Już 23 stycznia do Polski zbliży się niż Erwin. Nastąpi duża zmiana pogody. To złe wieści dla wszystkich osób, które już nie mogą doczekać się nadejścia wiosny. Jakiej pogody Polacy mogą spodziewać się w czwartek 23 stycznia?
Najnowsza prognoza pogody zaskoczy wielu Polaków. Najbliższe dwa tygodnie sprawią, że całkiem zapomnimy, jak powinna wyglądać prawdziwa zima. Warto zarezerwować sobie wolny czas w najbliższy weekend, odpoczynek na świeżym powietrzu będzie wskazany. Anomaliom pogodowym nie ma końca.
Miliony Polaków otrzymało dzisiaj, tj. 14 stycznia niepokojący alert RCB. Wiadomości SMS wzbudziły w nich poruszenie ze względu na treść. Warto wiedzieć, jak się zachować w takiej sytuacji.
Zima w Polsce nie odpuszcza. Zima w Polsce wciąż trzyma się mocno. W ostatnich dniach mroźna aura dała się we znaki niemal w całym kraju. Poza intensywnymi opadami śniegu pojawiły się również niskie temperatury i wymagające warunki na drogach. Wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek – prognozy jednoznacznie zapowiadają dalsze pogorszenie sytuacji.
Do Polski zawitała zimowa aura. Choć nie wszyscy są z tego zadowoleni, wielu Polaków cieszy się na widok białego puchu za oknem. W efekcie ze sklepów zaczynają znikać określone produkty, które również w internecie cieszą się ogromnym zainteresowaniem.
Ostatnia noc przyniosła intensywne opady śniegu w Polsce, co spowodowało, że tysiące mieszkańców pozostało bez prądu. Trwają intensywne prace nad usuwaniem skutków awarii. Wiadomo też, jaka pogoda czeka nas w najbliższych dniach.
W rozpoczynający się 10 stycznia weekend dojdzie do dużych zmian w warunkach pogodowych. Opublikowane przez IMGW prognozy świadczą, że temperatury charakterystyczne bardziej dla jesieni niż dla zimy ulegną zmianie. Wydano także ważne ostrzeżenia, na które zwrócić uwagę powinni zwłaszcza kierowcy.
Zima w Polsce nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Przed nami w styczniu trzy fale śnieżyc, okresy mrozu i roztopów. Czy czeka nas prawdziwa zimowa aura, czy tylko jej chwilowe epizody? Sprawdź szczegółową prognozę na najbliższe 16 dni.
Początek roku zaskoczył Polaków zimową aurą, choć temperatura powietrza w wielu miejscach jest wciąż na plusie. W weekend jednak się to zmieni. Już w sobotę w kilku regionach należy spodziewać się zamieci śnieżnych, na niedziele z kolei zapowiadane są ostrzeżenia IMGW, a temperatura bardzo mocno spadnie. W poniedziałek czeka nas natomiast duży szok.
O ile w sylwestrową noc nie spodziewamy się żadnych groźnych zjawisk pogodowych, a pogoda nie będzie różnić się od bieżącej, tak już w dwa kolejne dni do czynienia będziemy mieli z bardzo silnymi wiatrami. IMGW przygotowuje się do wydania ostrzeżeń - nad Polską znajdzie się cyklon.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało specjalny alert, który objął trzy polskie województwa. Zanieczyszczenie środowiska w tych regionach może być bardzo szkodliwe dla mieszkańców. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa podało co zrobić, żeby ograniczyć negatywne skutki dla zdrowia.
Regułą staje się, że Święta obchodzimy bez śniegu, a jak będzie w tym roku z Sylwestrem i Nowym Rokiem? Oto najświeższe prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Ci, którzy przygotowali się w nadchodzących dniach na bitwę na śnieżki czy zjazdy na sankach, nie będą zadowoleni.
Czy w święta spadnie śnieg? To pytanie zadaje sobie wielu miłośników celebrowania Bożego Narodzenia w tradycyjny sposób. Na biały puch czekają także najmłodsi, którzy liczą na okazję do jady na sankach i lepienie bałwana. Jak informują meteorolodzy, w części kraju w najbliższych dniach będzie biało. W niektórych regionach śnieg w połączeniu z deszczem może jednak spowodować niebezpieczne warunki dla kierowców.
Boże Narodzenie to dla wielu długo wyczekiwany czas, który planują spędzić w domowym zaciszu w towarzystwie najbliższych. Okazuje się, że w święta czeka nas zjawisko, jakiego nie było nad Polską od lat. Dla niektórych nie oznacza to nic dobrego.
Pogoda w Polsce tuż przed świętami Bożego Narodzenia będzie bardzo kapryśna. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed silnym wiatrem dla wybranych regionów Polski. Porywy mogą osiągać nawet 70 km/h. Co zrobić, by zminimalizować ryzyko i chronić siebie oraz mienie?
Pogoda w Polsce znów szykuje dla nas bardzo nieprzyjemne niespodzianki. Tym razem na anomalie muszą uważać mieszkańcy północnej części kraju. W sobotę (14 grudnia) Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał nowe ostrzeżenia. Powinni zapoznać się z nimi przede wszystkim wszyscy Ci, którzy planują podróżować samochodami lub wybierają się w najbliższym czasie na spacer do lasu lub nad morze.
Już teraz polskie noce na południu kraju przekraczają przy gruncie granicę -10°C, ale synoptycy IMGW, relacjonując prognozy na najbliższe dni, aż do świątecznego tygodnia włącznie z 24 grudnia, traktują takie odczyty raczej jako warte odnotowania, niż zwiastujące ogólnopolską zimę. Na mapach synoptycznych widać nieśmiały przełom, który miałby rozpocząć się w piątek 6 grudnia. Co oznacza?
Choć nastał już grudzień, Polacy w wielu miejscach w kraju wciąż wyczekują śniegu. Czy nadejście zimy nastąpi jeszcze przed połową grudnia i co ważniejsze, czy możemy spodziewać się białych świąt? Pojawiające się w całym kraju mgły mogą solidnie namieszać w pogodzie. Synoptycy nie mają złudzeń — tak przedstawia się prognoza dla końca roku.
W Polsce zapowiada się dynamiczny zwrot w pogodzie. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia dla wielu regionów. Czy zbliżające się wichury i zmienna aura mogą okazać się groźne? Sprawdzamy, na które obszary warto zwrócić szczególną uwagę i czego jeszcze można się spodziewać.
Polska pogoda znowu zaskakuje. Nadchodzące dni przyniosą wyraźne ocieplenie, a zima odpuści na dłużej. Czy to zapowiedź niezwykłego grudnia? Synoptycy IMGW publikują najnowsza prognozę pogranicza listopada i grudnia.
Zima, choć nieśmiało, zaczęła w całym kraju przypominać o swoim nadejściu - w Polsce pojawił się śnieg, a temperatury spadły poniżej zera. Teraz czeka nas kilka dni chłodnej aury. Takie dni nie potrwają jednak długo i już wkrótce nadejdzie spektakularne ocieplenie, które zaskoczy mieszkańców kraju.
Rosyjska zima, znana ze swej surowości, zaczęła przypominać o sobie w pełnej krasie. Na Syberii termometry pokazują obecnie wartości sięgające -45 stopni Celsjusza, a ten "bąbel mrozu" przemieszcza się w kierunku Europy. Polska w najbliższych dniach doświadczy pierwszych poważniejszych oznak zimy z temperaturami spadającymi nawet poniżej -15 stopni Celsjusza.
Po wielu tygodniach suchej i stabilnej pogody w Polsce sytuacja meteorologiczna ma ulec radykalnej zmianie. Wyże dominujące nad regionem zaczną ustępować, otwierając drogę atlantyckim cyklonom o wyjątkowej intensywności. Meteorolodzy ostrzegają przed niebezpiecznymi zjawiskami pogodowymi.
IMGW ostrzega: w połowie listopada do Polski zawitają pierwsze w tym sezonie opady śniegu. Najnowsza prognoza pogody to zwiastun zimy, czy tylko przelotne załamanie pogody? Synoptycy ostrzegają przed deszczem ze śniegiem i krupą śnieżną, które mogą uczynić drogi wyjątkowo niebezpiecznymi. Sprawdź, gdzie krajobraz zbieleje, a gdzie - i kiedy - kierowcy powinni szczególnie uważać na drogach.
Pogoda we wtorkowy poranek (12 listopada) może się okazać bardzo niebezpieczny dla kierowców. Po długim weekendzie na drogach należy zachować szczególną ostrożność. Ostrzeżenia dla znacznej części obszaru Polski wydał już Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Wiadomo, w których regionach sytuacja będzie najtrudniejsza.
Przed nami dynamiczne zmiany w pogodzie, a listopadowe prognozy zapowiadają prawdziwy rollercoaster. Po zimnych, szarych i mglistych dniach czeka nas nie tylko chwilowe ocieplenie, ale i wyjątkowo późne babie lato. Nim jednak przyjdzie ciepło, Polacy mogą spodziewać się śniegu i niższych temperatur.
Zbliża się połowa listopada, a co za tym idzie, czas zaprzyjaźnić się z zimowymi częściami garderoby. Przed nami wolny poniedziałek z okazji Święta Niepodległości (11 listopada). Jaka pogoda czeka nas w ten i kolejne dni? Na to pytanie odpowiedzieli eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Ostatnie zmiany pogodowe przyniosły znaczne podwyżki rachunków. Domownicy musieli nie tylko wreszcie włączyć ogrzewanie — dla niektórych problem jest znacznie bardziej rozbudowany, bo ich rachunki wzrosną, lub już wzrosły, pięciokrotnie.