Osoby, które nie zainstalują do końca roku fotowoltaiki, od 1 stycznia będą się rozliczać na mniej korzystnych zasadach. Przez to niedoszli klienci rezygnują z usługi, która nie przyniesie spodziewanych oszczędności na comiesięcznych rachunkach.Po zmianach - w przypadku średniej instalacji - jej właściciele będą już musieli płacić ok. 1,5 tys. zł rocznie. Nowe zasady mają nie dotyczyć prosumentów, którzy zainstalują panele do końca 2021 roku. Ci mają prawo złożyć pisemne oświadczenie (nie później niż w terminie 36 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy) o woli korzystania ze starych zasad odbierania energii. Z tej ulgi mogą korzystać przez 25 lat. Zgodnie z projektowanymi zmianami resortu klimatu, energię - którą wyprodukuje instalacją fotowoltaiczną Kowalski - będzie trzeba zużywać od razu, natomiast nadwyżkę odsprzedawać. Problem polega na tym, że za nadwyżkę dostanie nawet o ponad połowę mniej, niż będzie musiał zapłacić za prąd w nocy i wieczorem, kiedy panele już nie będą produkować energii. Do końca roku obowiązuje system wirtualnego magazynowania nadwyżek produkcji. Trafia ona do sieci, a potem prosument odbiera bezpłatnie 80 proc. tego, co oddał. Co sprawia, że w większości przypadków posiadacze instalacji za prąd nie płacą nic. Oznacza to duże koszty dla firm energetycznych. Dlatego to rozwiązanie nie mogło się długo utrzymać. Podkreśla wyborcza.biz.pl.– Mieszkańcy nie rozumieją, dlaczego jak ktoś mieszka w Waksumundzie (wieś na Spiszu), to będzie mógł skorzystać ze starych korzystnych zasad, a mieszkańców Harklowej (wieś w powiecie nowotarskim) obejmą już nowe, niekorzystne zasady – powiedział Marcin Kolasa, zastępca wójta gminy Nowy Targ na posiedzeniu podkomisji nadzwyczajnej do spraw rozpatrzenia projektu ustawy o odnawialnych źródłach energii, która odbyła się 15 października.Rząd PiS planuje zmianę prawa, która sprawi, że zamontowanie paneli fotowoltaicznych, nie będzie się opłacało. Kto nie zdąży do tej daty, straci nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych przez najbliższe kilkanaście lat, bo za wyprodukowany przez siebie prąd będzie musiał płacić. Na nowych przepisach stracą mieszkańcy, a także przedsiębiorcy. Komisja Europejska żąda wywiązania się z umów, bo to z Brukseli płynie strumień pieniędzy na panele słoneczne. Mieszkańcy dostają na nie od 60 do 80 procent dofinansowania, montażem zajmuje się samorząd. Dlatego na samym Podhalu takich instalacji wykonano już 3,5 tys.
Wrocławskie MPK wystawiło fakturę na ponad 35 milionów złotych i skierowało ją do ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Prezes MPK, Krzysztof Balawejder domaga się od rządu rekompensaty za rosnące ceny paliw i prądu. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne we Wrocławiu wystawiło symboliczną fakturę ministrowi aktywów państwowych Jackowi Sasinowi na kwotę 35 mln zł. Według wyliczeń spółki, o tyle mają wzrosnąć jej rachunki za prąd i paliwo.– Pamiętacie słynnego paprykarza sprzed kilku lat, który pytał ówczesnego premiera Tuska: panie premierze, jak żyć? – zwrócił się Balawejder do dziennikarzy podczas czwartkowej (21 października) konferencji prasowej. – Odpowiedzią na całe zło okazał się Daniel Obajtek, wówczas nikomu nieznany wójt miejscowości Pcim. Okazało się, że panu premierowi "nic nie mogę Tusk" został przedstawiony Daniel "wszystko mogę" Obajtek. I rzeczywiście to była prawda. Do dziś Daniel Obajtek może wszystko, jest prezesem Orlenu. I pokazuje, jak wiele może. Najlepiej możliwości pana prezesa Daniela Obajtka pokazuje to, jak rosły ceny paliwa – kontynuował prezes MPK wskazując na wykres rosnących cen paliw w ostatnich 10 miesiącach.
Urząd Regulacji Energetyki zaprezentował nowe stawki za energię. Opłata mocowa wyniesie od 2,37 do 13,25 zł netto za miesiąc. Rachunki za prąd będą kosztować nas więc znacznie więcej. W przypadku najmniejszych gospodarstw, zużywających do 500 kWh rocznie, zapłacą teraz 2,37 zł miesięcznie opłaty mocowej. Te zużywające od 500 do 1200 kWh zapłacą 5,68 zł. Zużywający od 1200 kWh do 2800 kWh muszą przygotować się na 9,46 zł netto miesięcznie, a zużywający powyżej 2800 kWh będą teraz płacić po 13,25 zł miesięcznie. Biorąc pod uwagę stawki z 2021 r., opłaty - w zależności od zużytej energii - będą od 50 gr do 2,79 zł większe w przyszłym roku.
Makaron, mąka i chleb już niedługo mogą kosztować znacznie więcej. Za wszystko odpowiada zła aura, przez którą na świecie zebrano znacznie mniej pszenicy, chociaż nie jest to jedyny powód. Z wyliczeń podanych przez Business Insider na podstawie danych z agrolok.pl cena pszenicy w polskich skupach jest niemal 400 zł (1085 zł - obecnie) większa niż w roku ubiegłym (700 zł - 2020 r.). Producenci wyrobów z pszenicy negocjowali ceny z hurtownikami i dużymi sieciami sklepów w momencie, gdy dane dotyczące zbiorów pszenicy zapowiadały się na dużo większe. Teraz zmuszeni są do produkcji, która właściwie pozbawiona jest zysku. Koszt zakupu pszenicy pochłania bowiem niemal całą marżę dla producenta. Wyprodukowane obecnie wyroby pszeniczne będą więc niedługo znaczenie droższe. Gdy tylko producenci będą mogli zacząć negocjować nowe ceny, odbiją obecne straty.
Nowatorski system oferowany przez polską firmę. NMG proponuje rozwiązanie, za sprawą którego możliwe będzie przewidywanie zużycia energii i zarządzanie nim. Tego rodzaju pomysły w czasach gigantycznych rachunków za prąd mogą budzić zainteresowanie, ale póki co skorzystać z nich będą mogli nieliczni.Z tego artykułu dowiesz się:Jakie rozwiązanie proponuje NMGJakie są zalety owego rozwiązania Kto w pierwszej kolejności będzie mógł skorzystać z proponowanych rozwiązań
Podwyżka cen energii w hurcie już teraz odbija się na cenach niektórych produktów. Jeśli tendencja wzrostowa się utrzyma to wyższe ceny energii nawet o kilkaset złotych zobaczymy także na przyszłorocznych rachunkach. Powód? Wygórowane koszty zakupu praw do emisji CO2 i sprawa wokół Kopalni Turów.Z tego artykułu dowiesz się:O ile wzrosły ostatnio ceny energiiJaki wpływ na tę sytuację ma polityka UE i spór o TurówJaka może być przyszłoroczna podwyżka
Liczniki energii zostaną zamienione na nowe, inteligentne sprzęty. Dzięki temu odbiorcy końcowi będą płacili za dokładnie tyle prądu, ile zużyli. Prezydent Andrzej Duda już podpisał ustawę, która zakłada licznikową rewolucję i stworzenie centralnego systemu informacji.Z tego artykułu dowiesz się:Jak wygląda harmonogram wymiany urządzeńJak działają nowe licznikiJakie są inne zapisy nowelizacji
Przepisy w zakresie odnawialnych źródeł energii (OZE) przejdą mały lifting. 11 kwietnia rząd zajął się nowelizacją ustawy w zakresie OZE i finalnie ją przyjął. Co takiego zostało zmienione?Z tego artykułu dowiesz się:Jaką nowelizację przepisów przygotował rządCo dokładnie się zmieniCzym są OZE
Fotowoltaika w Polsce święci prawdziwe triumfy. Z najnowszego raportu opublikowanego przez Stowarzyszenie Branży Fotowoltaicznej Polska PV wynika, że w zeszłym roku fotowoltaika pobiła w naszym kraju wszelkie rekordy.Z tego artykułu dowiesz się:Jak wypadła fotowoltaika w 2020 r.Jaki był procentowy udział fotowoltaiki w systemie elektroenergetycznymJaka jest rynkowa wartość fotowotaiki
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wszczął postępowanie wyjaśniające, w którym sprawdzi warunki oferty „Pewna cena” spółki Enea, a także przekazywane klientom informacje dotyczące opłaty handlowej – informuje RMF FM. Enea nie jedynym sprzedawcą energii, wokół którego praktyk działania pojawiły się w ostatnim czasie wątpliwości. Jak sprzedawcy energii wprowadzają w błąd klientówO ile i przez co wzrosły rachunki za energięCo na to UOKiK
Posłanki Koalicji Obywatelskiej domagają się, by Urząd Regulacji Energetyki i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów skontrolowały sytuację w spółce Energa-Obrót. Jak ujawniły media, spółka miała zawyżać rachunki klientom w związku z tzw. opłatą handlową, o której płatnicy nie mieli pojęcia.Z tego artykułu dowiesz się:Jak przedstawiciele Energi mieli oszukiwać klientówCo na to spółkaKto według posłanek opozycji powinien zająć się kontrolą w spółce
Z tego artykułu dowiesz się:Jak wzrosną opłaty za ogrzewanieDlaczego ceny ogrzewania pójdą w góręJak można uniknąć podwyżek
Z tego artykułu dowiesz się:Dlaczego rachunki za prąd pójdą w góręKto najwięcej straci na podwyżkachJak uniknąć podwyżek rachunków
Z tego artykułu dowiesz się:O ile średnio wzrosły ceny prąduDlaczego ceny mają rosnąć, aż do 2033 r.Czemu podwyżki mają nie być dokuczliwe
Z tego artykułu dowiesz się:Gdzie może powstać elektrownia atomowa w PolsceDlaczego rząd typuje BełchatówNa kiedy zaplanowano uruchomienie pierwszego bloku
Z tego artykułu dowiesz się:Liczniki energii czeka w najbliższych 7 latach masowa wymianaJakie w związku z tym czekają nas zmiany dot. opłat za prądJakie koszty w związku z wymianą poniosą spółki dystrybucyjne
Z tego artykułu dowiesz się:Dlaczego ceny prądu pójdą w góręO ile do tej pory wzrosły ceny prądu
Z tego artykułu dowiesz się:Ile zapłacimy za prąd,Jakie opłaty składają się na zwiększenie rachunków,Kiedy podwyżki wejdą w życie.
Z tego artykułu dowiesz się:O ile spadną ceny gazuJaka będzie skala oszczędności dla przeciętnego PolakaDlaczego również kierowcy mają powody do radości
Orlen jest już właścicielem 80 proc. akcji Energii, ale ma chrapkę na więcej. Spółka ogłosiła właśnie wezwanie do sprzedaży pozostałych udziałów. Orlen chce w ten sposób przejąć wszystkie udziały w Enerdze i wycofać ją z giełdy. Płocki gigant proponuje niezwykle atrakcyjne pieniądze za jedną akcję, znacznie powyżej wartości rynkowej. Zdaje się, że uda mu się przekonać pozostałych udziałowców do odsprzedaży akcji.
Zmiana cen gazu w lipcu jest podyktowana niskimi cenami gazu na Towarowej Giełdzie Energii. To dobre wieści dla odbiorców energii, bo z tego względu zdecydowano się znacznie obniżyć taryfę PGNiG. Mimo obniżenia ceny samego gazu, nie ma co liczyć na niższe opłaty za abonament, jak poinformował Urząd Regulacji Energetyki (URE), ten pozostanie bez zmian. Mimo tego, zmiany będą korzystne dla wielu gospodarstw domowych.