Białoruski operator Gomeltransnieft zmniejszył ilość ropy tłoczonej ropociągiem "Przyjaźń", którym surowiec z Rosji przesyłany jest do Polski i dalej do Europy. Biorąc pod uwagę niedawne groźby Aleksandra Łukaszenki dotyczące przerwania dostaw ropy i gazu do Europy, trudno wierzyć, że "prace serwisowe" nie mają znaczenia politycznego.Rurociąg zaczyna się w rosyjskim obwodzie samarskim, a następnie biegnie na zachód Europy. Dzieli się na dwie nitki jeszcze na terenie Rosji, w Briańsku. Jedna z nich kieruje się w stronę Białorusi i później Polski. Z Białorusi do Polski od dzisiaj płynie mniej ropy, ma to potrwać przez 3 dni. Oficjalnym powodem zmniejszenia dostaw są niezapowiedziane prace konserwatorskie, o czym poinformowała rosyjska agencja prasowa TASS.
PGNiG podał do informacji publicznej wiadomość o pozytywnym zakończeniu poszukiwań ropy naftowej na Morzu Norweskim. Polski gigant energetyczny planuje zacząć wydobycie ze złóż w przyszłym roku. PGNiG Upstream Norway prowadziło wraz z partnerami koncesyjnymi poszukiwania złóż węglowodorów na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Pobrane próbki wskazują na obecność ropy naftowej. Z szacunków opublikowanych przez norweską administrację naftową wynika, że nowoodkryte złoże może zawierać od 19 do 63 milionów baryłek (ok. 2,1-7,1 mln ton).
Kierowcy śledzący notowania ropy naftowej zbyt szybko się ucieszyli. Okazuje się, że odnotowane pod koniec zeszłego tygodnia spadki były tylko chwilowe i cena surowca niepokojąco zbliża się do rekordowych stawek. Z tego artykułu dowiesz się:Ceny ropy naftowej po chwilowych spadkach znów poszły w góręJaka jest obecna cena za baryłkęDlaczego na rynku ropy naftowej panuje optymizm
Z tego artykułu dowiesz się:Jaką ropę od Amerykanów kupi OrlenDo których rafinerii trafi surowiecJakie działania podejmuje spółka, aby zmniejszać dostawy ropy z Rosji
Z tego artykułu dowiesz się:Skąd Polska sprowadza ropę naftowąGdzie wydobywa się ciekłą kopalinę w PolsceKto jest liderem w produkcji surowca, a kto zużywa go najwięcej
Z tego artykułu dowiesz się:Co wydarzyło się w terminalu OrlenuJak wygląda sytuacja na Bałtyku po wyciekuCzym jest spółka Orlen Lietuva
Koncesja PL838, bo tak nazywa się teren na Morzu Norweskim, gdzie operować może polska grupa PGNiG okazała się bogata w nieznane do tej pory złoża gazu ziemnego i ropy naftowej. Ze wstępnych szacunków przeprowadzonych przez PGNiG wynika, że ze złóż można uzyskać 29 mln boe (baryłek ekwiwalentu ropy naftowej), co oznacza jednostki energii okreslające ilość energii jaką można otrzymać ze spalenia jednej baryłki ropy naftowej.
Daniel Obajtek wskazywał również na skalę działania obu firm i ich pozycję z perspektywy gospodarki światowej.„Z punku widzenia bardziej rozwiniętej w niektórych obszarach gospodarki europejskiej czy światowej, nie jesteśmy gigantami. Co więcej, na rynku produkcji paliwowo-petrochemicznej zaliczani jesteśmy do małych firm. Jak mamy więc konkurować przy zakupie ropy?” – pytał prezes Zarządu PKN ORLEN.Z kolei Artur Cieślik, doradca Zarządu PKN ORLEN dodał, że „na Bliskim Wschodzie powstają nowoczesne, zautomatyzowane rafinerie, które na rynku globalnym konkurują z europejskimi”.Zdaniem Cieślika, w przyszłości „tylko silne koncerny będą w stanie stawić czoła tego typu wyzwaniom”.Zdaniem Andrzeja Sadowskiego, prezesa Centrum im. Adama Smitha, członka Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP „na terenie Unii Europejskiej liczą się podmioty krajowe, wychodzące na rynek europejski i dalej na globalny”.W jego ocenie „z perspektywy wejścia Polski do UE, dzisiejsza decyzja jest spóźniona o kilkanaście lat” i „połączenie ORLEN-u i Lotosu powinno nastąpić dawno temu”.Z kolei Tomasz Wróblewski, prezes Fundacji Warsaw Enterprise Institute podkreślał, że „jedyne zagrożenie przy fuzji to potencjalnie wydłużający się czas realizacji tego procesu”. Zdaniem eksperta, fuzja ORLEN-u i Lotosu wpisuje się w założenia Komisji Europejskiej, która obecnie chce tworzyć europejskie czempiony przemysłowe.W ocenie prezesa Obajtka obecnie w branży liczą się firmy, które rocznie przerabiają powyżej 50 mln ton ropy.„Dopiero po połączeniu staniemy się średnim graczem, co zwiększy naszą pozycję negocjacyjną i umożliwi dostęp do nowych partnerów – producentów surowca”– wyjaśniał. – Musimy mieć duże koło zamachowe dla naszej gospodarki” – dodał Daniel Obajtek.Zarządzający Lotosem Krzysztof Nowicki stwierdził, że „przez połączenie będziemy w stanie rozwinąć to, w czym jesteśmy bardzo zaawansowani oraz adresować nowe zagadnienia, na przykład związane z elektromobilnością czy z najnowocześniejszą metodologią przerobu ropy naftowej”.Nowicki poinformował także, że „dzięki uruchomieniu nowej instalacji Grupa LOTOS jest obecnie w trakcie zwiększania marży rafineryjnej o kilka dolarów na jednej baryłce”.Podkreślił, że firma ma „doskonałe know-how, które dalej powinno być rozwijane, dzięki połączeniu PKN ORLEN i Grupy Lotos. Także w ocenie Artura Cieślika w przypadku ORLEN-u i Lotosu „fuzja zapewni siłę połączonemu koncernowi”.Cieślik zapewnił, że „jeśli będzie to grupa z segmentem petrochemicznym, energetycznym oraz rafineryjnym, wówczas jest w stanie sprostać wyzwaniom rynkowym. Po połączeniu większe środki mogą też przeznaczane na nowe technologie, badania i rozwój”.Andrzej Sadowski dodał, że „połączony ORLEN i Lotos byłby firmą technologiczną, która ma laboratoria mogące realizować najśmielsze plany związane z inżynierią materiałową”.Zdaniem Sadowskiego „wizja połączonych firm pokazuje, że to technologia będzie decydować o rozwoju i strategii, przekraczającej dzisiejsze postrzeganie firmy. Paliwa są tu tylko jednym z narzędzi, a dwa połączone podmioty mogą przeprowadzić w Polsce na naszych warunkach proces dekarbonizacji i włączenia się w obszar paliw alternatywnych”.W ocenie Tomasza Wróblewskiego jest pilna potrzeba ”by powstała silna i innowacyjna firma paliwowo- dystrybucyjna. Staniemy się wówczas producentem dodatkowej wartości, która będzie zostawała w kraju. To dla nas jako obywateli jest ważne” – podsumował Wróblewski.Źródło informacji: Centrum Prasowe PAP
Gdzie występuje ropa naftowa w Polsce? Wiele osób uważa, że w Polsce nie ma złóż ropy, a prawda jest taka, że… do połowy lat 20. XX wieku Polska była potentatem naftowym, trzecim producentem ropy naftowej w Europie. W 1922 r. co trzecia baryłka ropy wydobywana w Europie poza Związkiem Sowieckim pochodziła z Polski. Co się stało z polską ropą? Czy nadal mamy złoża ropy na swoim terenie?
Czy ropa naftowa jest odnawialna? Wiedząc, że zapotrzebowanie na ropę nie maleje, wiele osób zastanawia się, kiedy nam jej zabraknie. Czy możliwe jest, że ropa wciąż się wytwarza? Czy jej zasoby są ograniczone?
“Czarne złoto” jak mówi się o ropie jest niekwestionowanym motorem napędowym naszej cywilizacji i jej rozwoju. Bez zasobów ropy naftowej nie moglibyśmy być tak mobilni. Jesteśmy jednak coraz częściej straszeni perspektywą wyczerpania się źródeł tego cennego surowca.
Od początku marca benzyna zdrożała o 47 gr za litr. To cena, która może zszokować. BM Reflex podało, że w ciągu ostatniego tygodnia paliwa zdrożały do 5,20 zł/1l. Mimo wszystko w Polsce płacimy na stacjach benzynowych wciąż mniej niż w większości UE. Lepiej od nas pod tym względem mają tylko mieszkańcy Rumunii i Bułgarii. Stacje benzynowe jednak stosunkowo od niedawna zaczęły przerzucać ceny na kierowców. Paliwa w rafineriach już bowiem nie drożeją, zaczęły za to nagle drożeć na stacjach. Fakt, iż marże na benzyne bezołowią urosły dwukrotnie więcej niż na olej napędowy doporwadził do sytuacji, że to klasyczne Pb95 jest znowu droższe niż diesel.