TVP jednak bez pieniędzy? Ekspert grzmi: "To sytuacja patologiczna"
TVP nie może liczyć na dofinansowania? Rząd Donalda Tuska zapowiadał, że zlikwiduje dofinansowanie stacji. Zaprezentowany we wtorek 19 grudnia budżet na rok 2024 budzi pewne wątpliwości — przewiduje bowiem 3 mld zł dla mediów publicznych. Ekspert zabrał głos.
TVN bez dotacji od rządu Donalda Tuska?
Budżet na 2024 rok, zaprezentowany przez ministra finansów Andrzeja Domańskiego, w dużej mierze jest oparty na założeniach przyjętych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości . Ma to związek z faktem, że rząd Donalda Tuska został utworzony stosunkowo późno. Politycy muszą wyrobić się w wyznaczonym terminie, żeby nie dać Andrzejowi Dudzie pretekstu do rozwiązania parlamentu.
Szczególne zainteresowanie Polaków budzi kwestia dofinansowania dla TVP . W minionych miesiącach Donald Tusk zapowiadał bowiem, że media publiczne — do tej pory rozpieszczane dotacjami od Prawa i Sprawiedliwości — będą musiały liczyć się z przykręceniem kurka. Zdaniem premiera propagandowe stacje "nie zasługują na finansowanie".
Dofinansowanie dla TVP. Minister finansów się tłumaczy
Pieniądze dla mediów publicznych, w tym TVP, zostały wstrzymane. Żadna złotówka, a ściślej mówiąc żadna obligacja, w ramach tego co zapisane w budżecie, do TVP nie popłynie — zapewniał w piątkowej rozmowie z TVN24 Andrzej Domański.
Minister finansów odniósł się również do kontrowersji, które budzi fakt, że w nowym budżecie wciąż widnieje dofinansowanie dla mediów publicznych na niebagatelne 3 mld zł. Dokładnie taką kwotę deklarował przekazać im PiS.
Nie zmieniliśmy kwoty, natomiast tam zaszła bardzo istotna zmiana. W projekcie PiS minister finansów był zobligowany, by na wniosek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przekazać te pieniądze. Obecnie minister może je przekazać. Ale w tej chwili nie ma takiej intencji — tłumaczył szef resortu finansów.
"TVP jest finansowana z kilku źródeł"
Dr Sławomir Dudek z Instytutu Finansów Publicznych w rozmowie z portalem money.pl wyjaśnił, że TVP jest finansowana z kilku źródeł . Jak podaje NIK, w 2022 roku przychody stacji wyniosły 3,4 mld zł. Na tę sumę złożyły się: 1 mld zł dochodów komercyjnych, 260 mln zł dotacji, 260 mln zł wpływu z abonamentów, a także kwota przekazywana w postaci skarbowym papierów wartościowych (około 1,8 mld zł).
Trzeba też mieć na uwadze, że nie są to wszystkie wpływy telewizji. Nadal zostają wpływy z abonamentu i przychody komercyjne. Niestety fakt dosypywania tak ogromnych kwot do telewizji w ostatnich latach spowodował, że nie było tam chęci, aby zwiększać przychody komercyjne lub szukać oszczędności — wyjaśnił, nazywając sytuację „patologiczną”.
Ekspert wskazuje, że dyskusja o wstrzymaniu finansów dotyczy wyłącznie części przekazywanej w formie skarbowych papierów wartościowych. Jego zdaniem niezbędna jest pilna i części przekazywanej w formie skarbowych papierów wartościowych, także w kwestiach finansowych.
Konieczne jest szukanie oszczędności. W przyszłym roku Polska zostanie objęta procedurą nadmiernego deficytu. Uważam, że trzeba zmniejszyć też rozmiary mediów publicznych. Nie wszystkie programy i stacje są konieczne. To może być źródło oszczędności - podkreślił dr Dudek.