Proces napełniania gazociągu Baltic Pipe rozpocznie się w poniedziałek i będzie trwał do piątku. Spółka poinformowała, że pomiędzy październikiem a grudniem tego roku, rurociągiem zostanie przesłane do Polski około 800 milionów m sześc. gazu.
PGNiG szybko odpowiedziało na wczorajszy artykuł Radosława Omachela, który ukazał się w "Newsweek'u". Autor zarzuca w nim, że kosztowny projekt Baltic Pipe nie zapewni Polsce takiej ilości gazu, jaka była deklarowana. Gazociąg Baltic Pipe ma stać się główną alternatywną dla rosyjskiego gazu, który do tej pory płynął do Polski przez gazociąg jamalski. Chociaż według kontraktu gaz z Półwyspu Jamalskiego miał płynąć do Polski do końca bieżącego roku, to Rosja zdecydowała się zawiesić dostawy, a jako argument podała odmowę rozliczeń za surowiec w rublach przez Warszawę. Artykuł „Pusty Baltic Pipe. Gazu ze Skandynawii zimą nie będzie” traktuje o niezbyt jasnych kontraktach PGNiG, które w domniemaniu autora mogą doprowadzić do nieodpowiedniego wykorzystania nowego gazociągu.
Polska stała się liderem wzrostu sprzedaży pomp ciepła w Europie. Skłaniają nas do tego przede wszystkim horrendalnie wysokie ceny surowców grzewczych, ale także program rządowych dotacji. Argumentów na korzyść pomp ciepła jest coraz więcej i Polacy się do nich przekonują. Umiejętność oszczędzania pieniędzy i znajdywanie najbardziej intratnych finansowo rozwiązań zdecydowanie należą do jednych z największych zalet polskiego społeczeństwa. Nie ma więc co się dziwić, że gdy ceny surowców niezbędnych do ogrzewania zaczęły rosnąć w zastraszającym tempie, Polacy zaczęli szukać rozwiązań bardziej opłacalnych dla domowego budżetu. Tak więc w ciągu zaledwie paru miesięcy piece gazowe zaczęły szybko ustępować pompom ciepła, co widać chociażby po wnioskach o dotacje z rządowego programu "czyste powietrze".
Minister Klimatu i Środowiska Anna Moskwa poinformowała w piątek w Sejmie, że na dopłaty do ogrzewania mogą liczyć nie tylko osoby palące węglem. Sprawa nie dotyczy tylko odbiorców indywidualnych, ale również osób podłączonych do lokalnych ciepłowni. Moskwa powiedziała, że dopłaty mają ochronić Polaków przed podwyżkami cen energii. Przypomniała również, że rząd zdecydował się na obniżenie akcyzy na gaz i paliwo oraz o dodatku osłonowym przyznanym dla osób palących węglem.
Minister Klimatu i Środowiska Anna Moskwa zapewniała w czwartek, że Polska ma zgromadzoną odpowiednią ilość surowców na zimę. Minister w wielu kwestiach unikała jednak szczegółów. Anna Moskwa wystąpiła w czwartek w stacji Polsat News, gdzie zapewniała, że Polska jest przygotowana na zimę i nie należy obawiać się braku surowców energetycznych. Informacje o brakach surowców minister określiła jako celowo wywoływaną panikę.
Prace poszukiwawcze na terenie Wielkopolski zakończyły się sukcesem PGNiG. Spółka ogłosiła odnalezienie nowych złóż o wielkości 650 mln m sześc. gazu ziemnego. PGNiG odkryło nowe złoża gazu w miejscowości na granicy gmin Tarnowo Podgórne i Dopiewo. W celu odnalezienia nowego źródła gazu inżynierowie wwiercili się na głębokość 3640 metrów.
Rząd usilnie pracuje nad rozwiązaniem nadchodzącego wielkimi krokami kryzysu energetycznego. Aby wynagrodzić Polakom wciąż rosnące ceny surowców i energii władza zdecydowała się na przyznanie dodatku w wysokości 3 tys. zł osobom palącym węglem. Okazuje się jednak, że planowane są kolejne dodatki, nie tylko dla użytkowników węgla. O planach rządu donosi poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna". Gazeta, powołując się na swoje źródło pisze, że planowane są również dodatki dla osób palących olejem opałowym, pelletem, gazem LPG czy drewnem.
Algieria, Nigeria i Niger podpisały protokół w sprawie budowy gazociągu przez Saharę w kierunku Morza Śródziemnego, jak podaje algierskie ministerstwo energetyki.
Gaz-System pracujący przy projekcie Baltic Pipe poinformował w czwartek, że dokonano ostatnich spoiw, które doprowadziły do połączenia gazociągu między Polską a Danią. Jest to bardzo ważny etap prac, który znacznie zbliża Polskę do możliwości pozyskiwania gazu ziemnego z Norweskiego Szelfu Kontynentalnego. Połączenie między systemami przesyłowymi Polski i Danii ma miejsce między miejscowościami Pogorzelica i duńskim Faxe. Odległość między miejscowościami, to ponad 220 km.
Lokalne ciepłownie przestają wiązać koniec z końcem z powody coraz wyższych cen gazu i węgla. Wiele z nich jest na skraju bankructwa, a to dopiero początek podwyżek cen energii. Zimą mogą nas czekać nawet przerwy w dostawach ciepła. Ceny energii idą coraz bardziej do góry. Brak surowców z Rosji i rosnące przez to ceny zaczynają niszczyć biznes ciepłowniczy. W konsekwencji zmian w cenach może radykalnie zmaleć liczba lokalnych ciepłowni, a co za tym idzie, zmniejszą się możliwości produkcji ciepła.
Rosja wyłącza Nord Stream 1, najważniejsze źródło dostaw rosyjskiego gazu do Niemiec z powodu prac konserwatorskich. Niemcy boją się, że dla Rosji będzie to pretekst do całkowitego odcięcia dostaw.
Coraz więcej państw aprobuje wydobycie gazu ziemnego w Senegalu. Wcześniej inwestycje blokowano, co uzasadniano troską o klimat, teraz jednak sytuacja się zmieniła. Sprawę skomentował prezydent Senegalu Macky Sall. W środę Parlament Europejski uznał energetykę gazową i jądrową jako przyjazne środowisku. To znaczna zmiana, ponieważ wcześniej Bruksela za przyjazne dla klimatu traktowała jedynie odnawialne źródła energii. PE podjął jednak decyzję, że gaz i atom szkodzą planecie znacznie mniej niż węgiel. W sytuacji kryzysu energetycznego trawiącego świat, a przede wszystkim Europę nie ma jednak co wybrzydzać.
Gaz ziemny jeszcze nigdy nie miał takiego znaczenia strategicznego jak obecnie. Wszystko z powodu wojny na Ukrainie i kryzysu energetycznego, który jest jej następstwem. Uboga w surowiec, a potężnie rozwinięta gospodarczo Europa znalazła się w wyjątkowo fatalnym położeniu. Rosnące ceny gazu mogą znacznie ograniczyć jej możliwości wytwórcze. Forsal.pl podaje, że gaz ziemny od początku zeszłego roku podrożał o 700 proc. Na cenę wpłynęły pandemia COVID-19, wojna na Ukrainie, a ostatnio pożar w amerykańskim terminalu LNG Freeport w Teksasie (dokładana lokalizacja miejscowości na mapie poniżej). Na cenę surowca na pewno nie wpłynie też korzystnie wiadomość o planowanym na 11 lipca zamknięciu Nord Stream w celach konserwacyjnych. Choć gazociąg Nord Stream ma zostać zamknięty na 10 dni i poddany pracom naprawczym, to Niemcy dopuszczają ewentualność, że po zakończeniu naprawy Rosjanie do Nord Stream gazu już nie wtłoczą. Jeżeli jednak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to ceny gazu na światowych rynkach powinny się nieco obniżyć.
Norweskie Ministerstwo Ropy Naftowej i Energii zdecydowało się udzielić pozwolenia na zwiększenie wydobycia gazu ziemnego ze swoich wód terytorialnych. Pozwolenia na zwiększenie wydobycia dotyczy 2022 i 2023 r.Norwegia zdecydowała się skorygować plany wydobywcze dla złóż: Troll, Gina Krog, Duva, Oseberg, Åsgard i Mikkel. Resort energii wydał również zgodę na częściową eksploatację nowego złoża Nova. Na części złóż koncesje wydobywcze posiada również PGNiG. Chociaż Norwegia nie zamierza w 2022 r. zwiększać sprzedaży gazu ziemnego, ale zagraniczne firmy wydobywające surowiec na koncesjach będą mogły znacznie zwiększyć przesył przez system gazociągów, wyczytujemy z komunikatu ministerstwa. - Najważniejszą rzeczą, jaką Norwegia może zrobić w dzisiejszej, wymagającej sytuacji energetycznej dla Europy i świata, jest ułatwienie firmom utrzymania dzisiejszej wysokiej produkcji. Firmy stale oceniają możliwości, jakie mają, aby dostarczać więcej gazu i ropy ze swoich norweskich pól. Decyzje, które teraz podjęliśmy, wynikają z takich optymalizacji i przyczynią się do rekordowo wysokiej sprzedaży gazu, jakiej oczekujemy za pośrednictwem naszego systemu gazociągów w tym roku – uzasadnił decyzję norweski minister ropy naftowej i energii Terje Aasland.
PGNiG poinformowało w czwartek, że zamierza powiększyć pojemność magazynów gazu ziemnego o dodatkowe 800 mln metrów sześciennych. Oznacza to zwiększenie powierzchni magazynowej o 25 proc., do 4 mld metrów sześciennych. Rozbudowa ma być zrealizowana w Podziemnym Magazynie Gazu w Wierzchowicach, w woj. dolnośląskim. Zwiększenie pojemności magazynowej ma zapewnić większą ilość gazu w momencie utraty źródła dostaw.
Do 30 czerwca należy złożyć deklarację dotyczącą źródeł ogrzewania i stosowanego opału w polskich domach. Deklaracja musi zostać złożona do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). Jeżeli przegapimy termin, zapłacimy 5 tys. zł kary, a dodatkowo stracimy szansę na zakup tańszego węgla. Deklaracja do CEEB może zostać złożona drogą elektroniczną, w urzędzie gminy lub zostać wysłana pocztą. Do złożenia deklaracji zobowiązani są właściciele domów jednorodzinnych, zarządcy budynków i lokali użytkowych korzystających z ogrzewania.
Prezes PGE i Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych Wojciech Dąbrowski prosi klientów o oszczędne gospodarowanie energią w wywiadzie udzielonym dla PAP podczas Kongresu Kogeneracji w Kazimierzu Dolnym. Jak mówi, Polska jest zabezpieczona energetycznie, ale czekają nas trudne czasy. Jako przyczyny trudnej sytuacji energetycznej w jakiej znalazła się Polska prezes PGE wskazał nie tylko toczącą się wojnę na Ukrainie i związany z nią brak zakupów surowców energetycznych z Rosji, ale także restrykcyjną politykę UE wobec emisyjności.
Jacek Sasin ogłosił w poniedziałek, że Gazprom musi ponieść konsekwencje za odcięcie dostaw gazu do Polski. Minister jest już w kontakcie z PGNiG w tej sprawie. Podczas senackiej konferencji "Droga do uniezależnienia energetycznego Polski i regionu" zapowiedział konsekwencje dla Gazpromu z powodu odcięcia dostaw gazu.
Były prezes PGNiG Marek Kossowski w wywiadzie dla money.pl ostrzega, że Polska stoi na krawędzi zapaści energetycznej. Podczas gdy rząd obwieszcza, że jesteśmy całkowicie zabezpieczeni na zimę, sprawa ma wyglądać zupełnie inaczej. Kossowski apeluje o pilne zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Marek Kossowski odniósł się przede wszystkim do przekazów medialnych, w których można usłyszeć, że Polska jest zabezpieczona pod względem energetycznym z powodu niemal kompletnego zapełnienia magazynów gazowych. Problemem jednak jest to, że nikt nie mówi, że zgromadzone zapasy przy intensywnej zimie mogą wystarczyć na mniej niż miesiąc.
Wiceprezes NFOŚiGW Paweł Mirowski w rozmowie z PAP przekazał, że wyliczenia sporządzone przez ekspertów wskazują na to, że zmiana źródła ogrzewania na pochodzące z pompy ciepła i fotowoltaiki pozwoli zaoszczędzić do 10,5 tys. zł rocznie. Dodatkowo można odzyskać część poniesionych kosztów z rządowych programów "Czyste Powietrze" i "Mój Prąd". Wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wskazuje, że zarówno fotowoltaika jak i pompy ciepła cieszą się coraz większą popularnością wśród Polaków. Mimo wysokich kosztów montażu urządzeń, niskie koszty eksploatacji pozwolą szybko odzyskać zainwestowane pieniądze.
Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) Michał Kuczmierowski w wywiadzie dla PAP powiedział, jakie produkty są obecnie najintensywniej kompletowane. Wśród nich ma się znajdować węgiel. Kuczmierowski przekazał również, że rząd zapewni Polakom odpowiednią ilość węgla, ale o szczegółach nie chciał już mówić. Agencja Rezerw Materiałowych (ARM) kompletuje obecnie materiały, które będą najpotrzebniejsze podczas ewentualnych kryzysów. Michał Kuczmierowski przekazał, że obecnie nacisk położony jest na zabezpieczanie leków, żywności, środków technicznych i surowców energetycznych.
PGNiG ogłosiło w poniedziałek, że przeznaczy 700 mln zł na zintensyfikowanie wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego z polskich kopalni w Lubiatowie i Dębnie. Dzięki nowoczesnym technologiom polski gigant energetyczny planuje zwiększyć wolumen wydobywanych surowców. Kopalnie Lubiatów i Dębno w woj. lubuskim, to największe ośrodki wydobywcze PGNiG w Polsce. W obu lokalizacjach wydobywa się zarówno ropę naftową jak i gaz ziemny. Dzięki inwestycji PGNiG ma zamiar nie tylko zwiększyć ilość pozyskiwanych surowców, ale także przedłużyć czas działania kopalni o 15-20 lat.
Ceny węgla powyżej 3 tys. zł za tonę w składach i brak dostępu do towaru kosztującego 1 tys. zł za tonę w sklepie internetowym PGG z pewnością skłanią wielu Polaków do szukania paliwa zastępczego do ogrzewania domów. Coraz większą popularnością w Polsce cieszą się pompy ciepła i wysokie na pierwszy rzut oka koszty takiej instalacji mogą nam się bardzo szybko zwrócić. Ekstremalnie wysokie ceny ekogroszku i brak dostępu do towaru, z którymi mamy do czynienia od czasów embarga na rosyjski węgiel sprawiają, że wielu Polaków opalających w swoich domach węglem zastanawia się, co zrobić, aby obniżyć koszty opału. Do tego zachodzi ryzyko braku zdobycia węgla przed kolejną jesienią. Warto więc zastanowić się podczas najbliższego lata nad montażem w domu pompy ciepła bądź kotła gazowego. Warto przypomnieć także, że osoby korzystające z pieców o wysokiej emisyjności, czyli tzw. kopciuchów są zobligowane do wymiany źródeł energii. Daty graniczne są różne w zależności od województwa. Dokładne informacje, do kiedy musimy wymienić swoje piece znajdziecie w artykule pod tym linkiem.
Czechy i Słowacja wyraziły zainteresowanie korzystaniem z planowanego przez Polskę pływającego terminala FSRU, który zadokuje w Zatoce Gdańskiej. Inwestycja pozwalająca na regazyfikację LNG ma być gotowa w 2026 r., a minister Moskwa już zapowiada kolejną. Minister Klimatu i Środowiska Anna Moskwa powiedziała w poniedziałek, że Polska rozważa postawienie nie jednego, a nawet dwóch pływających terminali FSRU, jeżeli Praga i Bratysława wyrażą chęć zakupów gazu LNG przypływającego do Polski.
Izrael planuje eksportować do Europy gaz ziemny pozyskany z Morza Śródziemnego. W tym celu wznowił prace poszukiwawcze i planuje przyznać dodatkowe koncesje na wydobycie gazu, poinformowała minister energetyki Izraela Karine Elharrar. Kolejne kraje będą mogły znaleźć alternatywę dla rosyjskiego surowca.Izrael, który do tej pory wydobywał gaz na potrzeby krajowe oraz na eksport przeznaczony głównie do Egiptu i Jordanii będzie musiał znacząco zintensyfikować wydobycie, jeżeli planuje zaopatrywać w surowiec Europę. Zainteresowanie izraelskim gazem zgłosiła już Rumunia. Zagospodarowanie większych złóż we wschodniej rejonach Morza Śródziemnego będzie wymagało od Izraela nadania nowych koncesji na wydobycie oraz rozszerzenia współpracy z Egiptem, gdzie gaz miałby być skraplany. Izrael już szykuje odpowiednie umowy z krajami europejskimi, przekazała agencja Reutera.
Niemcy wciąż snują plany awaryjne na wypadek utraty dostaw surowców z Rosji. Niepewna sytuacja związana z rosyjskim gazem ziemnym skłoniła Berlin do stworzenia planu ponownego uruchomienia wygaszonych elektrowni węglowych.Plan przedstawiony przez ministra gospodarki Niemiec Roberta Habecka na ponowny rozruch elektrowni węglowych jest o tyle dziwny, że Berlin od dawna deklaruje chęć całkowitego odejścia od węgla już w 2030 r. Dodatkowo pomysł podważa fakt, że obecnie najwięcej węgla Niemcy importują również z Rosji.
Polska zdecydowała się zerwać kontrakt jamalski, poinformowała w poniedziałek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Odpowiednia uchwała została przygotowana przez rząd już 13 maja. Kontrakt jamalski został zawarty między Polską i Rosją 25 sierpnia 1993 r. i od tego czasu był wielokrotnie modyfikowany. Ostatnia zmiana, nie licząc zaprzestania realizacji umowy przez Rosję, miała miejsce 29 października 2010 r., informuje PAP.
Finlandia w sobotę 21 maja dokładnie o godz. 7 rano przestanie otrzymywać gaz z Rosji. Gazprom zerwie tym samym kontrakt długoterminowy, jaki ma podpisany z fińską spółką energetyczną Gasum. Helsinki przygotowały się jednak na taką ewentualność i poinformowały o swojej alternatywie dla dlaszych dostaw gazu. Informacje praktycznie zbiegły się w czasie.