Znany youtuber w przebraniu wrzucił do skarbonki WOŚP 100 tys. zł. Kim jest Budda?
Coraz częściej także poza youtube’owym światkiem słyszymy o Buddzie – youtuberze, który zaczął naśladować nietypowy sposób na zdobycie popularności. Budda zaczął bowiem rozdawać ludziom pieniądze czy samochody. Teraz znów zrobiło się o nim głośno.
Budda rozdaje pieniądze
Budda, czyli Kamil Labudda, zasłynął akcjami, w których przekazuje znaczne sumy między innymi osobom potrzebującym. Jak zauważa „Komputer Świat”, już w 2020 roku przekazał 10 tys. zł na rzecz widza z niepełnosprawnością. Podarował mu też pojazd odpowiadający jego potrzebom.
Innym razem Budda przekazał 100 tys. złotych na dom dziecka. Anonimowo podrzucił pod placówkę skrzynkę wypełnioną pieniędzmi. Jej władze wezwały policję, która zabezpieczyła dar i dopiero po czasie wyjaśnione zostało, że środki pochodzą od Labuddy. Było to zresztą zaledwie jeden z elementów szerzej zakrojonej akcji, w ramach której Budda rozdał milion złotych.
Budda, czyli polski MrBeast
Przykłady dobroczynności można mnożyć, przy czym każdy z nich jest filmowany i prezentowany na YouTube. Szybko działalność Buddy zaczęła być porównywana do amerykańskiego youtubera MrBeast , którego działalność w ostatnich latach również skupiała się na hojnym dzieleniu się z widzami czy zupełnie przypadkowymi osobami pieniędzmi zarobionymi m.in. YouTube.
W ostatnim czasie głośno było o Buddzie z powodu zorganizowanej przez niego loterii promocyjnej. Podczas niej youtuber przekazał widzom 7 luksusowych samochodów o łącznej wartości przekraczającej 2 mln złotych, m.in. BMW M3 Touring, Toyota GR Supra czy trzy auta BMW serii 3 coupe 3.0.
100 tys. zł na WOŚP
O Buddzie znów zrobiło się głośno podczas wczorajszego 32. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy . Polskę obiegła wiadomość, że pewien starszy krakowianin przekazał na WOŚP 100 tys. zł. Dokonał tego w gotówce, przekazując pieniądze wolontariuszom.
Szybko wyjaśniło się, że krakowianinem tak naprawdę był Budda, który dzięki charakteryzacji wyglądał jak starszy mężczyzna. Całość była filmowana, a efekty można zobaczyć na kanale youtubera.
Źródło: komputerswiat.pl/moto.pl