Szykują się rewolucyjne zmiany w L4. Kto skorzysta?
Jakiś czas temu ogłoszono ogromne zmiany w wypłacaniu zasiłków chorobowych. Już niebawem to ZUS ma wziąć na siebie obowiązek wypłaty środków dla pracowników przebywających na zwolnieniu. Jak się okazuje, planowane są kolejne modyfikacje. Tym razem będzie chodziło o wysokość wynagrodzenia na L4. O co dokładnie chodzi?
Jakiś czas temu zapowiedziano ogromne zmiany w chorobowym
Obecne przepisy dotyczące zasiłków chorobowych wyglądają tak, że pieniądze do 33. dnia zwolnienia wypłaca pracodawca, a dopiero potem ten obowiązek przejmuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Jakiś czas temu zapowiedziano rewolucyjne zmiany, które zakładają, że to ZUS będzie przyznawał środki już od pierwszego dnia pobytu pracownika na L4.
Takie rozwiązanie zapowiadał ostatnio premier Donald Tusk, który wyraźnie podkreślił, że ma być ono odciążeniem dla pracodawców. Wypłaty zasiłków chorobowych są dla nich dość sporym obciążeniem, szczególnie w przypadku małych firm.
Szykują się kolejne rewolucje w chorobowym?
Prawdopodobnie nie jest to koniec rewolucyjnych zmian w zasiłkach chorobowych. Tym razem modyfikacje miałyby dotknąć wysokości pensji, które pracownicy otrzymują podczas pobytu na zwolnieniu lekarskim. Warto przypomnieć, że obecnie będąc na L4 pracownik otrzymuje 80 proc. pensji. Jak się okazuje, nowy rząd ma w planach wprowadzenie rozwiązania, które zapewni takim osobom 100 proc. wynagrodzenia.
Zobacz także: Nagranie z Biedronki stało się hitem w sieci. Powalająca reakcja pracownika sklepu
100 proc. pensji na L4? Eksperci mają wątpliwości
W przypadku zmiany dotyczącej tego, kto będzie wypłacał zasiłek chorobowy od pierwszego dnia zwolnienia lekarskiego, już jakiś czas temu pojawiły się pierwsze wątpliwości. Chodzi dokładnie o to, że ZUS wypłaci pensję za dni, w których pracownik przebywał na L4. Ma na to jednak 30 dni, co może spowodować otrzymanie wynagrodzenia w dwóch częściach.
Jeśli chodzi o zmianę wysokości wynagrodzenia podczas pobytu na zwolnieniu, to tutaj także eksperci wskazują kilka poważnych wad i przedstawiają swoje wątpliwości co do takiego rozwiązania.
To niejako postawienie znaku równości między chorobowym a urlopem. W zakładach pracy może dojść do kuriozalnej sytuacji, w której pracownicy będą prowadzić zapisy na “L4” . Szacuję, że pula 27 mld zł przeznaczona na zasiłki chorobowe w całym 2022 r., wzrosłaby o 20 proc. do 32,4 mld - 5 dodatkowych mld zł na chorobowe. Znacznie lepiej przeznaczyć te pieniądze na służbę zdrowia - przekazuje Mikołaj Zając, cytowany przez “Rynek Zdrowia”.