Kreml w niewybredny sposób postanowił skomentować stan techniczny ukraińskiego przesyłu gazu. Nie obyło się przy tym bez reklamy nowopowstałego Nord Stream 2, który czeka na pozytywną decyzję Komisji Europejskiej. Doradca prezydenta Putina Siergiej Iwanow w bardzo ostrych słowach postanowił wypowiedzieć się na temat stanu technicznego ukraińskich technologii do przesyłu gazu.
PGNiG Uprsteam Norway wystąpiło o możliwość rozpoczęcia odwiertów ze złóż Tommeliten Alpha na Morzu Północnym. Uruchomienie złoża zapewniłoby polskiej firmie zwiększenie produkcji o 0,5 mld m sześć. gazu ziemnego rocznie. Rozpoczęcie wydobycia ze złoża Tommeliten Alpha zakłada się na 2024 r. W szczytowym okresie złoże mogłoby dostarczyć dodatkowe 0,5 mld m sześć. gazu ziemnego rocznie, co znacznie zwiększy polskie bezpieczeństwo energetyczne.
Ceny gazu i energii w Europie wzrosły na informację, że Rosja nie zapewni zwiększenia dostaw, które obiecał prezydent Władimir Putin. Europa rozpoczęła sezon grzewczy z najniższymi zapasami od ponad dekady. Podał w poniedziałek 8 listopada Bloomberg. Poprzez rezygnację z zapełniania magazynów należących do Gazpromu lub wynajmowanych przez koncern w wybranych krajach UE, brak zainteresowania sprzedażą surowca na europejskich giełdach oraz odstąpienie od rezerwacji dodatkowych przepustowości w wybranych gazociągach eksportowych Rosja przyczyniła się do pogłębienia kryzysu na europejskim runku gazu ziemnego.
Rosjanie czekają na certyfikację Nord Stream 2, a w Niemczech akurat zmienia się rząd. Nowe władze nad Szprewą mogą mieć zupełnie inne podejście do kontrowersyjnego gazociągu, wszelkie formalności chce więc jeszcze załatwić ustępujący rząd. To złe wieści dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. Jak donosi DGP, w ubiegły wtorek niemieckie ministerstwo gospodarki i energii dało Federalnej Agencji ds. Sieci Przesyłowych (BNetzA) zielone światło na uruchomienie przesyłu gazu do Niemiec przez Nord Stream 2.
Rosja próbuje wymusić na Niemcach szybsze decyzje w sprawie użycia gazociągu Nord Stream 2. Mimo obietnic Władimira Putina Gazprom nie zwiększa dostaw gazu ziemnego do Europy przez funkcjonujące gazociągi. Niedawno ukończony gazociąg Nord Stream 2 do funkcjonowania potrzebuje jeszcze certyfikacji ze strony niemieckiego Bundesnetzagentur, później potrzeba jeszcze zgody Komisji Europejskiej. Rosja oczekuje właśnie przyspieszenia decyzji o otwarciu gazociągu.
Gazprom wstrzymał dostawy gazu do Niemiec przez Gazociąg Jamalski, którego odcinek przebiega przez terytorium Polski. W konsekwencji Polska musiała zacząć korzystać z dostaw rewersowych. Operator Gascade poinformował, że od 30 października Gazprom nie tłoczy gazu przez Gazociąg Jamalski w kierunku Niemiec. Decyzja koncernu nie jest znana, ponieważ zignorował on zapytanie agencji Reuters - donosi biznesalert.pl.
Nadchodząca zima ma być okresem naprawdę wysokich cen gazu. Przewiduje norweska spółka Equinor drugi co do wielkości dostawca gazu w Europie. Reuters podał, że głównym powodem takiej sytuacji jest niski poziom zapełnienia PMG.W oświadczeniu Anders Opedal, kierujący pracami Equinor wyraził swoje obawy. – Sądzimy, że zimą ceny będą wysokie. Na jakim poziomie, nie wiem, ale (…) będzie to wyzwanie dla obywateli Wielkiej Brytanii, Europy i niektórych przedstawicieli branży – oświadczył Opedal.– Czynnikiem, który może „uratować” Europejczyków przed wysokimi rachunkami jest łagodna zima - pomogłaby ona w zrównoważeniu popytu i podaży. Oznacza to jednak niestety równocześnie, że normalna lub nieco chłodniejsza aura będzie poważnym obciążeniem dla sektora. Szczególnie, że LNG nadal płynie głównie do Azji i „nie widzimy zmian w dostawach gazu z Rosji – tłumaczył dyrektor generalny Equinora, na łamach Reutersa.
LPG drożeje, co spędza sen z powiek wielu kierowcom. Od lipca z niewielkimi wahaniami mamy do czynienia ze wzrostem cen surowca. Niestety, nie ma co szybko liczyć na obniżki. Powodu wzrostu cen LPG możemy upatrywać przede wszystkim w zawirowaniach politycznych, które doprowadzają do utrudnionego importu surowca zza wschodniej granicy Polski. Nałożone na Białoruś sankcje, które mają na celu osłabienie reżimu Łukaszenki uderzają rykoszetem także w polskich kierowców.
Nord Stream 2 został ukończony. Gazociąg czeka już tylko na ostatnie dopięcie. Niedługo Rosjanie będą mogli przesyłać bezpośrednio do Niemiec znacznie więcej gazu. Informacje o zakończeniu budowy podał biznesalert.pl powołując się na media zagraniczne. Z doniesień portalu wynika, że instalacja czeka już tylko na "złoty spaw" czyli złączenie konstrukcji, tak aby możliwe było przesyłanie gazu.
Gazociąg Nord Stream 2 już 12 września ma zostać uruchomiony. Informacje pojawiły się w rosyjskich mediach, które z kolei jako źródło podają stronę niemiecką. Budowa Nord Stream 2 dobiega końca. Forsal.pl pisze o medialnych doniesieniach, jakoby budowa gazociągu miała zostać ukończona jeszcze 23 sierpnia. Gaz przez świeżo ułożone rury ma jednak popłynąć we wrześniu. Rosyjska gazeta ekonomiczna "Kommersant" powołując się na niemieckiego regulatora żeglugi, podała termin uruchomienia kontrowersyjnego gazociągu na 12 września, przekazują polskie media. Szwajcarska barka "Fortuna", która układa rury ma być już tylko kilkanaście kilometrów od celu. Maszyna pracuje w towarzystwie statków pod rosyjską banderą.
Podwyżka cen gazu stała się faktem. Jeszcze niedawno ceny tego surowca spadały, teraz niestety będziemy płacić więcej. Zacznie się już od przyszłego miesiąca. O podwyżce stawek za gaz poinformował PGNiG Obrót Detaliczny (OD), co oznacza, że podwyżki dotyczą właśnie odbiorców detalicznych, czyli w zdecydowanej większości gospodarstw domowych.
Z tego artykułu dowiesz się:Gdzie dokładnie PGNiG dokonało odkryciaW ramach jakich działań znaleziono złoża gazuJakie zdanie na ten temat ma prezes zarządu spółkiGdzie jeszcze PGNiG odkryło złoża gazu ziemnego
Gaz ziemny odkryty w nowym miejscu. Nowe złoża znajdują się na Podkarpaciu. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo poinformowało, że odkryto ponad miliard metrów sześciennych gazu ziemnego w wyrobisku, które miało właśnie kończyć swój żywot. Ponadto odnaleziono zupełnie nowe źródło tego cennego surowca. Przyglądamy się szczegółom.
Gaz z Norwegii do Polski może popłynąć nawet już za dwa lata. Spółka zależna od Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa - PGNiG Upstream Norway, zakończyła właśnie proces układania podwodnej instalacji, którą ma być transportowane paliwo ze złoża Duva, które jest położone na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Jak wskazuje portal Forsal osiągnięto właśnie połowę zaplanowanych prac nad Baltic Pipe.
We wtorek doszło do porozumienia pomiędzy urzędnikami USA i Niemiec w sprawie projektu Nord Stream 2. Umowa może okazać się bardzo niekorzystna dla Polski i Ukrainy. Administracja Donalda Trumpa była bardzo sceptyczna w stosunku do rosyjsko-niemieckiej inwestycji Nord Stream 2. Położenie drugiej nitki gazociągu po dnie Bałtyku, doprowadzi bowiem do większej przepustowości gazu ziemnego pomiędzy Rosją a Niemcami. To z kolei oznacza dużo bardziej realną groźbę odcięcia od dostaw gazu Ukrainy, Polski i krajów bałtyckich. Trump zdecydował się więc na nałożenie sankcji na Berlin i Moskwę. Po objęciu urzędu prezydenta USA przez Joe Bidena krytyka wobec Nord Stream 2 znacznie zmalała. Administracja Demokratów zdecydowała się nawet zdjąć nałożone przez poprzednika sankcje. Urzędnicy Bidena co prawda nadal wypowiadają się o projekcie krytycznie, ale wyraźnie dążą do porozumienia zarówno z Niemcami jak i Moskwą. Reuters donosi, że we wtorek zawarte zostało porozumienie pomiędzy urzędnikami amerykańskimi i niemieckimi. Obie strony miały się ustalić, że "gazociąg nie może zagrozić bezpieczeństwu energetycznemu Ukrainy". W razie gdyby Rosja zaczęła wykorzystywać dostęp do surowca jako swego rodzaju broń przeciw sąsiadowi, Niemcy mogłyby również zastosować wobec niej sankcje gospodarcze. Z postanowieniami zawartej umowy do Kijowa udał się amerykański urzędnik Derek Chollet, który po wizycie na Ukrainie ma przyjechać do Warszawy i także przedstawić szczegóły ustaleń z Berlinem - dodaje PAP.
Gazociąg polsko-litewski coraz bliżej. Wybrano właśnie dostawcę izolowanych rur stalowych, które połączą oba państwa i pozwolą na przesył gazu. Jak podaje polska spółka Gaz-System rozpatrzono najkorzystniejszą ofertę. Kwota, na jaką podpisano umowę jest niebagatelna, a to kolejna już ogromna inwestycja Gaz-Systemu. Kilka dni temu informowaliśmy o zakończeniu kolejnego etapu budowy podmorskiego systemu przesyłowego między Polską, Danią, a Norwegią.
Baltic Pipe coraz bliżej. Firma Gaz-System zdecydowała, że usługi Inspektora Bezpieczeństwa Żeglugi dla prac prowadzonych na Morzu Bałtyckim będzie świadczyć firma Germanischer Lloyd Industrial Services GmbH, która jest częścią międzynarodowej grupy DNV GL - czytamy w komunikacie na stronie Energetyka 24. Jest to bardzo ważne ustalenie, które przybliża realizację podmorskiego gazociągu.
Koncesja PL838, bo tak nazywa się teren na Morzu Norweskim, gdzie operować może polska grupa PGNiG okazała się bogata w nieznane do tej pory złoża gazu ziemnego i ropy naftowej. Ze wstępnych szacunków przeprowadzonych przez PGNiG wynika, że ze złóż można uzyskać 29 mln boe (baryłek ekwiwalentu ropy naftowej), co oznacza jednostki energii okreslające ilość energii jaką można otrzymać ze spalenia jednej baryłki ropy naftowej.
Dokładna lista koncesji (stan na 30 listopada 2017 r.) jakie mają obecnie firmy zajmujące się wydobywaniem lub poszukiwaniem gazu łupkowego zamyka się w liczbie siedmiu przedsiębiorstw, co wynika z przedstawionej przez MŚ listy.
Jak wydobywa się gaz łupkowy? Gaz łupkowy dla Polski był nadzieją, na gazową samodzielność. Na czym polega technika szczelinowania? Dotarcie do gazu łupkowego i jego wydobycie umożliwiło zastosowanie i rozwój znanych już wcześniej technologii wiercenia poziomego i szczelinowania hydraulicznego.
Do dzisiaj w Polsce trwają poszukiwania gazu łupkowego,choć już teraz możemy się spodziewać w których rejonach kraju możemy liczyć na odnalezienie gazu, a w których nie. Gaz łupkowy to nic innego jak gaz ziemny, z tym że występujący w skałach pod ziemią. Wydobycie polega na wpuszczaniu w głąb ziemi substancji żrących, które rozpuszczają skały, przez co gaz zostaje uwolniony. Wpływ wydobycia gazu łupkowego jest dość kontrowersyjny z ekologicznego punktu widzenia, bowiem podczas uwalniania się gazu, w głębi ziemi pozostaje wiele szkodliwych substancji jakie są stosowane do wydrążenia gazu ze skał.
Obecnie kraje Unii Europejskiej imporują łącznie 363 miliardy metrów sześciennych gazu ziemnego spoza obszaru Wspólnoty. Większa część surowca pochodzi z Rosji, a to zagraża konkurencji i stabilności wewnątrz Unii Europejskiej - wynika z rozmów jakie Amerykanie prowadzą w Brukseli, o czym informuje CNN.