Milion Polaków nie zgłosiło się po pieniądze. Świadczenie wkrótce przepadnie

Dopłata do rachunków za prąd

Bon energetyczny to specjalne świadczenie finansowe, które ma zrekompensować Polakom podwyżki cen energii, które weszły w życie wraz z początkiem lipca. To jednorazowa pomoc finansowa dla gospodarstw domowych z niższymi dochodami. Wysokość bonu energetycznego zależy od wielkości gospodarstwa i wynosi od 300 do 600 złotych. Jeśli jednak korzystamy z ogrzewania elektrycznego, to kwota jest podwajana, więc można otrzymać od 600 złotych do nawet 1200 złotych.

Warto wspomnieć, że w przypadku tego świadczenia obowiązuje próg dochodowy. Dodatkowe pieniądze należą się gospodarstwom jednoosobowym, których zarobki nie przekraczają 2500 złotych. W przypadku gospodarstw wieloosobowych limit zarobkowy wynosi 1700 zł na osobę w rodzinie.

Milion Polaków nie zgłosiło się po pieniądze

Wiceminister klimatu Urszula Zielińska ostatnio poinformowała, że do połowy września wpłynęły 2 miliony wniosków o przyznanie bonu energetycznego na kwotę 1 miliarda złotych. Okazuje się jednak, że resort zakładał znacznie większe zainteresowanie tym świadczeniem. Z danych ministerstwa wynika, że około milion uprawnionych Polaków nie zgłosiło się po dodatkowe pieniądze. Jeśli ktoś spełnia odpowiednie warunki, a wciąż jeszcze nie złożył wniosku o bon energetyczny, to powinien się pospieszyć.

Kończy się czas na złożenie wniosku, świadczenie zaraz przepadnie

Warto mieć na uwadze, że wnioski o przyznanie bonu energetycznego można składać jeszcze tylko do 30 września. Potem szansa na otrzymanie dodatkowych pieniędzy przepadnie . Wnioski należy składać u lokalnych władz samorządowych.

Wypłaty świadczenia mają ruszyć pod koniec tego roku. Co istotne, gospodarstwa domowe, których dochody przekraczają określone limity, wciąż mogą starać się o dopłatę. Wprowadzono bowiem zasadę “złotówka za złotówkę”, która będzie obowiązywała w przypadku osób z wyższymi zarobkami.