Lekarze żądają zmian. Kolejki NFZ rozstąpią się dla wybranych. Jest tylko jeden problem
Kobiety w ciąży, inwalidzi-weterani, honorowi dawcy krwi, albo dawcy przeszczepu, niewidomi, będący jednocześnie cywilnymi ofiarami działań wojennych, opozycja antykomunistyczna. Lekarze z Naczelnej Rady Lekarskiej na czele z prezesem Łukaszem Jankowskim wnoszą do ministerstwa zdrowia, by tę listę rozszerzyć o jeszcze jedną grupę uprawnionych.
Lekarze chcą rozszerzenia listy uprawnionych w NFZ
Chodzi o wykaz świadczeniobiorców, którzy są uprawnieni do korzystania ze świadczeń poza kolejnością . Taką listę prowadzi Narodowy Fundusz Zdrowia i obecnie składa się z 12. podmiotów, części z nich wymienionych we wstępie. Delegacja Naczelnej Rady Lekarskiej zwróciła się do ministerstwa zdrowia - Izabeli Leszczyny - z wnioskiem o dopisanie do listy samych lekarzy. Brak takiej pozycji na liście uprawnionych uznają za “niedopuszczalne”.
Zobacz też: W Polsce powstaną zupełnie nowe cmentarze, wyrosną świątynie. Nie będzie tam miejsca dla katolików
Lekarze do lekarzy bez kolejki
Wniosek złożony do resortu 22 listopada br. zakłada wciągnięcie na listę zarówno lekarzy, jak lekarzy dentystów. Z dokumentu wynika, że skorzystać na tym - przynajmniej teoretycznie - mogliby sami pacjenci.
[…] niejednokrotnie lekarze seniorzy, którzy przez wiele lat ratowali zdrowie i życie pacjentów wtedy, gdy ich dotykają rozmaite choroby muszą czekać w wielomiesięcznych kolejkach na realizację świadczenia zdrowotnego.
Nie chodzi jednak wyłącznie o emerytowanych medyków, a także tych, którzy prowadzą czynną praktykę (potwierdził to w komentarzu dla serwisu prawo.pl Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy NIL). Ich szybszy powrót do zdrowia oznaczałby zwiększenie przepustowości w NFZ-owskich kolejkach dla kolejnych pacjentów.
Zobacz też: Szef InPostu nie powiedział Wam wszystkiego. Polska ma poważny problem
Jest problem
Wątpliwości już teraz podnosi m.in. dr Radosław Tymiński, radca prawny z zakresu prawa medycznego. W rozmowie z serwisem prawnym ocenia, że dotąd lista uprawnionych do omijania kolejek skupiała się, choć dość szeroko, to jednak na osobach w specyficznym stanie zdrowia: istotnie ograniczonym (jak osoby ranne) lub po prostu szczególnym - jak kobiety w ciąży.
Potencjalny sprzeciw mogłyby, choć dotąd jeszcze tego nie ogłosiły, podnieść z kolei kolejne grupy zawodów medycznych.
Jak się wydaje rozwiązanie takie mogłoby wzbudzić poczucie uprzywilejowywania konkretnej grupy zawodowej w innych grupach zawodowych, których praca w ochronie zdrowia jest również ciężka – mówi.
Polska kolejką stoi
Rankingi dot. kolejek w publicznej ochronie zdrowia prowadzi szereg think tanków i serwisów opartych na gromadzeniu danych. Jeden z nich - World Population Review - na przykładzie operacji zaćmy wyliczył, że w Polsce średni czas oczekiwania to 246 dni. Prawie dwukrotnie więcej niż w Norwegii (132) i daleko od króla rankingu (w przypadku tej choroby) - Włoch: 24 dni. Serwis porównał też operację wymiany stawu biodrowego - w Polsce 179 dni - więcej tylko w Chile i Estonii (282).
Polskie kolejki do specjalistów właściwie nieustannie rosną. Z danych przywoływanych przez Federację Przedsiębiorców Polskich w sprawozdaniu kwartalnym wynika, że w kolejkach do specjalistów w trybie pilnym w 2024 r. oczekuje około pół miliona osób. Serwis prawo.pl punktuje w tym kontekście, że to wzrost o 70 proc. w skali dwóch lat.