Polacy spieszą się z kupnem działek. Już niebawem zaczną się schody, padła data
Nadchodzi rewolucja w planowaniu przestrzennym, która może wpłynąć na tysiące właścicieli nieruchomości w Polsce. Jeśli nie podejmą odpowiednich działań na czas, ich działki mogą stracić na wartości. Co dokładnie się zmienia i jakie kroki warto podjąć, by nie zostać na lodzie?
Nowe przepisy, nowe wyzwania – czy gminy zdążą?
Od kilku miesięcy wśród właścicieli nieruchomości rośnie niepokój związany ze zmianami w planowaniu przestrzennym. Wprowadzenie planów ogólnych , które mają zastąpić dotychczasowe studia uwarunkowań, budzi liczne kontrowersje i pytania. Czasu na dostosowanie się do nowych realiów było niewiele, co wywołało ogromny chaos administracyjny.
Pierwotnie termin uchwalenia planów ogólnych przez gminy wyznaczono na 1 stycznia 2026 roku , jednak Rada Ministrów postanowiła go wydłużyć do 30 czerwca 2026 roku . To odpowiedź na liczne głosy samorządów, które alarmowały, że procedury są zbyt skomplikowane, a uzgodnienia z instytucjami państwowymi trwają zdecydowanie dłużej, niż przewidywano.
Mimo wydłużonego terminu nadal wiele gmin nie jest gotowych , co może oznaczać ogromne trudności dla inwestorów i właścicieli działek . Co się stanie, jeśli w danej gminie nie zostanie uchwalony plan ogólny na czas?

Działki bez wartości? Prawnicy biją na alarm
Jednym z największych problemów, jakie wynikają z nowelizacji przepisów, jest ryzyko, że wielu właścicieli gruntów nie będzie mogło uzyskać warunków zabudowy . Jak alarmuje serwis prawo.pl , tysiące Polaków mogą znaleźć się w sytuacji, w której ich działki staną się bezużyteczne.
Zgodnie z nowymi regulacjami, warunki zabudowy będą mogły być wydawane tylko na obszarach uzupełnienia zabudowy (OUZ) . Problem w tym, że gmina nie ma obowiązku ich wyznaczania, co oznacza, że wiele terenów może zostać całkowicie wykluczonych z możliwości zabudowy .
„Do świadomości Polaków dociera, że ich działka może stać się bezwartościowa, jeżeli nie wystąpią o wydanie warunków zabudowy na starych zasadach” – podkreśla prawo.pl. W efekcie w urzędach już teraz widać lawinowy wzrost wniosków o wydanie warunków zabudowy – właściciele próbują ratować swoje nieruchomości, zanim nowe przepisy wejdą w życie.
Sytuacja ta skłoniła prawników do przygotowań na potencjalne batalie sądowe . Jak wskazują eksperci, brak możliwości zabudowy na niektórych terenach może rodzić pytania o naruszenie zasady ochrony prawa własności zapisanej w Konstytucji RP.
Działki w Polsce stracą swoją wartość?
Wejście w życie planów ogólnych oznacza dla wielu właścicieli koniec możliwości uzyskania decyzji o warunkach zabudowy . Dotyczy to zwłaszcza tych terenów, które nie zostaną uwzględnione jako obszary uzupełnienia zabudowy (OUZ). Problem w tym, że nowelizacja nie przewiduje żadnych mechanizmów rekompensaty dla właścicieli gruntów .
Pozbawienie właścicieli nieruchomości możliwości uzyskania decyzji o warunkach zabudowy bez wątpienia powoduje w ich majątku szkodę, którą możemy wykazać. Znowelizowana ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nie przewiduje w takiej sytuacji odszkodowania, a nawet je wyklucza. W tym właśnie można dopatrywać się niekonstytucyjności – mówi Maciej Górski, adwokat i partner w kancelarii GPLF w rozmowie z prawo.pl.

Oznacza to, że właściciele działek, których nieruchomości stracą na wartości, mogą w przyszłości kierować sprawy do sądów . Spór o plany ogólne może stać się jednym z największych wyzwań prawnych dla polskich samorządów w nadchodzących latach. Prawnicy już teraz przygotowują się do procesów, a eksperci wskazują, że problem dotknie tysięcy osób w całym kraju .
Czy właściciele działek mogą jeszcze coś zrobić, by uniknąć problemów? Na ten moment najlepszym rozwiązaniem wydaje się złożenie wniosku o warunki zabudowy na starych zasadach , zanim nowe przepisy całkowicie zamkną tę możliwość. Czasu jest coraz mniej, a ryzyko utraty wartości gruntów staje się realnym zagrożeniem.