19 września weszło w życie nowe rozporządzenie rządu ws. obniżenia rachunków za prąd. Oznacza to, że sprzedawcy mają obowiązek obniżyć wstecznie ceny prądu. Klienci będą mogli skorzystać z jednorazowej zniżki w wysokości 125,34 zł.
Kilka dni temu w życie weszło rozporządzenie, które nakazuje sprzedawcom energii, aby obniżyli opłaty za energię elektryczną dla konsumentów. Odbiorcy mogą liczyć na zwrot pieniędzy w dwóch turach. W pierwszej kolejności będą ci, którzy spełnią określone w rozporządzeniu warunki.
Ceny prądu w 2024 roku będą odczuwalne dla portfeli Polaków. Urząd Regulacji Energetyki podał stawki opłaty mocowej, które jasno wskazują, że gospodarstwa domowe muszą liczyć się z podwyżkami. Stawki różnią się w zależności od przedziałów zużycia energii. Znamy szczegóły.
W poniedziałek opublikowano nowe rozporządzenie ministerstwa klimatu, z którego wynika, że Polacy będą mogli zaoszczędzić na rachunkach za prąd. Ma do tego dojść, jeśli odbiorca spełni jeden ze wskazanych w projekcie warunków. Co będzie trzeba zrobić?
Wciąż obowiązujące ustawy o zamrożeniu cen energii niedługo stracą ważność. Zarządcy już alarmują, że wzrosną ceny nie tylko w przypadku ogrzewania czy prądu. Sięgnięcie do portfela stanie się koniecznością.
Do końca 2023 roku ceny prądu pozostaną zamrożone, ale co dalej? Jeśli regulacje nie zostaną przedłużone, może to oznaczać dla Polaków niemiłą niespodziankę. Od stycznia rachunki za energię elektryczną mogą skoczyć aż o 80 proc. Jakie są na to szanse?
Ustawa o zamrożeniu cen prądu obowiązuje tylko do końca 2023 roku. Stan na przyszły rok nie jest jeszcze znany. Jednakże minister klimatu i środowiska Anna Moskwa ujawniła, jakie plany na ten temat ma rząd.
W czasach inflacji i niepewności gospodarczej każda perspektywa zaoszczędzenia jakiejś sumy pieniędzy zdaje się być na wagę złota. Rząd podjął decyzję o zwiększeniu limitów zużycia energii o 1000 kWh po zamrożonych cenach z 2022 roku. W efekcie roczne oszczędności gospodarstw domowych tylko z tego tytułu mogą wynieść nawet 4 tys. zł. Poniżej wyjaśniamy, jak działa Tarcza Solidarnościowa i kto może ubiegać się o dodatkowy bonus.
Jedna z partii będących w koalicji rządzącej w Niemczech zaproponowała reaktywację reaktorów atomowych w tym kraju. Pomysł napotkał jednak zdecydowany opór kanclerza Olafa Scholza, który stwierdził, że era atomu w Niemczech się zakończyła.
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o ochronie odbiorców energii elektrycznej. Nowe przepisy wprowadzają m.in. wyższe progi zużycia, od których odbiorcom w gospodarstwach domowych przysługują zamrożone ceny energii.
Polacy mogą zapłacić mniej za prąd i to wstecz. W czwartek Sejm poparł przepisy, zgodnie z którymi ceny energii obniżone mają zostać o 5 proc. od 1 stycznia 2023 roku. Zmiany dotyczą gospodarstw domowych i odbiorców uprawnionych, korzystających już i tak z zamrożonych cen. Co zrobi teraz Senat?
W poniedziałek, 10 lipca, Anna Moskwa przekazała na Twitterze, że Rada Ministrów przyjęła propozycję nowelizacji ustawy o ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r. Minister klimatu i środowiska poinformowała Polską Agencję Prasową, że przepisy będą miały za zadanie dalsze ograniczenie cen prądu dla odbiorców.
Rząd planuje zmiany w ustawie wprowadzającej tarczę energetyczną. Rozważa m.in. podniesienie limitu zużycia energii elektrycznej dla gospodarstw domowych objętego zamrożeniem ceny.
Setki klientów PGE Obrót otrzymało kilkukrotnie wyższe rachunki za prąd niż do tej pory. Jak się okazuje, nie jest to efekt podwyżki cen czy przekroczenia limitu zużycia energii, a… błędu u dostawcy.
30 czerwca mija termin składania oświadczeń na tańszą energię w ramach Tarczy Solidarnościowej. Dzięki temu osoby uprawnione mogą zapłacić niższy rachunek za prąd.
W 2023 roku wszystkie gospodarstwa domowe mają zamrożone ceny prądu do pewnego limitu kilowatogodzin. Część z nich może skorzystać z wyższych limitów, jednak na złożenie wniosku w tym celu pozostały jedynie trzy dni.
Serwis wgospodarce.pl podaje, że w 2023 r. limit tańszego prądu dla większości gospodarstw domowych wynosi 2000 kWh. Jednakże są osoby, które będą mogły skorzystać z podwyższonych limitów jego zużycia - 2600 kWh lub nawet 3000 kWh. Zainteresowani muszą złożyć odpowiedni wniosek u swojego sprzedawcy prądu do 30 czerwca br.
Tylko do końca miesiąca można składać oświadczenia, które pozwalają na zaoszczędzenie sporej ilości pieniędzy na kosztach prądu. Niezłożenie go w terminie skończy się wysokimi rachunkami.
Serwis Gazeta.pl przypomina, że 30 czerwca mija ważny termin dla wielu osób. Mowa o klientach uprawnionych do korzystania ze zwiększonych limitów zużycia prądu po zamrożonej cenie.
W tym roku limit zużycia prądu dla gospodarstw domowych wynosi 2 tys. kWh rocznie – skutkuje on zamrożeniem cen energii na poziomie ubiegłorocznym. Niektóre grupy mogą jednak skorzystać z podwyższonych limitów. W tym celu konieczne jest dostarczenie swojemu dostawcy energii specjalnego oświadczenia. Należy to zrobić do 30 czerwca – wnioski składane po tym terminie nie będą brane pod uwagę.
Istnieje możliwość obniżenia rachunków za prąd dla wielu gospodarstw domowych, szczególnie tych uprawnionych do wyższych limitów zużycia energii. Aby skorzystać z tej możliwości, gospodarstwa te muszą złożyć oświadczenie do swojego dostawcy energii przed 30 czerwca 2023 roku.
Zamrożenie cen prądu niekoniecznie oznacza niższe ceny energii. Jest wręcz przeciwnie - wiele gospodarstw domowych zapłaci w przyszłym roku więcej. Powodem są… właśnie zamrożone ceny.
W kwietniu br. ruszył Programu Mój Prąd 5.0. Ważnymi zmianami, w porównaniu z poprzednimi edycjami, jest m.in. rozszerzenie dofinansowania o pompy ciepła różnego typu oraz kolektory słoneczne. Według Ministerstwa Klimatu i Środowiska prawie miesiąc od uruchomienia wsparcia złożono już blisko 14 tysięcy wniosków o dofinansowanie, w tym 1132 na same pompy ciepła. Zainteresowanie było tak duże, że dołożone zostały dodatkowe środki krajowe w wysokości 400 milionów złotych.
Ceny prądu w Polsce są od długiego czasu wysokie - wszak jest to efekt kryzysu energetycznego. Jednakże w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej jesteśmy w czołówce tabeli najdroższego prądu.
Portal RTL Info informuje o mieszkańcu Belgii, który otrzymał bardzo wysoki rachunek za prąd. Mężczyzna dostał fakturę, z której wynikało, że ma do zapłaty ponad 1,2 mln euro.
W 2023 roku obowiązują zamrożone ceny energii elektrycznej. Mimo to jeden z mieszkańców Wrocławia otrzymał rachunek za prąd dwukrotnie wyższy niż w zeszłym roku. Dostawca energii podniósł opłatę handlową.
W 2023 roku gospodarstwom domowym z automatu przysługuje limit zużycia w wys. do 2 tys. kWh rocznie – mówi o tym ustawa o zamrożeniu cen prądu. Dla niektórych grup ten limit został podniesiony. Aby z niego skorzystać, trzeba do 30 czerwca dostarczyć swojemu dostawcy energii stosowne oświadczenie.
Od jakiegoś czasu obowiązuje zamrożenie cen prądu. Nie oznacza to jednak, że wszyscy zapłacą mniej, ponieważ za przekroczenie limitu trzeba dopłacić - i to niekiedy sporo.