Cześć, poklikasz? Kultowe Gadu-Gadu wraca na podbój polskiego rynku, przygotowali niezły arsenał
Gadu-Gadu to kultowy polski komunikator, z którego korzystali niemal wszyscy. Choć przez chwilę było o nim trochę ciszej, to teraz wrócił, w dodatku z pokaźnym arsenałem nowości. O tym, jak prężnie rozwija się ta aplikacja, rozmawiam z Jarkiem Rybusem, Pełnomocnikiem Zarządu Fintecom, czyli obecnego właściciela GG . Rozmowa w całości została przeprowadzona właśnie przez komunikator ze słoneczkiem.
Przy kultowym polskim komunikatorze wielu z nas spędzało długie godziny
Charakterystyczne dźwięki i emotki stanowiły nieodłączny element każdorazowego korzystania z komputera — tak w domu, jak i w kafejkach internetowych. Obecnie GG można mieć nawet w smartfonie, ale na tym ulepszanie komunikatora się nie kończy, co rusz wprowadzane są nowości. Użytkownicy napływają — zarówno nowi, jak i dawni, stęsknieni za tym specyficznym klimatem rozmów. Ba, pisanie do losowego rozmówcy też jest wciąż żywe — ledwie się zalogowałam, a dostałam kilka wiadomości od nieznajomych z propozycją poGGaduszek.
Mnie interesował jednak pewien szczególny kontakt: o zmianach, planach i całokształcie funkcjonowania GG opowiedział mi Jarek Rybus, Pełnomocnik Zarządu Fintecom, czyli właściciela Gadu-Gadu. O rozmowę poprosiłam właśnie przez komunikator, choć nie zaczęłam jej od popularnego „Cześć, poklikasz?”, a od przedstawienia pomysłu i prośby o wywiad.
Gadu-Gadu to legenda polskiego internetu. Udało się je utrzymać, przetrwało i jest obecnie znów pięknie rozwijane. Jak czuje się Pan na powrót na pokładzie, a jak wspomina okres najintensywniejszego grzania słoneczka?
Jarek Rybus: Dla mnie to powtórna możliwość przeżycia i wykreowania przygody z niezwykle ciepłą marką GG. Cieszę się, że mogę rozpalać komunikator na nowo w zespole GG. Doceniam to, co obecny właściciel już wykonał dla rozwoju i to, co planuje. Te plany do mnie mocno trafiają: rozwinięcie komunikatora o usługi płatnicze, wersje biznesowe i wiele innych. Akcję #RozpalmyGG rozpoczęliśmy w pierwszy dzień wiosny, przywracamy numery GG wielu użytkownikom, którzy z nostalgią do nas wracają. Kolejne słoneczka zyskują status dostępny.
Gdy pracowałem dla rozwoju GG w latach 2004-2013, wydarzyło się wiele spektakularnych sytuacji i mam nadzieję, że tak będzie i tym razem. Ciężko pracujemy w całym zespole GG. Wtedy w okresie największego GGrzania słoneczka sytuacja była oczywiście inna, nie było tak dużej konkurencji. Dzisiaj mierzymy się z bardziej rozbudowanym rynkiem, ale wierzymy, że znajdziemy dla użytkowników całkiem smaczny kawałek tortu.
Duże nadzieje pokładamy w obszarze fintech, ale też GG dla firm. Rozwijamy też GG klasyczne, a w tym wszystkim ma nam pomóc zbliżający się crowdfunding, dzięki któremy każdy będzie mógł zostać współwłaścicielem leGGendy.
Nie każdy wie, że są możliwe te różne formy wsparcia rozwoju apki. Zdecydowaliście się m.in. na wprowadzenie konta GG Premium, działa za drobną opłatą. Ale co się dokładnie za tym kryje? Jest też ta okazja do stania się współwłaścicielem słoneczka. Proszę powiedzieć coś więcej o akcji #RozpalmyGG.
Dzisiaj, inaczej niż kiedyś, każdy może wesprzeć kultowe GG, a nawet stać się współwłaścicielem słoneczka — konkretnie firmy Fintecom, obecnego właściciela. Na stronie gg.emiteo.pl można podać swojego maila, zadeklarować wsparcie, a my w drugiej połowie roku odezwiemy się, gdy będzie zbliżało się zapisywanie na akcje leGGendy.
Dodatkową, w tej chwili dostepną opcją wsparcia GG, ale też skorzystania z bonusowych, użytecznych usług, jest wykupienie abonamentu GG Premium. Dzięki temu użytkownik nie ogląda reklam (dość często spotykany dzisiaj model korzystania z usług) i ma wiele dodatkowych korzyści, za zaledwie 4,90 zł miesięcznie. Więcej o GG Premium polecam na tej stronie: gg.pl/info/gg-premium.
Dla wielu osób brak reklam jest bardzo kuszący, czy to przekłada się na wzrost wykupienia Premium?
Okazuje się, że rozwiązanie, przed którym kiedyś, pamiętam, bardzo się wzbranialiśmy, zaczyna być akceptowane przez użytkowników. Czyli, płacę jakąś małą kwotę miesięcznego lub rocznego abonamentu w zamian za szereg korzyści. Rynek tak też dzisiaj wygląda, korzystamy częściej z subskrypcji, jesteśmy w stanie płacić za usługi cyfrowe. I takim przykładem jest GG Premium. Z płatnej usługi skorzystało dotychczas 18 tys. użytkowników. Pracujemy nad tym modelem.
A jak ogólnie to wygląda dziś w liczbach? Swego czasu wydawało się, że absolutnie każdy miał swój numer GG. Jak to wygląda obecnie, przy tej, wspomnianej już, dużej konkurencji?
Takie nowości brzmią bardzo zachęcająco, a jak wyglądają te prace nad integracją nr GG użytkownika z wirtualnym portfelem? O co dokładnie chodzi z GGwallet?
Prace nad wprowadzeniem usługi GGwallet są zaawansowane, lada dzień ogłosimy start zapisów na beta-testerów. Będzie to niezwykle wygodna i użyteczna usługa. Numer GG dzięki niej będzie służył nie tylko do komunikacji, ale również do płatności, w tym płatności P2P pomiędzy użytkownikami.
Możliwości zastosowań będzie bardzo wiele, od zbiórek na dowolny cel, wspierania blogerów czy influencerów, współdzielenia rachunków między znajomymi w restauracji, przekazywania napiwków, czy nawet płatności w sklepie internetowym. Użytkownik GG korzystający z GGwallet będzie miał własne wirtualne konto bankowe, dedykowane tylko jego portmonetce, a numer konta będzie się kończył numerem GG.
Każdy GGwallet będzie miał również własny QR kod do bardzo szerokiego spektrum zastosowań. A to wszystko z poziomu komunikatora. Pokazuje to też drogę, jaką chcemy iść w rozwoju GG: budowania usług użytkowych wokół numeru GG, przy zachowaniu prostoty obsługi i nieprzeładowywania aplikacji zbyt wieloma funkcjami. Szybkie płatności, wykorzystywanie kodów QR, to nurt szczególnie lubiany wśród młodych ludzi. Dzięki temu chcemy zaświecić na nowo w tej grupie, bo sama komunikacja to dzisiaj za mało.
Prace były faktycznie tak zaawansowane, że zanim wywiad dobiegł końca, beta testy GGwallet już ruszyły — można o tym przedsięwzięciu przeczytać u nas w artykule „Gadu-Gadu z nową, bardzo przydatną funkcją. Skorzystać może z niej każdy, kto spełni pewne warunki”. Odnośnik do tekstu znajduje się na dole tej strony — przyp. red .
Brzmi to świetnie. Jak sam Pan napisał, niezwykle wygodna i użyteczna usługa. Innym doskonałym pomysłem, często wzmiankowanym przez użytkowników w social mediach, było wprowadzenie do apki Centrum Powiadomień. Przypominajki też są nieocenioną pomocą, dodacie niebawem jakieś nowe opcje? I czy podobne Centrum będzie w wersji biznesowej GG?
Centrum Powiadomień w GG to wygodne miejsce do szybkich notyfikacji użytkowników o interesujących ich tematach, np. wynikach Lotto, czy ostrzeżeń z obszaru cyberzagrożeń. Zaletą jest otrzymanie natychmiast komunikatu, alertu na nr GG. Ostatnio udostępniliśmy tą drogą Alert Inwestora GG dla osób zainteresowanych inwestowaniem w spółkę Fintecom, właściciela komunikatora GG.
Co ważne, Centrum Powiadomień udostępniamy partnerom zewnętrznym, instytucjom i firmom, które w ten sposób mogą dotrzeć ze swoimi komunikatami do społeczności internautów. Pracujemy teraz nad kolejnymi wdrożeniami. Zapraszamy tych, którzy chcą pojawić się w Centrum Powiadomień. Będzie ono również dostępne w powstającej wersji komunikatora GG dla biznesu.
Drugą ulubioną przez użytkowników nową funkcją są tzw. Przypominajki. To wiadomości z numer GG 1000, które zazwyczaj podsuwają nam ważne informacje, a o których zapominamy, jak np. niedziele handlowe. W codziennym pędzie nie o wszystkim pamiętamy, a GG informuje nas znienacka o wydarzeniach.
Pomówmy trochę o wersji biznesowej. GG i tak jest już używane przez firmy, a teraz przygotowujecie jego specjalną wersję dla małych i średnich biznesów. Co będzie tu wyróżnikiem? Wciąż da się kontaktować w ten sposób z klientami, czy to będzie apka wyłącznie do kontaktów wewnątrz firmy i jej oddziałów, do ustalania grafików, rozdysponowywania zadań?
Dedykowana wersja GG dla biznesu to przygotowywane osobno narzędzie szybkiej komunikacji dla mikro, małych i średnich firm. Z powodzeniem sprawdzi się również w dużej organizacji. Wyróżniać się będzie odseparowaniem komunikacji od klasycznego GG. Firma korzystająca z GG Biznes otrzyma pulę kolejnych numerów GG, komunikator będzie odzwierciedlał strukturę organizacyjną firmy, pozwalał na szybką komunikację wenętrzną, ale też w potrzebie z klientami z zewnątrz.
Planujemy wersję bezpłatną dla mikro firm, zatrudniających do 10 pracowników. Ma Pani rację, GG jest powszechnie — choć może mało osób o tym wie — używane przez firmy. To szczególnie przydatne narzędzie do kontaktu w rozproszonej strukturze. Prace nad biznesową wersją GG już trwają i planujemy udostępnić pierwszą testową wersję jeszcze w tym roku.
Jeśli chcecie śledzić poczynania zespołu odpowiedzialnego za rozwój GG, możecie to zrobić, np. czytając ich blog, subskrybując kanał na YouTube, albo dodając do obserwowanych konto Gadu-Gadu na Twitterze — przyp. red .
A jakie inne elementy znane wszystkim użytkownikom GG zostaną przeniesione do biznesowej wersji? Czy kultowe emotikowy i charakterystyczny dźwięk powiadomień zostaną w niezmienionej postaci?
Chcemy być wierni kultowym wyróżnikom komunikatora GG, również w jego biznesowej wersji. Pozostaną więc te same emotki, kultowy dźwięk przychodzącej wiadomości, zmieni się natomiast gruntownie technologia. To będzie komunikator napisany od nowa, z myślą o osobnej sieci i z dużym naciskiem na bezpieczeństwo.
W pierwszej kolejności zachęcimy do korzystania z tej wersji tych wszystkich, którzy dzisiaj i od wielu lat korzystają z GG w swojej codziennej działalności.
To bardzo ciekawe! A czy w związku z tym jest w planach też np. integracja Gadu-Gadu biznesowego z innymi narzędziami biznesowymi, takimi jak CRM, programy do zarządzania projektem, itp.?
Myślimy o GG dla biznesu w jego pierwszych wersjach, jako o samowystarczalnym, szybkim narzędziu do komunikacji dla firm. Docelowo, w zależności od reakcji rynku i zapotrzebowania, będziemy rozwijać ewolucję komunikatora, np. poprzez integracje. Na razie jednak za wcześnie o tym mówić. Przede wszystkim GG dla biznesu ma być alternatywą dla rozbudowanych, czasami skomplikowanych systemów. Po prostu znanym polskim narzędziem, dopasowanym do wymagań zarówno kilkuosobowej firmy, jak i większej, rozproszonej w całej Polsce, bez potrzeby integrowania z innymi systemami i bez potrzeby instalacji.
Wróćmy jeszcze na koniec do indywidualnych użytkowników. Pisał Pan, że osoby, które miały styczność z apką, wracają do jej używania i pojawiają się prośby o przywrócenie numeru. Czy tych zgłoszeń jest dużo?
Akcja #RozpalmyGG spotyka się z dużym zainteresowaniem byłych użytkowników. Wielu z nich z nostalgią wraca do wspomnień. Wielu pisze do nas o przywrócenie numeru GG, z którego korzystali kilka lat temu. Każdemu takiemu powracającemu użytkownikowi staramy się osobno pomóc.
Często takie osoby pytają nas, czy da się przywrócić listę kontaktów lub archiwum rozmów. A to zależy. W 2018 roku weszło RODO oraz zmienił się właściciel GG. Aby utrzymać numer oraz archiwum rozmów, wraz z listą kontaktów, należało wówczas zaakceptować nowe regulaminy, o co prosiliśmy. Jeśli ktoś to zrobił, dzisiaj z reguły powinien otrzymać dostęp do numeru GG.
Każdy przypadek jest inny, nasze Biuro Obsługi Klienta codziennie pomaga i stara się każdemu pomóc. Przywracamy numery, jeśli tylko mamy pewność, że dany numer należał do danego użytkownika. Z radością witamy powracających użytkowników, a na tę okoliczność nagraliśmy wspomniane wcześniej wideo z panią Krystyną Czubówną!
Bardzo dziękuję za możliwość ciekawego poklikania na GG! Mam nadzieję, że wiele z osób, które trafią na tę rozmowę, z sentymentem wspomni swoje przygody z komunikatorem Gadu-Gadu, oraz postanowi do niego wrócić.
Dziękuję bardzo za pytania i taką formę rozmowy, poGGadanki przez GG.