Oszukują "na Biedronkę". Maile masowo trafiają do Polaków
Biedronka przysłała Ci bon na zawrotną kwotę 1500 zł? Lepiej zadzwoń na policję! Internauci ostrzegają przed nową metodą oszustwa. Szczególnie niebezpieczny jest jeden szczegół.
Wielka promocja… na twoje dane
Biedronka słynie z licznych promocji, rabatów i innych ofert dla swoich klientów. Równocześnie jest to jeden z najpopularniejszych sklepów w Polsce. Oszuści dopatrzyli się w tym okazji do wyłudzenia danych. Na skrzynki mailowe zaczęły bowiem przychodzić tajemnicze maile, informujące o możliwości otrzymania bonu na 1,5 tys. złotych. Na co zwrócić uwagę, by nie paść ofiarą wyłudzenia?
Niestety, takie próby oszustw są wciąż bardzo popularne i skutkują nie tylko utratą pieniędzy. Często faktyczne wiadomości od spółek, np.
gazowni
czy Urzędu Skarbowego są brane za próbę wyłudzenia, dlatego
warto wiedzieć, po czym rozpoznać oszusta
.
Internauci ostrzegają: miejsce takiej wiadomości jest w koszu
Internauci, zaalarmowani podejrzanymi mailami, podzielili się nie tylko ostrzeżeniem, ale również treścią wiadomości. Ta została opublikowana również przez serwis homodigital.pl:
Mamy ogromną przyjemność przekazać Ci niezwykle ekscytującą wiadomość! Zostałeś wybrany jako jedna z szczęśliwych osób, które otrzymują ekskluzywny Bon Biedronka o wartości hojnych 1500zł! […] W Biedronce wierzymy, że zakupy mogą być wyjątkowym doświadczeniem. Dzięki tym bonowi masz szansę na niesamowite zakupy wypełnione wysokiej jakości produktami spożywczymi i niezbędnymi artykułami w niezwykle atrakcyjnych cenach.
Później musimy oczywiście kliknąć w link załączony do wiadomości,
”aby potwierdzić swoją tożsamość i otrzymać unikalny kod bonu”
. Rzecz jasna żadnego bonu nigdy nie zobaczymy — informacje o aktualnych promocjach zawsze możemy sprawdzić także na stronie Biedronki i
w naszym serwisie
.
W link natomiast absolutnie nie powinniśmy klikać.
Lepiej zadzwoń na policję
Na stronie ukrytej pod linkiem zostaniemy poproszeni o podanie kilku informacji. Wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy, jak cenne są informacje takie jak miejsce zamieszkania czy telefon kontaktowy. Dlatego, by nie paść ofiarą wyłudzenia, powinniśmy przede wszystkim najpierw upewnić się, że wiadomość — a tym samym link — pochodzi z pewnego źródła . Jeśli takiej pewności nie mamy, pod żadnym pozorem nie powinniśmy klikać w link, ani podawać danych.
Wskazówką może być również sam adres, z którego wysłano wiadomość. W tym przypadku jest to concact@heramedium.com . Jeśli niestety padniemy już ofiarą oszustwa — lub nawet samej próby — powinniśmy jak najszybciej zadzwonić na policję.
źródło: interia biznes, homodigital.pl