Wielkie oszustwo o znamionach piramidy finansowej w Polsce. Wprowadzali klientów w błąd, tysiące osób zainwestowało
Znamy ciąg dalszy wielkiej afery o znamionach piramidy finansowej, która dotknęła tysiące Polaków. O podejrzeniu oszustwa informowaliśmy w czerwcu br. "Spółka poprzez swoje działanie dawała konsumentowi niesłuszne podstawy do przekonania, że oferta charakteryzuje się wysokim bezpieczeństwem i pewnością zwrotu kapitału. Rzeczywistość wyglądała jednak inaczej" - zaznaczył prezes UOKiK Tomasz Chróstny, cytowany w komunikacie dotyczącym oszustwa. Firma zostanie ukarana.
Piramida finansowa w Polsce. UOKiK reaguje
Mnóstwo Polaków padło ofiarą kolejnego wielkiego przekrętu finansowego. W czerwcu informowaliśmy o ustaleniach, jakie poczyniła „Wyborcza”, mówiąc o kolejnym po Amber Gold i GetBack tego typu oszustwie . Według doniesień medialnych, poszkodowanych są tysiące. Klienci byli kuszeni przez konsultantów wysokimi odsetkami oraz przyjacielską atmosferą. Łącznie chętni mieli zainwestować nawet pół miliarda złotych. Produkty, które proponowano zainteresowanym, to weksle inwestycyjne, obligacje oraz pożyczki inwestycyjne , informuje serwis Bankier. Zarzuty dotyczą przede wszystkim “Oferty wekslowej”.
Gigantyczny przekręt finansowy zdemaskowany. Tysiące Polaków straci pieniądze
Natomiast zgodnie z tym, co przekazał portal fxmag.pl oraz zaobserwowali dziennikarze “Wyborczej”, firma od dawna miała problem z wypłacalnością, a ich działalność wykazała wszystkie znamiona piramidy finansowej . Z komunikatu opublikowanego przez UOKiK również można wywnioskować, że spółka parała się nielegalnymi praktykami. Co to jest piramida finansowa? Piramida finansowa to forma oszustwa lub nieuczciwego schematu inwestycyjnego. Jak działa piramida finansowa? Otóż opiera się ona na obietnicach szybkich i wysokich zwrotów z inwestycji, często w postaci procentowych zysków lub premii. Tak było i w tym przypadku.
Firma, promując swoją specjalną ofertę wekslową, opisywała produkt jako bezpieczną inwestycję, z całkowicie pewnym zwrotem kapitału , podaje serwis wnp.pl. UOKiK zwrócił uwagę, że informacje takie przekazywane były zarówno przez telefon, jak i w przesyłanych wiadomościach elektronicznych. UOKiK podał, że w jednej ze skarg konsument opisywał, jak firma prezentowała ofertę, wskazując wyłącznie pozytywne cechy : "proponuję zainwestowanie w weksle inwestycyjne, co jest całkowicie bezpieczną lokatą z oprocentowaniem dochodzącym do 9 proc. rocznie ".
Problem w tym, że struktura piramidy finansowej nie opiera się na rzeczywistych inwestycjach, biznesach lub generowaniu wartości, ale na napływaniu kolejnych ludzi do systemu . W miarę jak on się rozrasta, coraz więcej nowych osób musi dołączyć, aby wypłacić zyski starszym uczestnikom. Kiedy nowi członkowie przestają się przyłączać lub wpływy już nie wystarczają, aby wypłacić zyski wcześniejszym uczestnikom, cały system się zawala. W rezultacie większość uczestników traci swoje pieniądze. Piramidy finansowe są zazwyczaj uznawane za oszustwa lub nielegalne schematy , ponieważ opierają się na wykorzystywaniu uczestników, a ich działalność zazwyczaj łamie przepisy finansowe i regulacje dotyczące inwestycji.
Schemat Ponziego i oszustwo na Polakach
Piramida finansowa w Polsce pojawiała się już parokrotnie, przykłady to m.in. wspomniane Amber Gold i GetBack, a teraz wszystko wskazuje na to, że dołącza do nich kolejna firma. Po wielu skargach w końcu zasądzono karę. Podczas prowadzonego postępowania UOKiK dotarł do szablonów prowadzenia rozmowy, używanych przez konsultantów podejrzanej o oszustwo finansowe spółki. Te skrypty ujawniły celowe nakierowywanie klientów na niezgodne z prawdą rozumienie inwestycji. Nieprawidłowo powiadamiano ich co do charakteru prowadzonej działalności i formacie "weksli" oferowanych przez firmę. "Informacje przekazywane konsumentom wprowadzały w błąd co do pewności uzyskania przyszłych korzyści finansowych z inwestycji, które w rzeczywistości nie dają gwarancji deklarowanych przez spółkę zysków " - zaznaczono w komunikacie UOKiK. Wiele wskazuje na to, że w firmie Aforti Holding, w którą zainwestowały tysiące Polaków, wykorzystano schemat Ponziego.
Schemat Ponziego to forma oszustwa finansowego, w której osoba lub firma obiecuje wysokie zwroty z inwestycji, lub zyski, które mają być generowane z funduszy nowych inwestorów, zamiast z rzeczywistych zysków biznesowych. Nazwa schematu pochodzi od Charlesa Ponzie, włoskiego oszusta, który stał się znanym w latach 20. XX wieku za swoje działania w tym obszarze. Schemat Ponziego działa na zasadzie zachęcania nowych inwestorów do wpłacania pieniędzy, obiecując im nadzwyczaj wysokie zyski w krótkim czasie. Pieniądze wpłacane przez nowych klientów są wykorzystywane do wypłacania "zysków" wcześniejszym inwestorom, co tworzy pozory sukcesu i wysokich zwrotów. Jednak w rzeczywistości brakuje solidnych źródeł zysków, a cały schemat opiera się na wpłatach uczestników.
Ten rodzaj oszustwa jest niestabilny i skazany na załamanie , ponieważ do momentu, gdy liczba nowych inwestorów przestaje wystarczać do wypłacania zysków wcześniejszym członkom, cały system się kruszy. Ostatecznie nowi inwestorzy tracą swoje pieniądze, a tylko nieliczni, którzy weszli do schematu wcześniej, mogą osiągnąć jakiekolwiek zyski. Schemat Ponziego jest uważany za formę piramidy finansowej, w której pieniądze płyną w górę piramidy od nowych uczestników do starszych uczestników, tworząc pozory legalnej i zyskownej działalności, podczas gdy w rzeczywistości opiera się ona na oszustwie.
Według UOKiK posługiwanie się przez spółkę Aforti wekslami w relacjach z konsumentami było ponadto sprzeczne z funkcją tej formy . "Weksel to pisemne zobowiązanie wystawcy do zapłacenia w określonym czasie oznaczonej sumy pieniędzy. W obrocie gospodarczym jest to zabezpieczenie spłaty długu, a nie instrument inwestycyjny" - podkreślono w komunikacie. Ponadto według urzędu, do weksli nie mają zastosowania przepisy o instrumentach finansowych czy ofercie publicznej , np. nie ma wymagać co do informowania o ryzyku, wartości zabezpieczenia weksla, czy o jego wystawcy. "Całe ryzyko ponosi więc konsument, który nie ma gwarancji zwrotu pieniędzy ani zysku" - stwierdził UOKiK.
UOKiK zdecydował o karze. Firma wprowadzała klientów w błąd
Aforti Holding należy do grupy spółek, które zajmują się m.in. prowadzeniem platformy wymiany walut, udzielaniem pożyczek dla przedsiębiorców, windykacją, a także faktoringiem — umieszczono informację w poniedziałkowym komunikacie UOKiK, jak podało wnp.pl. Po publikacji informacji o Aforti w czerwcu br. pojawiło się oświadczenie spółki. Firma zaprzeczała, że jest piramidą finansową : “Z całą stanowczością zaprzeczamy informacjom sugerującym, jakoby spółka Aforti Holding stosowała wobec swoich klientów nieuczciwe praktyki, w tym tworzyła strukturę przypominającą piramidę finansową”. Wszystko wskazuje jednak na to, że UOKiK ma wystarczające dowody, aby ukarać spółkę za nieuczciwe praktyki i wprowadzanie klientów w błąd.
Z komunikatu urzędu wynika, że z przekazanych przez klientów środków w ramach korzystania z promowanej przez Aforti "Oferty wekslowej" spółka finansowała działalność całej swojej grupy. Owocowało to odpowiadającym znamionom piramidy finansowej działaniom, czyli przeniesieniem na konsumentów ryzyka prowadzonej działalności inwestycyjnej. “ Gwarantem bezpieczeństwa takiego produktu była jedynie wypłacalność jego wystawcy ”, skwitował urząd w komunikacie.
UOKiK o swojej decyzji poinformował, argumentując w następujący sposób: “Spółka poprzez swoje działanie dawała konsumentowi niesłuszne podstawy do przekonania, że oferta charakteryzuje się wysokim bezpieczeństwem i pewnością zwrotu kapitału . Rzeczywistość wyglądała jednak inaczej. Klienci, którzy nabyli produkty Aforti Holding, zostali pozbawieni prawdziwej i pełnej informacji o ryzyku wynikającym z inwestycji. Mylne wyobrażenie niestety mogło mieć wpływ na podjęcie przez nich decyzji dotyczącej umowy . Praktykę polegającą na rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji na temat oferty uznaliśmy za wysoce szkodliwą”. O karze, jaką nałożono na firmę powiedział cytowany w komunikacie prezes UOKiK Tomasz Chróstny. Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów wyznaczono dla Aforti Holding karę w wysokości 790 555 zł . Prezes UOKiK nakazał spółce również szereg obowiązków informacyjnych.