Zaległy urlop z 2023 roku – masz mało czasu. Pilnuj terminu, bo może skończyć się karą
Masz jeszcze niewykorzystany urlop z 2023 roku? Zbliża się ostateczny termin, do którego należy go odebrać. Co grozi pracownikowi i pracodawcy, jeśli tego nie zrobią? Sprawdź, co warto wiedzieć, zanim będzie za późno.
Niewykorzystany urlop – czy można liczyć na rekompensatę?
Niektóre osoby mogą cieszyć się z niewykorzystanych dni urlopowych, licząc na rekompensatę finansową, ale rzeczywistość nie jest tak optymistyczna. Zgodnie z przepisami, urlop to prawo pracownika, ale jego odbiór jest obowiązkowy . Oznacza to, że nie można odmówić jego wykorzystania, a unikanie wolnych dni może skończyć się karą. "Jeżeli pracownik nie wykorzystał wszystkich dni urlopowych przysługujących mu w 2023 roku, powinien to zrobić do 30 września 2024 r." – przypomina serwis dziennik.pl.
Zdarzają się sytuacje, w których pracownik świadomie odmawia odbioru urlopu. Mimo że formalnie wolne dni są prawem, pracodawca ma obowiązek dbać o to, aby pracownik urlop odebrał. Pracodawca, który zaniedbuje ten obowiązek, może ponieść konsekwencje , a pracownik, który unika urlopu, może otrzymać upomnienie lub naganę. Rekompensata finansowa w postaci ekwiwalentu możliwa jest jedynie w wyjątkowych przypadkach, np. przy zakończeniu umowy o pracę.
Pracodawca nie może odmówić udzielenia urlopu
Pracodawca ma obowiązek zapewnić, aby wszyscy pracownicy wykorzystali przysługujący im urlop, a także przypominać o zaległych dniach wolnych. "Jeśli pracodawca nie zgadza się na wykorzystanie zaległego urlopu w kolejnym roku, dopuszcza się wykroczenia przeciwko prawom pracownika, co może skutkować karą pieniężną" – czytamy w przepisach. Kara ta może wynosić nawet 30 tys. zł , jeśli pracodawca blokuje pracownikowi możliwość wykorzystania przysługujących mu dni wolnych.
Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy pracownik, mimo najlepszych chęci, nie może odebrać zaległego urlopu. Może to wynikać z długiej nieobecności z powodu choroby lub innych przyczyn niezależnych od pracownika. W takim przypadku przepisy są jasne: zaległy urlop ulega przedawnieniu po trzech latach od momentu, kiedy pracownik mógł go wykorzystać. "W praktyce oznacza to, że niewykorzystane dni urlopowe z 2020 roku, które powinny zostać odebrane w 2021 roku, przedawnią się 30 września 2024 roku" .
Co się stanie, gdy urlop nie zostanie wykorzystany na czas?
Czasem zdarza się, że zarówno pracodawca, jak i pracownik zapomną o zaległych dniach urlopowych. Jeśli nie zostaną one wykorzystane do 30 września 2024 roku, a pracownik nie miał możliwości ich odbioru, wolne dni mogą przepaść . Co istotne, przepisy nie przewidują możliwości rekompensaty pieniężnej za niewykorzystany urlop, jeśli stosunek pracy nadal trwa .
Ostatecznym terminem na wykorzystanie urlopu z 2023 roku jest 30 września 2024 roku . Po tej dacie urlop nie przepada od razu, jednak może ulec przedawnieniu po upływie wspomnianego trzyletniego okresu. Dlatego warto wcześniej złożyć wniosek o zaległy urlop, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji. Dotyczy to szczególnie osób, które mają zaległe dni z wcześniejszych lat – w tym roku przedawniają się dni z 2020 roku .
Korzystanie z urlopu to nie tylko prawo, ale również sposób na regenerację i utrzymanie równowagi między pracą a życiem osobistym. Dbanie o wykorzystanie urlopu na czas to wspólna odpowiedzialność zarówno pracownika, jak i pracodawcy.