Tauron informuje w komunikacie prasowym o podjęciu działań prewencyjnych w związku z aktualną sytuacją dotyczącą rozprzestrzeniania się koronawirusa w Polsce.- Podjęte działania prewencyjne, mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa naszym pracownikom oraz ciągłość funkcjonowania Grupy TAURON, co z kolei gwarantuje pewność dostaw energii elektrycznej i ciepła dla naszych klientów. W trosce o ich zdrowie zawiesiliśmy działanie Punktów Obsługi Klienta, wzmacniając jednocześnie elektroniczne formy kontaktu - mówi Filip Grzegorczyk, prezes zarządu TAURON Polska Energia.
Ceny prądu w tym roku podskoczą. Jak podaje RMF FM, średnio wzrost cen wyniesie 12%, choć w zasadzie Polacy nie mają zostać sami z wyższymi rachunkami. Rząd zapowiedział już rekompensaty za podwyżkę cen. Jednak na te będziemy musieli poczekać. I to dość długo, jak się okazuje. Mowa bowiem o początku przyszłego roku. - Nie ma innej możliwości, bo przecież nie możemy określić jednej stałej sumy dla wszystkich, przecież to jest uzależnione od tego, ile prądu każdy z nas zużyje, więc rozliczenie będzie musiało nastąpić post factum - oświadczył Jacek Sasin, minister aktywów państwowych.
List Związku Miast Polskich dotyczy drastycznych wzrostów cen energii, jakie miały miejsce na przełomie 2018 i 2019 roku. Wtedy minister Krzysztof Tchórzewski deklarował wówczas, że rząd zajmie się podwyżkami energii i samorządy nie będą musiały płacić więcej za energię. Jak twierdzą samorządowcy, tak się jednak nie stało, co zmusza ich do nacisków na rząd, aby spełnił daną obietnicę - wpisze "wirtualna polska".