Mięso musi zostać znacznie ograniczone w posiłkach, byśmy mogli ocalić klimat. Tak wynika przynajmniej z raportu "Zmiany klimatu a ziemia", którego opublikował Międzynarodowy Zespół do spraw Zmian Klimatu (IPCC) złożony ze 107 naukowców z 52 krajów. Sprawa jest poważna tym bardziej, że konsumpcja mięsa wcale nie spada.Z raportu wynika, że ludzkość w nieodpowiedni sposób gospodaruje glebą. Już 3/4 niepokrytej lodem powierzchni naszej planety zostało dotknięte działalnością człowieka. Sprawa jest ważna, ponieważ niewłaściwe wykorzystywanie gleby odpowiada za 25% całej emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Portal 300gospodarka.pl podaje, że mowa przede wszystkim o masowej wycince lasów, używaniu zbyt dużej ilości nawozów oraz o wielkich hodowlach bydła.
Temat podjęła dzisiejsza "Gazeta Wyborcza". Gazeta zauważa, że podpisanie umowy z amerykańską organizacją poskutukuje zalaniem europejskiego rynku tańszym mięsem z Ameryki Południowej, przez co nasze produkty mięsne przestaną być konkurencyjne. Kraje Ameryki Południowej są w stanie wyprodukować mięso o wiele tańsze od polskiego ze względu na dużo niższe normy dobrostanu zwierzęcego. Biorąc dodatkowo pod uwagę, że ze względu na ekstensywny profil gospodarki kraje takie jak Argentyna czy Brazylia mogą wyprodukować bardzo duże ilości mięsa, to przy zwolenieniu części wyrobów mięsnych z tych krajów z ceł, bardzo duże jego ilości pojawią się na europejskim rynku. W sytuacji gdy wołowina brazylijska czy argentyńska znana ze swoich walorów smakowych, co powiązane jest z lepszą jakością traw na południowej półkuli, będzie cenowo konkurencyjna, to możemy spodziewać się znacznych spadków konsumpcji mięsa polskiego. Unia Europejska nie zdecydowała się jednak jeszcze na podpisanie umowy z Mercosurem w sprawie handlu mięsem, ani na ustalenie dokładnych progów ceł.
Inflacja wzrosła bardziej, niż spodziewali się tego analitycy rynku. Zapowiadane 1,8% zostało znacznie przekroczone, bowiem w kietniu inflacja wyniosła 2,2% rok do roku.
Idea produktów Beyond Meat polega na tym, że produkuje ona substytuty mięsne. To znaczy, że produkty smakują jakby były zrobione z naturalnego mięsa, natomiast nim nie są, przez co mogą być spożywane przez wegetarian. Inwestorem firmy postanowił zostawić jeden z czołowych aktorów amerykańskich, czyli Leonardo diCaprio - podało BBC.