Zmiany w Kodeksie wyborczym. Zagłosujemy, nie wychodząc z domu
Już tylko na podpis prezydenta czeka nowelizacja Kodeksu wyborczego. Dzięki niej każdy chętny wyborca będzie mógł wziąć udział w wyborach korespondencyjnie. Wystarczy zgłosić to odpowiednio wcześniej wójtowi gminy lub konsulowi. Dotąd obowiązywały w tym zakresie surowe ograniczenia.
Zmiany w kodeksie wyborczym
Jak informuje portalsamorzadowy.pl, Senat nie zgłosił poprawek i przegłosował nowelizację Kodeksu wyborczego . Teraz czeka ona na podpis prezydenta, który ten - oczywiście jeśli nowa ustawa nie wzbudzi jego zastrzeżeń - musi złożyć najpóźniej do 21 dni od wpłynięcia. Z nowego prawa będzie można skorzystać już przy okazji wyborów prezydenckich.
Dotąd, aby można było głosować korespondencyjnie , konieczne było orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym lub znacznym. Głosować na odległość mogli także wyborcy, którzy ukończyli 60 lat. Teraz się to zmienia.
Zmiany w głosowaniu korespondencyjnym
Dzięki nowelizacji Kodeksu wyborczego głosować korespondencyjnie może każdy wyborcza, który zgłosił to przed wyborami wójtowi gminy najpóźniej 13 dni przed dniem wyborczym. Dotyczy to także osób przebywających za granicą, przy czym w ich przypadku odpowiednią deklarację składają oni konsulowi nie później niż 30 dni przed wyborami.
Zobacz: Komornik już nie wyśle do Ciebie listu. Ważne zmiany od 1 lipca
Zmiany dotyczą wyborów organizowanych przez Państwową Komisję Wyborczą do Sejmu i Senatu, prezydenckich oraz eurowyborów. Oprócz rozszerzenia możliwości głosowania korespondencyjnego ustawa wprowadza także 48-godzinny limit czasowy dostarczenia wyników z komisji zagranicznych zamiast 24-godzinnego oraz wprowadza tamże nowy rodzaj komisji służących tylko głosowania korespondencyjnego.
Nie zagłosujemy przez internet
W nowelizacji nie znalazły się zapisy dotyczące głosowania przez internet . Część środowisk postuluje, by głosować można było np. za pomocą aplikacji mObywatel , co jednak przez ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa jest oceniane jednoznacznie negatywnie. Problemem jest nie tylko ochrona procesu wyborczego przed ingerencją zewnętrzną, ale też zapewnienie konstytucjonalnych przymiotów wyborów w Polsce, na czele z tajnością.