Trump nie rzuca słów na wiatr. Nowe cła uderzą 2 kwietnia. "Bawcie się dobrze!"
Biały Dom opublikował komunikat informujący o nałożeniu ceł na kolejne kraje. W ocenie administracji Donalda Trumpa ich polityka stanowi zagrożenie dla USA, poznaliśmy ważne szczegóły. Treść komunikatu należy czytać krytycznie i brać pod uwagę, że stawiane w nim tezy nie pokrywają się ze stanem faktycznym.
Burzliwe pierwsze tygodnie kadencji. Trump spełnia kolejną obietnicę
Za sprawą hiperaktywności administracji Donalda Trumpa w pierwszych tygodniach po zaprzysiężeniu luty w tym roku sprawiał wrażenie wyjątkowo długiego. Amerykański prezydent zdaje się konsekwentnie uderzać w państwa, które wcześniejsza administracja uznawała za sojuszników .
Nie chodzi tylko o Europę, ale też o bezpośrednich sąsiadów USA. Właśnie poczyniono kolejny duży krok, by zaognić sytuację na kontynencie północnoamerykańskim.
Amerykańscy farmerzy wezwani do zwiększenia produkcji. "Bawcie się dobrze!"
W swoim medium społecznościowym Truth Social Trump zwrócił się do amerykańskich farmerów. Przekazał im, aby ci zwiększyli produkcję , bo amerykańska gospodarka lada moment będzie znacznie bardziej chłonna na towary produkowane wewnątrz kraju. "Bawcie się dobrze!" – kończy Trump.
Prezydent odnosi się w ten sposób do komunikatu opublikowanego przez Biały Dom, w którym informuje się o nałożeniu zaporowych ceł na import z Kanady i Meksyku. Wcześniej zapowiedziano, że podobne środki będą zastosowane wobec państw UE . Co się zmieni w najbliższym czasie i jak uzasadnia to Biały Dom?
Donald Trump obwinia Meksyk i Kanadę o amerykański kryzys opioidowy
Trump obwinia Kanadę i Meksyk o współpracę z kartelami narkotykowymi, które zatruwają amerykańskie społeczeństwo. O ile w przypadku północnego sąsiada mowa przede wszystkim o rzekomych zaniedbaniach, tak państwo meksykańskie ma aktywnie partycypować w produkcji m.in. fentanylu.
Prezydent raczył pominąć udział amerykańskich koncernów farmaceutycznych w trwającym w Stanach kryzysie opioidowym . Skupił się natomiast na takich aspektach jak rzekome zapewnianie kartelom bezpiecznych miejsc produkcji narkotyku przez władze Meksyku.
Te same kartele mają także działać na terytorium Kanady. Tam produkcja fentanylu ma szybko rosnąć za sprawą tzw. superlaboratoriów produkujących od 20 do 30 kg fentanylu tygodniowo. Mimo że przemyt przez północną granicę USA ma być znacznie mniejszy niż ten z Meksyku, w zeszłym roku odkryto ilość narkotyku "zdolną do zabicia 9,5 mln Amerykanów".
Za taki stan rzeczy obwiniani są nie tylko sąsiedzi USA, ale także administracja Joe Bidena, która miała doprowadzić do największego kryzysu granicznego w historii kraju . Dotyczyć ma to obu lądowych granic Stanów Zjednoczonych.
Rozwiązaniem ma być nałożenie na Meksyk i Kanadę 25-procentowych ceł. Obejmą one wszystkie towary trafiające z tych państw do USA. W serwisie Truth Social Trump poinformował, że zaczną one obowiązywać za niecały miesiąc – 2 kwietnia:
Opłata ta pozostanie w mocy do czasu, aż narkotyki, w szczególności fentanyl, i wszyscy nielegalni cudzoziemcy zaprzestaną inwazji na nasz kraj!
Na komunikat odpowiedziała już Kanada. Kancelaria premiera Justina Tudeau poinformował, że w jego ocenie decyzja USA jest nieusprawiedliwiona, a przemyt pochodzący bezpośrednio z Kanady stanowi mniej niż 1 proc. narkotyku przechwyconego na granicy. Wdrożone zostały już cła wzajemne :
Kanada, od jutra od godziny 12:01 czasu wschodniego, odpowie 25-procentowymi cłami na amerykańskie towary warte 155 mld dol., niezwłocznie zaczynając od ceł na towary o wartości 30 mld dol. Cła na pozostałe amerykańskie towary wartości 125 mld dol. zostaną nałożone za 21 dni. [...] Amerykanie zapłacą więcej za artykuły spożywcze, benzynę i samochody oraz potencjalnie stracą tysiące miejsc pracy.
Premier Meksyku Claudia Sheinbaum już wczoraj zapowiedziała, że na wypadek uruchomienia ceł przez Amerykanów, jej kraj wdroży symetryczne środki. "Jesteśmy spokojni" – zapewniła Sheinbaum , twierdząc, że Meksyk ma przygotowany "plan A, plan B plan C i plan D".
