Rachunki za prąd wzrosną w 2024 roku. Dwie grupy ucierpią najmocniej
Już za kilka miesięcy rachunki za prąd mogą nas zaskoczyć. Opłaty pójdą w górę i to ponad dwukrotnie. Wiemy, co dalej z zamrożonymi cenami i kto na podwyżkach ucierpi najbardziej.
Koniec z zamrażaniem cen
Kiedy po 2019 roku ceny zaczęły gwałtownie wzrastać, rząd zdecydował się na ich zamrożenie . Dzięki temu rosnące opłaty nie były aż tak odczuwalne. Rozwiązanie wydawało się dobre, ale, niestety, tymczasowe. Wiele wskazuje na to, że data ważności programu ochronnego została wyznaczona na czerwiec bieżącego roku. W kolejnym miesiącu ceny miałyby wrócić do poziomu rynkowego . Wielu osobom może się to nie spodobać — niektórym bardziej niż innym.
Od czerwca rachunki pójdą w górę
Już kiedy wprowadzono rozwiązanie polegające na zamrożeniu cen energii, eksperci ostrzegali, że w dłuższej perspektywie będzie to skutkowało
szokiem cenowym
po ich rozmrożeniu. Chociaż dzięki temu przez kilka ostatnich lat mogliśmy cieszyć się niższymi cenami, te wzrosną teraz znacznie gwałtowniej.
Podwyżki o ponad 50% są obecnie całkowicie realnym scenariuszem.
W efekcie mogą zaistnieć problemy ze zbilansowaniem domowego budżetu.
Te osoby podwyżki dotkną najmocniej
Wzrostu cen mogą obawiać się zwłaszcza osoby należące do dwóch grup. Podwyżki najbardziej dotkną bowiem te, które w swoim gospodarstwie domowym zużywają około 1,5 tysiąca kWh . Zamiast aktualnych 70 groszy, od 1 lipca płaciliby około 1,30 zł . To aż o 85% więcej!
Wyższe ceny uderzą także w rodziny, żyjące w czteroosobowych gospodarstwach domowych, które zużywają około 4000 kWh w ciągu roku . W ich przypadku podwyżka będzie prawdopodobnie niższa, ale wciąż znacząca. Wyniesie około 57% .
Koniec z zamrażaniem cen podkreśli również problem, jakim jest ubóstwo energetyczne. Według danych GUS, dotyczy on aż 10,8% gospodarstw domowych w Polsce.
źródło: interiaBIZNES