Polski trafi najpewniej pył saharyjski (kalima) . Według IMGW zjawisko będzie dostrzegalne od niedzieli 7 kwietnia do - maksymalnie - czwartku 11 kwietnia.

Skąd się bierze pył saharyjski?

Pył saharyjski pokrywa pustynię i wnosi się wysoko w powietrze przede wszystkim za sprawą burz piaskowych. Aby docierać znad północy kontynentu afrykańskiego nad Europę, potrzebny jest napływ powietrza zwrotnikowego oraz niska wilgotność . O ile zjawisko jest częste na południu kontynentu, trafia także do jego zachodniej i środkowej części, w tym Polski .

Kalima widzimy gołym okiem - niebo jest delikatnie zabarwione na pomarańczowo, co widać zwłaszcza przy obserwacjach z dużej wysokości. Na części powierzchni osadza się także charakterystyczny osad.

Wpływ pyłu saharyjskiego na zdrowie

Pył saharyjski nie jest neutralny dla zdrowia . Jak wskazuje Ewelina Sochacka, doktor nauk biologicznych, może on podrażniać układ oddechowy, zwłaszcza jego górną część, co odczuwać mogą zwłaszcza osoby cierpiące na astmę oskrzelową . Gdy pył znajdzie się nad Polską, może u nich występować kaszel, duszności czy podrażnienie gardła.

Ponadto pył może nieść ze sobą mikroorganizmy, z których część może być chorobotwórcza i doprowadzać do infekcji górnych dróg oddechowych, a nawet zapalenia płuc . Osobom cierpiącym na choroby górnych dróg oddechowych zaleca się zamknięcie okien oraz zakładanie masek ochronny z filtrem. Wszystkim odradza się z kolei aktywność na świeżym powietrzu, a zaleca często picie wody, przemywanie przewodów nosowych oraz zmianę odzieży po powrocie do domu.

Źródło: IMGW/doz.pl/dw.com