Ukryta opłata w bankomatach. Można ją ominąć, sposób nie jest prosty
Dodatkowa opłata wprowadzona przez jednego z operatorów bankomatów wywołała wielkie kontrowersje. Sprawa bulwersuje tym bardziej, że została dodana do urządzeń “po cichu”. Jest sposób, aby ją ominąć, jednak trzeba bardzo uważać przy wypłacie pieniędzy.
Opłata ekstra w bankomatach
Sprawa stała się głośna kilka tygodni temu. Jak przypomina serwis biznes.interia.pl, pod koniec zeszłego roku klienci sieci Euronet zaczęli zauważać, że podczas wypłaty pieniędzy z bankomatu, sieć pobierała prowizję . Dotyczyło to nawet klientów tych banków, z którymi operator ma podpisaną umowę i opłaty pobierać nie powinien.
Szybko okazało się, że sprawcą całego zamieszania była aktualizacja oprogramowania bankomatów sieci Euronet. Zmieniła ona nieco układ przycisków - w nowej wersji, dotychczasowy przycisk służący do wypłaty pieniędzy służy również do sprawdzenia salda konta. I to właśnie za tę opcję pobierana jest prowizja.
Mocne kontrowersje
Taka sytuacja zdecydowanie nie spodobała się klientom . Nic dziwnego - zmiana została wprowadzona “po cichu”, przez co zdecydowana większość osób wypłacających środki odruchowo klikała w starą opcję, nie mając pojęcia, iż operator bankomatu pobierze sobie odpowiednią prowizję z ich konta.
Według oficjalnego tłumaczenia sieci Euronet przytoczonego przez portal biznes.interia.pl, zmianę wprowadzono z powodu “troski o większy wybór dla klientów” . Sama wypłata pieniędzy, bez sprawdzenia salda, nadal jest możliwa w bankomatach Euronetu.
Trzeba być sprytnym
Jak zatem nie dać się złapać na dodatkową prowizję za sprawdzenie salda przy wypłacie pieniędzy? Otóż trzeba zatrzymać się na ekranie wyświetlającym się tuż po podaniu kodu PIN i wybrać “inne usługi” zamiast tradycyjnej opcji wypłaty . Dopiero w tym dodatkowym menu można znaleźć przycisk służący do samej wypłaty środków z bankomatu.
źródło: biznes.interia.pl