Poseł PiS podejrzany o kilkanaście przestępstw. Będzie europejski nakaz aresztowania
Prokuratura Krajowa wobec posła Marcina Romanowskiego podejmuje działania równie poważne, jak wiszące nad nim zarzuty. Wobec podejrzeń, że poseł PiS uciekł z Polski, w jego poszukiwania zaangażowane służby innych krajów, w tym Interpol. Głos w sprawie zabrało też ultrakonserwatywne katolickie ugrupowanie Opus Dei, którego Romanowski jest członkiem.
Poseł PiS zbiegł za granicę?
Prokuratura Krajowa poinformowała o skierowaniu do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosku o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania wobec Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości, oraz złożeniu wniosku do Interpolu o wszczęcie poszukiwań międzynarodowych. Decyzje te są następstwem nieskutecznych prób zatrzymania Romanowskiego przez polską policję, które rozpoczęły się 10 grudnia 2024 roku.
Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, prokurator Przemysław Nowak, potwierdził, że podejrzany nie przebywa pod żadnym ze znanych adresów w Polsce, co wskazuje na możliwość jego ucieczki poza granice kraju.
Poważne zarzuty wobec Marcina Romanowskiego
Z ustaleń Komendy Stołecznej Policji w Warszawie wynika, iż podejrzany może przebywać poza granicami kraju, prawdopodobnie na terenie jednego z państw Unii Europejskiej – poinformował prokurator.
Komenda Stołeczna Policji w Warszawie ustaliła, że Romanowski może przebywać na terenie jednego z państw Unii Europejskiej. W związku z tym, 12 grudnia, prokuratura wydała list gończy, a kolejnym krokiem było rozszerzenie poszukiwań na skalę międzynarodową. Jest to konieczne ze względu na powagę zarzutów postawionych byłemu wiceministrowi z PiS. Wniosek o ENA ma na celu umożliwienie jego ekstradycji, jeśli zostanie zlokalizowany w innym kraju członkowskim UE, natomiast zaangażowanie Interpolu pozwala na objęcie poszukiwań globalnym zasięgiem.
Poseł był w szpitalu i słuch po nim, zaginął
Marcin Romanowski jest podejrzany o 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej, manipulowanie konkursami na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości oraz przywłaszczenie ponad 107 milionów złotych i próbę przywłaszczenia kolejnych 58 milionów złotych. Zarzuty te obejmują także działania mające na celu wykorzystanie środków publicznych w sposób sprzeczny z ich przeznaczeniem. Manipulacje finansowe w Funduszu Sprawiedliwości miały na celu uzyskanie korzyści materialnych przez Romanowskiego.
Pojawiały się podejrzenia, że Romanowski, jako członek kontrowersyjnego Opus Dei, mógł znaleźć schronienie w którymś z należących do ultrakonserwatywnej organizacji ośrodków. Zaprzeczono jednak tym doniesieniom. Wikariusz regionalny Opus Dei w Polsce, ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski, zapewnił, że prałatura nie posiada żadnych informacji na temat miejsca pobytu byłego wiceministra.
Wirtualna Polska informowała, że zanim Marcin Romanowski zaczął się ukrywać przed wymiarem sprawiedliwości, przebywał w podlegającym marszałkowi z PiS szpitalu wojewódzkim w Lublinie. Gdy tylko polityk opuścił placówkę, nawiązanie z nim kontaktu okazało się niemożliwe.