Komputer wolno chodzi? Może kradną ci moc obliczeniową
Twój komputer wolno chodzi lub o określonych porach podejrzanie zwalnia? To wcale nie musi być wynikać z wieku urządzenia, lub niewłaściwego obchodzenia się z nim. Istnieje bowiem zjawisko kradzieży mocy obliczeniowej komputerów. Cyberprzestępcy wykorzystują nasz prywatny lub firmowy sprzęt do własnych, z reguły niecnych celów. Jak się przed tym bronić?
Kradzież mocy obliczeniowej
Cryptojacking to kradzież zasobów obliczeniowych komputera lub serwera w celu wykorzystania ich do własnych celów, takich jak na przykład zdobywanie kryptowalut. Metoda wiąże się z mniejszym ryzykiem wykrycia, niż na przykład instalowanie na cudzym komputerze złośliwego oprogramowania typu ransomware, a także nie wzbudza podejrzeń osoby zaatakowanej. W powszechnej świadomości funkcjonuje bowiem przekonanie, ze z czasem komputer po prostu zwalnia i nic nie da się z tym robić.
Cyberprzestępcy stosujący cryptojacking biorą na swój cel zarówno zwykłych, domowych użytkowników komputerów, jak i firmy, przedsiębiorstwa, a nawet instytucje. Jak w rozmowie z egospodarka.pl przekonuje Robert Dziemianko, marketing manager w G DATA Polska, atakowanie użytkowników komputerów osobistych wcale nie jest niczym wyjątkowym.
Oszuści nielegalnie wydobywający waluty często żerują na komputerach użytkowników domowych. W takich przypadkach istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że domownicy nie zorientują się, że ktoś korzysta z mocy obliczeniowej ich komputera. W rezultacie pasożyt może przez długi czas powiększać stan swojego portfela, uszczuplając jednocześnie budżet swojej ofiary - mówi Robert Dziemianko, Marketing Manager w G DATA Polska.
Zarobił 2 miliony dolarów
Chociaż kradzież zasobów operacyjnych komputera zazwyczaj nie przyciąga uwagi policji, to niedawno doszło do sytuacji, w której mundurowi z sukcesem interweniowali. Na początku roku w Mikołowie (woj. śląskie) udało się zatrzymać 29-obywatela Ukrainy, który włamał się, a następnie przejął zasoby dostawcy usług w chmurze. Ich moc wykorzystał do tak zwanego ”kopania kryptowalut”, przez co mógł zarobić nawet 2 miliony dolarów. Ataki wymierzone w biznes są dla hakerów najbardziej opłacalne. Szacuje się, że 1 USD zarobiony ich kosztem, dla ofiar oznacza aż 53 USD straty.
Cyberprzestępcy najczęściej uzyskują dostęp do zasobów komputera w wyniku phishingu , czyli zachęcając użytkownika do pobrania specjalnego oprogramowania, które otworzy bramy do mocy urządzenia. Inną metodą jest np. browser injection, czyli infekowanie przeglądarki internetowej użytkownika przy pomocy groźnych skryptów implementowanych do stron internetowych.
Jak rozpoznać, że ktoś kradnie nam moc?
Cyberzłodzieje okradający nasze maszyny z mocy obliczeniowej są trudni do wykrycia. Zdradzić ich mogą wyższa rachunki za energię zużywaną przez komputer, a także wskaźniki zużycia procesora i karty graficznej. Jeśli pokazują wyraźnie wyższe obciążenie, może to być oznaka, że ktoś wykorzystuje ich zasoby.
Do obrony najlepiej stosować zawsze aktualne oprogramowanie antywirusowe. Specjaliści na każdym kroku podkreślają też, by aktualizować systemu operacyjne, ponieważ kolejne łatki eliminują potencjalne ”dziury”, które wykryte przez hakerów mogą służyć do przejęcia władzy nad komputerem. Polecana jest też wtyczka AdBlock do przeglądarki, która usuwa nie tylko zwykłe reklamy, ale i takie, które mogą stanowić zagrożenie.