Tesco zakazuje gotówki. W Polsce to nielegalne
Tesco w kraju pochodzenia, Wielkiej Brytanii, przestało akceptować płatności gotówkowe w wybranych placówkach i kawiarniach - informuje opiniotwórczy brytyjski kanał nadawczy GB News. Ta informacja rezonuje w Polsce, wybrzmiewając w kontekście debaty o powolnym zwrocie w kierunku rozwiązań bezgotówkowych: m.in. potężnej, polskiej marce, BLIK. Niemniej podobny ruch w Polsce byłby niemożliwy.
Tesco zakazuje gotówki. Brytyjczycy podzieleni
Z końcem sierpnia informację o zakazie gotówki w sieciach sklepów i kawiarni Tesco przekazał kanał GB News, nadawca radiowy i telewizyjny. Tesco przestało akceptować fizyczne funty w 40 placówkach - wyprowadzając tym samym płatności do kas samoobsługowych. Choć to symboliczna rewolucja - 40 punktów stanowi nieco ponad 1 proc. całkowitego wolumenu 3 tys. sklepów - reakcje są emocjonalne i podzielone.
Nie przegap: Tesco nie zniknęło. Zarabia w Polsce coraz większe kwoty i zatrudnia pracowników
Redukcja kosztów
Według relacji GBNews ruch sieci wynika z redukcji kosztów , ale stanowi też odpowiedź na trend - obecny zresztą nie tylko na Wyspach - spadku transakcji monetarnych .
Ostatnie dane opublikowane przez organizację handlową branży bankowej UK Finance wykazały, że liczba płatności dokonywanych za pomocą banknotów i monet spadła o siedem procent w 2023 r. - czytamy.
Podobny raport w polskich warunkach przeprowadza cyklicznie m.in. NBP. W I. kwartale 2024 r. odnotowaliśmy już przykładowo więcej fizycznych kart płatniczych, niż Polaków (blisko 46 mln sztuk, 1,1 proc. rdr.). Prawdziwy boom płatności bezgotówkowych widać jeszcze gdzie indziej: w liczbie transakcji bezgotówkowych-zbliżeniowych, czyli także z uwzględnieniem zmiennej w postaci karty przypisanej do urządzenia (np. telefonu/zegarka) . W I kw. 2024 r. takie transakcje stanowiły 97,2 proc. wszystkich transakcji bezgotówkowych. Więcej o raporcie przeczytasz TUTAJ .
Z jeszcze innego badania - przeprowadzonego przez firmę Adyen Retail Report - wynika, że aż 30 proc. konsumentów nigdy nie nosi przy sobie tradycyjnego portfela, ponieważ korzysta z tego cyfrowego . Przy wszystkich tych danym nie sposób sformułować prostej predykcji zakładającej, że Polacy odwracają się od gotówki. Co najwyżej, że mamy do tego techniczne możliwości. Czyli całkiem podobnie, jak Brytyjczycy. Tylko, że w Polsce wprowadzenie podobnego prawa byłoby niemożliwe.
W Polsce sklep nie zabroni Ci płatności gotówką
Wszystko za sprawą nowelizacji ustawy z 17 września 2021 r. o usługach płatniczych. Do dokumentu dopisano Art. 59ea., w którym podpunkt 1. głosi:
Akceptant nie może uzależniać zawarcia z konsumentem umowy o świadczenie usługi lub umowy sprzedaży towaru od dokonania zapłaty w formie bezgotówkowej ani odmówić przyjęcia zapłaty od konsumenta znakami pieniężnymi emitowanymi przez NBP.
Rzecz jasna w ustawie przewidziano, i wyłączono ze stosowania artykułu, punkty bezobsługowe czy działalność e-commerce. I działa to też w drugą stronę, bo od 1 stycznia 2022 r. przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą mają obowiązek umożliwić klientom wybór formy zapłaty: także tej bezgotówkowej. Dla przeciętnego konsumenta oznacza to tyle, że powinien dostać paragon fiskalny zarówno w osiedlowym warzywniaku, jak dużej sieci handlowej. I w obu tych punktach zapłaci kartą - jeśli chce.