Paliwo po 5 PLN. Kierowcy w szoku, a to nie koniec; na stacjach ustawią się kolejki
Kierowcy mogą mieć powody do zadowolenia – na wielu stacjach benzynowych ceny paliw spadają poniżej 6 zł za litr. Choć światowy rynek ropy naftowej odnotowuje wzrosty, w Polsce ceny benzyny i diesla nadal mogą iść w dół. Jakie są prognozy na najbliższe dni i co wpływa na te zmiany?
Spowolnienie spadków cen paliw w polskich rafineriach
Ostatnie tygodnie przyniosły znaczące obniżki cen paliw , zarówno na stacjach benzynowych, jak i w rafineriach. Mimo że w światowych notowaniach ceny ropy zaczęły rosnąć, polskie rafinerie nadal utrzymują tendencję spadkową. Obniżki powoli tracą jednak na sile – średnia cena benzyny Pb95 wzrosła o 40 zł na metr sześcienny, a diesel podrożał o 28 zł. Mimo to kierowcy wciąż mają szansę na korzystne ceny, zwłaszcza przy tankowaniu Pb95 i diesla.
Z analizy rynku wynika, że marże stacyjne utrzymują się na wysokim poziomie, co oznacza, że mimo ewentualnych wzrostów cen hurtowych, stacje paliw mogą zdecydować się na ograniczenie swoich zysków, aby przyciągnąć klientów niskimi cenami. W ten sposób utrzymanie korzystnych cen detalicznych może potrwać jeszcze przez pewien czas.
Tanie paliwa na horyzoncie, autogaz idzie w górę
W nadchodzących dniach kierowcy mogą spodziewać się dalszych spadków cen paliw. Według prognoz, cena benzyny Pb95 utrzyma się w przedziale 5,92-6,04 zł za litr, a diesel będzie kosztował od 5,95 do 6,07 zł za litr. Wyjątkiem w trendzie spadkowym jest autogaz, którego cena może wzrosnąć do poziomu 2,85-2,93 zł za litr. To dobra wiadomość dla tych, którzy tankują tradycyjne paliwa, jednak użytkownicy samochodów na LPG będą musieli przygotować się na wyższe koszty.
Spadki cen są wynikiem kilku czynników – od wysokich marż stacyjnych po zmiany w światowym rynku ropy. Choć ropa zaczyna drożeć, sytuacja w polskich rafineriach oraz polityka stacji paliw pozwalają kierowcom cieszyć się jeszcze niższymi cenami.
Geopolityka a ceny ropy – co czeka kierowców?
Na globalnym rynku naftowym notuje się ostatnio wzrosty cen ropy, co może wpłynąć na długofalowe prognozy dla polskich kierowców. Cena baryłki ropy Brent zbliżyła się do 75 dolarów, co jest wynikiem zarówno cięć stóp procentowych w USA, jak i napięć geopolitycznych na Bliskim Wschodzie. Wzrost niepewności w regionie izraelsko-libańskim, związany z działaniami militarnymi, rodzi obawy o destabilizację, która mogłaby zakłócić dostawy ropy i przyczynić się do dalszych wzrostów cen surowca.
Na szczęście, dla polskich kierowców, wpływ tych wydarzeń na krajowy rynek nie jest jeszcze odczuwalny. W krótkiej perspektywie, korzystne ceny paliw mogą się utrzymać, jednak dalszy rozwój sytuacji na globalnym rynku będzie miał znaczenie dla tego, czy spadki cen będą kontynuowane.
Obecna sytuacja na rynku paliw jest korzystna dla kierowców – ceny benzyny i diesla spadają poniżej 6 zł za litr, a prognozy na najbliższe dni sugerują dalsze obniżki. Choć globalne czynniki, takie jak wzrost napięć geopolitycznych i zmiany w cenach ropy, mogą w dłuższym czasie wpłynąć na wzrosty, polskie rafinerie i stacje paliw starają się utrzymać konkurencyjne ceny. Autogaz stanowi jednak wyjątek, a jego użytkownicy mogą spodziewać się podwyżek.