Uwielbiana przez Polaków sieć sklepów oskarżona. W tle niewolnictwo i interesy z Rosją
Czy firma kojarzona z promowaniem zdrowego stylu życia, aktywnością fizyczną i zrównoważonym życiem korzysta z niewolniczej pracy dzieci? Oczywiście, że tak – a przynajmniej tak twierdzą śledczy z organizacji Disclose, która ujawniła kolejne już rażące nadużycia sieci, która od ponad 20 lat cieszy się dużą popularnością w Polsce.
Francuscy dziennikarze śledczy ujawniają – popularna sieć zarabia na niewolniczej pracy dzieci
Francuska organizacja non-profit Disclose, zajmująca się demaskatorską działalnością śledczą , ujawniła nowe informacje o jednej z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych w Polsce sieci sklepów sportowych. Według opublikowanych ustaleń firma od lat ciesząca się zaufaniem klientów i kojarzona ze zdrowym stylem życia miała dopuszczać się praktyk budzących poważne kontrowersje. Nowe doniesienia rzucają cień na jej wizerunek i mogą wpłynąć na postrzeganie marki zarówno w Polsce, jak i na świecie.
Mowa o Decathlonie, który w 2023 r. uzyskał w Polsce 72,5 mln zł. Nie jest to pierwsza sytuacja, kiedy Decathlon jest oskarżany o współpracę z ludobójczymi reżymami, eksploatację pracy niewolniczej i zdradę elementarnych europejskich wartości. Do jakich informacji tym razem udało się dotrzeć działaczom Disclose?
Już wcześniej było wiadomo, że sprzedaż w Rosji trwa za pośrednictwem spółek-słupów
Nie będzie przesady w twierdzeniu, że Disclose toczy z rodzimym Decathlonem istną batalię. Jest to jednak konsekwencja praktyk, jakie stosować ma sama sieć. Dość powiedzieć, że ta nadal czerpie zyski ze sprzedaży na terytorium Federacji Rosyjskiej .
Choć po naciskach Decathlon miał zaprzestać tamtejszej działalności, według Disclose praktyka ma być zupełnie inna. Francuska sieć ma nadal czerpać z zyski za pośrednictwem swoich spółek-słupów w ZEA i Singapurze , które bez przeszkód prowadzą handel w Rosji. Teraz Disclose wysunęło jeszcze poważniejsze oskarżenia.

Niewolnicy z chińskich łagrów, wycinka lasów tropikalnych i wyzysk dzieci
Według najnowszego raportu organizacji Decathlon pozyskuje materiałów od azjatyckich dostawców, którzy wykorzystują współczesną pracę niewolniczą . Francuzi mieli narzucić dostawcom tak niskie koszty produkcji, że sprostały m.in. fabryki w Bangladeszu zatrudniające nieletnich, którym można tam płacić poniżej wynagrodzenia minimalnego.
Ponadto Decathlon ma współpracować z dostawcami wykorzystującymi pracę Ujgurów w Chinach, gdzie ich niewolnicza praca wciąż jest rzeczywistością. Jest to muzułmańska mniejszość prześladowana w ChRL, która została osadzona w obozach pracy przymusowej przypominających sowiecki Gułag .

System obozów jest państwowy, ale poprzez sieci dostawców produkuje także na potrzeby zagranicznych firm, jak Decathlon. W chińskich gułagach do niewolniczej pracy zmuszane są dzieci, a dla francuskiej sieci ujgurscy niewolnicy z prowincji Xinjiang mają produkować bawełnę.
Jednocześnie firma oświadcza, że „100% bawełny używanej przez Decathlon do produkcji swoich produktów pochodzi ze źródeł zaangażowanych w odpowiedzialne praktyki, co gwarantuje brak jakiejkolwiek formy pracy przymusowej i obejmuje bawełnę organiczną i poddaną recyklingowi”.
Decathlon według śledztwa Disclose ma także za pośrednictwem firm z Wietnamu korzystać produktów dostawców z Brazylii. Mowa więc o globalnej sieci nieetycznego biznesu i wyzysku, bo dostawcy ci – odpowiedzialni za dostawy skóry naturalnej – ukrywają bydło w lasach równikowych, które na tę potrzebę są wycinane .

W odpowiedzi na ustalenia francuska centrala sieci odpowiedziała, że poświęca wiele uwagi odpowiedzialnemu zaopatrzeniu oraz stanowczo potępia wszystkie formy pracy przymusowej i pracy dzieci. "Dążenie do najniższych cen jest sprzeczne z tymi zobowiązaniami" – twierdzą autorzy raportu.