Wiele osób może dostać 2500 zł. Są jednak konkretne warunki
Rząd szykuje specjalny dodatek dla określonej grupy osób. Nie każdy będzie mógł sięgnąć po to świadczenie, ale kwota jest duża — to aż 2500 zł. Żeby z niej skorzystać, trzeba spełnić kilka warunków. Niektóre z nich budzą kontrowersje.
Nadchodzące finansowanie
Już od września konkretna grupa osób będzie mogła skorzystać z dofinansowania w wysokości 2500 zł. Przygotowywana w sejmie ustawa, która jest już na ostatniej prostej, dokładnie precyzuje, kto będzie mógł sięgnąć po świadczenie . Nie każdy je dostanie.
Można otrzymać nawet 600 zł zwrotu. Wystarczy spełnić kilka warunków
Decyzja władz na temat tego, kto z określonej grupy zawodowej będzie mógł ubiegać się o dodatek, budzi kontrowersje. Część osób będzie bowiem mogła czuć się pokrzywdzona ze względu na proponowane przez rząd rozwiązania.
Problemy z ustawą
W ustawie chodzi o zakup sprzętu do pracy. Jak podaje serwis Prawo, ustawa z dnia 7 lipca 2023 r. o wsparciu rozwoju kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli wejdzie w życie 2 sierpnia 2023 r. Uczniowie klas IV, a właściwie ich rodzice, dostaną komputery na własność. Nauczyciele natomiast będą mogli ubiegać się o dodatek w wysokości 2500 zł . Będzie miał on formę bonu, a nauczyciele zrealizują go w sklepie wpisanym na specjalną ministerialną listę. Aby go uzyskać, będą musieli złożyć odpowiedni wniosek do dyrektora placówki, w której są zatrudnieni.
Na Twoje konto może wpłynąć 100 zł. Spiesz się, masz czas tylko do 31 lipca
Istnieje jednak parę kwestii spornych dotyczących ustawy, które budzą kontrowersje zarówno wśród nauczycieli, jak i w mediach. Nie chodzi tu bynajmniej o wysokość świadczenia , bo do kwoty 2500 zł można już otrzymać urządzenie, które będzie się dobrze sprawował w przypadku używania go do pracy. Uwagę zwraca głównie to, że nie każdemu nauczycielowi taki bon będzie przysługiwał. Jest kilka warunków, które nie tylko utrudniają, ale wręcz na ten moment całkowicie uniemożliwiają zdobycie świadczenia.
Nie każdy może liczyć na wsparcie
Jak informuje serwis Prawo, bon w wysokości 2500 zł dla nauczycieli będzie przysługiwał: „nauczycielom, wychowawcom i innym pracownikom pedagogicznym pozostającym w stosunku pracy na dzień 30 września 2023 r. w publicznych i niepublicznych szkołach podstawowych i ponadpodstawowych oraz w publicznych szkołach artystycznych, a także w niepublicznych szkołach artystycznych posiadających uprawnienia publicznej szkoły artystycznej”. Z przepisu wynika natomiast jasno, że na pomoc nie mogą liczyć nauczyciele przedszkolni.
Możesz otrzymać nawet 400 zł zwrotu. Wystarczy, że spełnisz te warunki
- To nie pierwszy raz, gdy są oni poszkodowaną grupą , nie mogli liczyć też na dofinansowanie komputerów w pandemii – przytacza słowa Krzysztof Baszczyński wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego wyżej wspomniany portal.
To jednak nie wszystko. Ustawa precyzuje jeszcze kilka kwestii wobec tego, kto z uwzględnionej grupy nauczycieli może korzystać ze świadczenia.
Nieścisłości w warunkach
Jak podaje portal Android, według Art. 13, nauczyciel może skorzystać wyłącznie z jednej formy wsparcia związanej z finansowaniem ze środków publicznych. Chodzi o to, że jeżeli nauczyciel skorzystał już wcześniej z programu dopłat na sprzęt w trakcie pandemii (wówczas rząd oferował świadczenie w wysokości 500 zł), to zakup laptopa za bon na 2500 zł nie powinien mieć miejsca .
Portal podaje, że nauczyciele będą musieli poświadczyć we wniosku o dofinansowanie, że są świadomi konsekwencji, związanych ze składaniem fałszywych oświadczeń. Wychodzi więc na to, że rząd wprowadził wcześniej gorsze dopłaty, które teraz mogłyby wykluczyć część osób .
Jak doprecyzowuje serwis prawo, bonu nie można wymienić na gotówkę, nie wolno też oczekiwać, że w przypadku niewykorzystania całej wartości bonu, otrzyma się pozostały ekwiwalent. Również nie można spodziewać się dopłaty w przypadku wyboru droższego sprzętu. Jak podaje portal Android, być może nieścisłości w warunkach skorzystania z bonu są wyłącznie niedopatrzeniem i za jakiś czas ustawa zostanie poprawiona.
W ten sposób możesz zaoszczędzić na wakacjach. Wystarczy jedna rzecz, aby wyjazd był sporo tańszy