Ważne zmiany dla odbiorców telewizji kablowej. Mamy płacić mniej
Nowe Prawo komunikacji elektronicznej, nad którym trwają aktualnie prace w rządzie, znacznie wpłyną na skutki wypowiadania umów m.in. z dostawcami usług telewizji kablowej. Skorzystać mają przede wszystkim końcowi odbiorcy, niemniej, jak można było się spodziewać, sprzeciw kształtowi, jaki przybiera nowe prawo, wypowiadają się sami dostawcy.
Zmiany w Prawie komunikacji elektronicznej
Jak donosi „Fakt”, rząd pracuje nad nowymi regulacjami, które ograniczą obciążanie konsumentów, którzy zdecydują się na rozwiązanie umów m.in. z firmami dostarczającymi telewizję kablową przed końcem trwania umowy. Aktualnie usługodawcy mogą za to obciążyć klientów karami umownymi. Ich wysokość może sięgać równowartości opłat , które zostałyby pobrane do końca obowiązywania umowy.
W praktyce oznacza to, że gdy chcemy wypowiedzieć np. umowę, która będzie obowiązywać przez 2 lata już po roku, to zgodnie z aktualnym prawem usługodawca może żądać od nas uiszczenia opłat za kolejny rok , w którym nie będziemy już odbierać telewizji. To się ma jednak wkrótce zmienić.
Kara wysokości połowy opłat
Zmiany w regulacjach mają sprawić, że maksymalna wysokość kary będzie mogła sięgać tylko połowy opłat, które obowiązywałyby do końca trwania umowy . W rezultacie zgodnie z nowym Prawem komunikacji elektronicznej, w przytoczonej przykładowej sytuacji zrywający umowę klient musiałby zapłacić tylko za 6 miesięcy, a nie za cały rok.
Jak można było się domyślić, koncepcja ta została skrytykowana przez Polską Izbę Komunikacji Elektronicznej , która zrzesza m.in. dostawców kablówki. W opublikowanym stanowisku zwraca uwagę, że zmniejszenie kar umownych doprowadzi do sytuacji, w której ich branża będzie w gorszej sytuacji niż inne, gdzie podobne ograniczenia nie obowiązują.
PIKE chce deregulacji rynku
Ponadto PIKE chce, aby w prawie zostały uregulowane zasady podwyższania opłat o wskaźnik inflacji . Ponadto przedstawiciele branży skrytykowali konieczność zwracania niewykorzystanych środków z kart przedpłaconych i obowiązek formułowania warunków umowy tak, aby całość mieściła się w postaci tylko dwóch dokumentów. Za uchybienia w tych kwestiach dostawcy usług wielokrotnie byli karani przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta.
Źródło: fakt.pl