Zamontowali fotowoltaikę i pompę ciepła. Pierwszy rachunek za prąd zwalił ich z nóg
Coraz więcej osób inwestuje w odnawialne źródła energii, co pomaga w zmniejszeniu kosztów ponoszonych za zużycie prądu czy ogrzewanie. Panele fotowoltaiczne zamontowane na dachach domów do już dość popularny widok w Polsce. Niestety zdarza się, że początkowe kalkulacje okazują się błędne i potem trzeba płacić bajońskie sumy za rachunki. Na własnej skórze przekonała się o tym rodzina z podwarszawskiej miejscowości.
Pompy ciepła i fotowoltaika — coraz częstszy wybór Polaków
Instalacja fotowoltaiczna przekształca energię ze słońca na energię elektryczną, w wyniku czego powstaje prąd stały, który jest później zmieniany przez inwerter na prąd przemienny, zasilający sprzęty domowe. Z kolei pompy ciepła działają na zasadzie cyklu termodynamicznego, czyli przenoszą ciepło z powietrza, wody lub gruntu i w ten sposób ogrzewają budynki.
Inwestycja w obie technologie wiąże się z wieloma korzyściami, przede wszystkim pozwala uniezależnić gospodarstwo domowe od dostawców energii i jest to również rozwiązanie ekologiczne. Coraz więcej Polaków decyduje się na zakup i montaż tych urządzeń, jednak brak zwrócenia uwagi na kilka czynników skutkuje później przykrymi niespodziankami, kiedy przychodzi do płacenia rachunków, o czym przekonała się pewna rodzina z podwarszawskiej miejscowości.
Wysoki rachunek za prąd po instalacji fotowoltaiki
Pod koniec grudnia 2024 roku weszły w życie zmiany dotyczące rozliczeń energii elektrycznej i wzrostu depozytu prosumenckiego. Wrócił system RCEm, wprowadzono również alternatywny sposób rozliczeń godzinowych (RCE). Dzięki przechowywaniu nadwyżki produkowanej energii i wykorzystywaniu go w czasie godzin szczytowego zapotrzebowania pozwala sporo zaoszczędzić. Dodatkowe zamontowanie pompy ciepła pozwoli na wyciągnięcie optymalnych korzyści z możliwości, jakie dają nowe technologie.
Decyzja o wyborze tych urządzeń powinna być jednak dobrze przemyślana, w przeciwnym razie można się narazić na spore koszty i dłuższy czas zwrotu inwestycji. Cena założenia carówno fotowoltaiki jak i pompy ciepła wynosi obecnie około 120 tysięcy złotych. Nowoczesny system pozwala na obniżenie rachunków za prąd i ogrzewanie, a także ograniczyć emisji gazów cieplarnianych.
Rodzina z podwarszawskiej miejscowości zdecydowała się na wprowadzenie obu rozwiązań, jednak kiedy przyszedł pierwszy rachunek za prąd, mocno się zdziwili, widząc kwotę, którą przyszło im zapłacić. Rachunek za jeden z zimowych miesięcy wyniósł prawie 4100 złotych, choć początkowe prognozy zakładały, że koszty eksploatacji będą znacznie niższe. Dlaczego tak się stało? Wpływ na to mogło mieć kilka czynników.
Astronomiczny rachunek za prąd po zainstalowaniu fotowoltaiki. Przyczyny wysokich rachunków
To już nie pierwsza taka sytuacja, kiedy właściciele mikroinstalacji otrzymali wysokie rachunki, mimo że prognozy zakładały inaczej zarówno jeśli chodzi o fotowolatikę jak i pompy ciepła. Wpływ na to może mieć kilka czynników. Przede wszystkim zimą, kiedy temperatury znacząco spadają, pompy ciepła mogą zużywać więcej energii, niż w początkowej fazie użytkowania przewidywano. Natomiast z powodu mniejszej ilości słońca oraz krótszych dni panele słoneczne generują mniej energii i wtedy trzeba korzystać z sieci energetycznej.
Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że system zawierający pompy ciepła oraz fotowoltaikę należy dobrać do potrzeb budynku, oraz odpowiednio skonfigurować. Następnie trzeba zatroszczyć się o konserwację tych urządzeń, pominięcie tego kroku skutkuje potem wzrostem rachunków.
Instalacja nowoczesnych systemów energetycznych to długoterminowy projekt, który trzeba wcześniej skrupulatnie zaplanować, zaadoptować do swoich warunków, a następnie monitorować. Popełnienie błędu na którymś etapie skutkuje potem przykrymi niespodziankami, kiedy przychodzi do płacenia za prąd.
